Megi Pegi też mi się marzyła taka sesja- no ale ta kasa właśnie. Póki co wynalazłam zdjęcia z sesji brzuszkowych w necie i mąż mnie obstrykał :-) całkiem fajnie wyszły niektóre. Planuję jeszcze powtórzyć z ciut większym brzusiem. Ale noworodkowej chyba nie odpuszczę.
Kamaa takie uroki zimy niestety… Ja mam dobrze w takich sytuacjach bo mój tata ma sklep/warsztat akumulatorowy :-) super- łóżeczko już przygotowane! Wczoraj zamawiałam przewijak i nie było dostępnego wzoru, który sobie wybrałam (może dziś mi pan dowiezie) i proponował mi właśnie taki z łódką jak na Twojej pościeli. Od razu o Tobie pomyślałam!
Josek jak miałaś ospę to bądź spokojna. Już kiedyś pisałam, że jeszcze zanim na zwolnienie poszłam to w moim przedszkolu panowała ospa. I się nie zaraziłam choć dużo dzieci było chorych.
Mamusia synka wary –obciągary
haha się uśmiałam w głos. Najlepszego dla Mężula!
Secreto już pisałam na fb prześliczny pokoik Poli! Cudo normalnie
tak się zachwyciłam, że męża gonię jutro coby dokończyć Leonkowy!
Marcia gratuluję udanej wizyty- ładnie Krystianek podrósł
Koreczek gratulacje ciociu! Wiem co za uczucie-od jakiś 2 tygodni też szaleję
Ja dziś jeszcze w piżamie- lenia mam ;-)wczoraj byliśmy u dziadka mojego męża ze spóźnionymi życzeniami i na zakupach i powiem Wam, że tak się paskudnie czułam, że normalnie chodzić nie mogłam! Pierwszy raz. Mały coś tam ostro majstrował w dole i się ruszać nie mogłam :/ a dziś mam spotkanie z koleżankami ze studiów i zastanawiam się czy jechać... Bardzo bym chciała ale kurczę do centrum muszę ruszyć, a raz, że samochodem to mi się już strasznie niewygodnie jeździ, dwa że straszliwie zimno, a trzy jak mnie znowu złapie jak wczoraj
no ale jednym autobusem bym była na miejscu więc zobaczę jak będę się czuła wieczorem.