reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

reklama
Cześć dziewczynki,

Gosia gratuluję :-D

a ja mam taki swój wielki problem z zadrością..... głupia jestem pod tym względem :zawstydzona/y: ale już mam tego dość, bo mnie ta zazdrość zżera od środka :rofl2:. Byliśmy na weselu i moja teściowa pytała mnie właśnie, czy poznałam byłą dziewczynę mojego męża :szok:, no w sumie to poznałam, tylko W mi jej wcale nie przedstawił i nie powiedział, że to jego była, fakt, że chwilę usiadł przy niej i jej mężu i sobie rozmawiali, ale nie mówił, że to jakaś była.... :zawstydzona/y:ale obciachowa jestem z tą zazdrością :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Nie jesteś obciachowa.Ja też tak reagowałam i w sumie jak sie jakaś w pracy kręci to mówie do M że sie tam przejde :laugh2::laugh2: Tak to jest,kochamy i jesteśmy też zazdrosne:-)
 
Nie jesteś obciachowa.Ja też tak reagowałam i w sumie jak sie jakaś w pracy kręci to mówie do M że sie tam przejde :laugh2::laugh2: Tak to jest,kochamy i jesteśmy też zazdrosne:-)

heheh skad ja to znam :-) moj nawet nie zamienil na weselu slowa z byla tylko wymiana spojrzen, naczy ona patrzyla z nienawiscia i taka zazdroscia ze my juz dziecko jedno itp...razem szczesliwi zakochani, ale wystarczy ze mi ja wrzucil na n-k czy zamienil zdanie na gg to juz para z uszu :-):-):-)
 
Ale super, że jesteście, i cieszę się, że nie jestem sama, bo już się zaczynałam o siebie martwić ;-)

w takim razie, co tu zrobić, żeby się tej zazdrości pozbyć :rofl2: nie mam pojęcia:eek:
 
Ale super, że jesteście, i cieszę się, że nie jestem sama, bo już się zaczynałam o siebie martwić ;-)

w takim razie, co tu zrobić, żeby się tej zazdrości pozbyć :rofl2: nie mam pojęcia:eek:

tak juz mamy....ja staram sie jedynie nie okazywac, ale cienko mi to wychodzi...zrobilam raz mega jazde o jakas rozmowe na gg z kumplem tylko ze jej imie sie przewinelo i cos tam..ja nie w temacie a chodzilo o jakas prowokacje a nie o nia...a ja juz "rozwody itp" hehehe choc wiem ze moj Misiek kocha tylk nas nad zycie i tamte to juz przeszlosc to swoje potrafie :-)
 
No własnie Kroptusia, taki to los, że niby nie chcesz nic okazywać, ale aż mnie od środka skręca :wściekła/y:, i płakać mi się chce, ale jak się tak Wam tu wygadałam, to powiem Ci, że mi trochę lżej.... :-)

Ja też właśnie robię takie mega jazdy, i awantury o różne głupoty, a to z którąś za długo tańczył i w ogóle.... a potem mi głupio :eek:
 
heheh skad ja to znam :-) moj nawet nie zamienil na weselu slowa z byla tylko wymiana spojrzen, naczy ona patrzyla z nienawiscia i taka zazdroscia ze my juz dziecko jedno itp...razem szczesliwi zakochani, ale wystarczy ze mi ja wrzucil na n-k czy zamienil zdanie na gg to juz para z uszu :-):-):-)
:laugh2::laugh2:
 
No własnie Kroptusia, taki to los, że niby nie chcesz nic okazywać, ale aż mnie od środka skręca :wściekła/y:, i płakać mi się chce, ale jak się tak Wam tu wygadałam, to powiem Ci, że mi trochę lżej.... :-)

Ja też właśnie robię takie mega jazdy, i awantury o różne głupoty, a to z którąś za długo tańczył i w ogóle.... a potem mi głupio :eek:
Agniesia tak już jest. Tylko że wiesz ja to mam tak że jakby z jakąś zatańczył to bym ją za włosy wyciągneła z imprezy:laugh2::laugh2:
 
reklama
Do góry