Witajcie!!
Ja jak zawsze z doskoku do Was zaglądam. Nie mam na nic ostatnio czasu... Na weekend byliśmy u mojej mamy a w sobotę byliśmy wszyscy razem w Olsztynie. Dzis też od rana po mieście biegalam, teraz zrobiłam obiadek i czekam na M. Musze poleżec, może Klan obejrzę
PATRYSIA!! STol lat Kochana!! Wszytskiego co najlepsze i zdrowego, różowiutkiego bobaska

:-)
A na obiadek zrobiłam to:
[FONT="]Kurczak na słodko-pikantnie
[/FONT]
[FONT="]- cycki kurczęcia
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- brzoskwinie w puszcze
- sos chili słodki (taki z tao-tao, ale jak któraś nie ma, może być chili w proszku i łyżka miodu)
- sól, i jakie przyprawy chcecie
Cycuchy pokroić w paski i obsmażyć z obu stron. Dodać pokrojoną cebulkę i smażyć dalej. Brzoskwinie wyjąć z puszki, pokroić w kostkę odłożyć na bok. Sok z brzoskwiń wlać do kurczaka. Dusić do miekkości, dodac zgnieciony czosnek, chili (wg uznania), przyprawy. pod koniec duszenia dodac brzoskwinie i jeszcze chwilke poddusić.[/FONT][FONT="]
Podawac z ryżem na sypko.[/FONT]
ja robiłam dzis z tao-tao


Już czeka na patelni na M

Ja dziś podaję z frytkami