Loren, to mnie ucieszyłaś:-) Oby te bóle a'la miesiączkowe zwiastowały coś dobrego. Co do termometru, to ja jestem zielona w tych sprawach. Niby kiedyś miałam zadanie domowe na naukach przedmałżeńskich, ale to była taka praca domowa niedokładna, treść częściowo zaczerpnięta z netu;-) No i nie wiem jak to u mnie będzie z temperaturą w czasie ewentualnej ciąży, bo ja mam zazwyczaj temperaturę nieprzekraczającą 36 stopni. Np. teraz wg pomiaru "pod pachą" mam 36,2. Mam autoimmunologiczną niedoczynność tarczycy (Hashimoto) - taka ze mnie zimna kobitka;-)
reklama
martyna222
udało się ! :)
Hej !!! ja mam zaplanowaną IUI na przyszły tydzień... mam kilka pyt. czy miałaś na cyklu stymulowanym czy naturalnym, w jakiej klinice robiłaś?Loren, to mnie ucieszyłaś:-) Oby te bóle a'la miesiączkowe zwiastowały coś dobrego. Co do termometru, to ja jestem zielona w tych sprawach. Niby kiedyś miałam zadanie domowe na naukach przedmałżeńskich, ale to była taka praca domowa niedokładna, treść częściowo zaczerpnięta z netu;-) No i nie wiem jak to u mnie będzie z temperaturą w czasie ewentualnej ciąży, bo ja mam zazwyczaj temperaturę nieprzekraczającą 36 stopni. Np. teraz wg pomiaru "pod pachą" mam 36,2. Mam autoimmunologiczną niedoczynność tarczycy (Hashimoto) - taka ze mnie zimna kobitka;-)
a te ciągnięcie podobno to dobry znak, trzymam kciuki- kiedy robisz betkę?
pozdrawiam
Hej !!! ja mam zaplanowaną IUI na przyszły tydzień... mam kilka pyt. czy miałaś na cyklu stymulowanym czy naturalnym, w jakiej klinice robiłaś?
a te ciągnięcie podobno to dobry znak, trzymam kciuki- kiedy robisz betkę?
pozdrawiam
Oby to był dobry znak! Byłaby walentynkowa dzidzia:-)
IUI miałam robione na cyklu stymulowanym. Brałam Clo od 2 do 6 dnia cyklu (w zwiększonych dawkach). Miało być kilka pęcherzyków, a był jak zwykle tylko 1. Lekarka przepisała mi wtedy zastrzyki od 7 do 10 d.c. Menopur (gonadotropiny), aby pęcherzyk urósł. W piątek test LH wyszedł pozytywny i w sobotę miałam IUI. Po zabiegu lekarz jeszcze zrobił mi USG, aby sprawdzić, czy pęcherzyk pękł. No, a teraz czekam. Mój mąż mi dzisiaj powiedział, że lepiej, żebym nie dostała miesiączki, bo byłaby to najdroższa miesiączka (ok. 1200 zł zabieg + leki + wizyty). IUI miałam robione w klinice niepłodności dr. Polaka we Wrocławiu. Zabieg wykonał sam dr Polak, a wcześniejsze badania (monitorowanie cyklu) przeprowadzała lekarka, którą dr Polak zatrudnia.
martyna222
udało się ! :)
Ja mam na cyklu naturalnym pierwsza wizyta w pon. 10 dc sprawdzamy no na moje wyliczenia to w piątek 14 dc będzie IUI ... a robię w Invimedzie w W-wie u dr Kiljańczyka? kurde nowy lekarz mało o nim napisane w internecie. jak u was przyczyna IUI- bo u nas słabe plemniczki?Oby to był dobry znak! Byłaby walentynkowa dzidzia:-)
IUI miałam robione na cyklu stymulowanym. Brałam Clo od 2 do 6 dnia cyklu (w zwiększonych dawkach). Miało być kilka pęcherzyków, a był jak zwykle tylko 1. Lekarka przepisała mi wtedy zastrzyki od 7 do 10 d.c. Menopur (gonadotropiny), aby pęcherzyk urósł. W piątek test LH wyszedł pozytywny i w sobotę miałam IUI. Po zabiegu lekarz jeszcze zrobił mi USG, aby sprawdzić, czy pęcherzyk pękł. No, a teraz czekam. Mój mąż mi dzisiaj powiedział, że lepiej, żebym nie dostała miesiączki, bo byłaby to najdroższa miesiączka (ok. 1200 zł zabieg + leki + wizyty). IUI miałam robione w klinice niepłodności dr. Polaka we Wrocławiu. Zabieg wykonał sam dr Polak, a wcześniejsze badania (monitorowanie cyklu) przeprowadzała lekarka, którą dr Polak zatrudnia.
Przyczyna: 2,5 roku bezowocnych starań, moje problemy z tarczycą (pojedyńcze hormony w normie, ale całościowo to trochę za duża rozbieżność) i słabe plemniczki. Ja zaryzykowałam IUI na 1 pęcherzyku, bo stwierdziłam, że szkoda cyklu - tyle kasy wydałam i miałabym czekać na kolejny cykl, w którym nie było gwarancji, że będzie więcej pęcherzyków.Ja mam na cyklu naturalnym pierwsza wizyta w pon. 10 dc sprawdzamy no na moje wyliczenia to w piątek 14 dc będzie IUI ... a robię w Invimedzie w W-wie u dr Kiljańczyka? kurde nowy lekarz mało o nim napisane w internecie. jak u was przyczyna IUI- bo u nas słabe plemniczki?
O dr. Polaku dowiedziałam się z forum - polecały go dziewczyny, które przez wiele lat starały się o dzidzię i którym pomógł. Nam pomógł za 1.razem, to może za 2. też mu się uda.
martyna222
udało się ! :)
Czyli to twoja druga ciąża? zakładam że teraz się udało?! a pierwsza też przez IUI czy naturalnie?Przyczyna: 2,5 roku bezowocnych starań, moje problemy z tarczycą (pojedyńcze hormony w normie, ale całościowo to trochę za duża rozbieżność) i słabe plemniczki. Ja zaryzykowałam IUI na 1 pęcherzyku, bo stwierdziłam, że szkoda cyklu - tyle kasy wydałam i miałabym czekać na kolejny cykl, w którym nie było gwarancji, że będzie więcej pęcherzyków.
O dr. Polaku dowiedziałam się z forum - polecały go dziewczyny, które przez wiele lat starały się o dzidzię i którym pomógł. Nam pomógł za 1.razem, to może za 2. też mu się uda.
W pierwszą nie mogłam zajść, ponieważ mój mąż miał chlamydię (o czym nie wiedzieliśmy). Po antybiotykach natychmiast zaszłam w ciążę - w sposób naturalny. Teraz sprawa jest bardziej skomplikowana - miałam CC (więc było podejrzenie o zrosty, niedrożność jajowodów, endometriozę itp.), doszło Hashimoto, słabsze plemniczki męża... Dlatego teraz IUI.Czyli to twoja druga ciąża? zakładam że teraz się udało?! a pierwsza też przez IUI czy naturalnie?
misiarwWitaj,
Wielkie gratulacje:-)Bardzo się cieszę z Twojego szczęścia. Napisz proszę coś o Twoich staraniach, może się czegoś nowego dowiem;-)Każda informacja jest dla mnie na wagę złotaPozdrawiam
odnosnie staranek to byly proby proby i jeszcze raz proby ... toretycznie stralismy sie od roku a praktycznie od 6-7 miesiecy az w koncu sie udalo..... najgorsze jest myslenie o tym - ale jak tu nie myslec skoro sie pragnie. Ja zaskoczylam ok 10,11,12 dniu cyklu...... w sobote mam wizyte wiec potwierdze to.Bylam pewna ze nie zajde a stalo sie inaczej.... teraz tylko czkam az urosne ....a Tobie i staraczka zycze wszystkiego naj naj najlepszego...... bedzie ok na 100%
martyna222
udało się ! :)
a miałaś robione HSG? ja w październiku. Staramy się już ponad 2 lata więc miesiąc temu postanowiliśmy IUI-lekarz twierdzi że w naszej sytuacji najlepsze rozwiązanie- moja psychika jest w strasznym stanie te ciągłe nadzije a potem rozczarowania...W pierwszą nie mogłam zajść, ponieważ mój mąż miał chlamydię (o czym nie wiedzieliśmy). Po antybiotykach natychmiast zaszłam w ciążę - w sposób naturalny. Teraz sprawa jest bardziej skomplikowana - miałam CC (więc było podejrzenie o zrosty, niedrożność jajowodów, endometriozę itp.), doszło Hashimoto, słabsze plemniczki męża... Dlatego teraz IUI.
reklama
W maju miałam robione HSC, a w czerwcu HSG. Wszystko było w porządku, oba jajowody drożne, macica ok. Ja do IUI podeszłam podłamana, ponieważ mój gin zasugerował, że gdyby IUI się nie powiodło to przy moich opornych na stymulowanie jajnikach, wskazane byłoby in vitro.a miałaś robione HSG? ja w październiku. Staramy się już ponad 2 lata więc miesiąc temu postanowiliśmy IUI-lekarz twierdzi że w naszej sytuacji najlepsze rozwiązanie- moja psychika jest w strasznym stanie te ciągłe nadzije a potem rozczarowania...
Podziel się: