reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

jolcia - no worries dzidziek co potzrebuje to z ciebie sciagnie (to nic ze tobie zaczna sie w razie co wlosy, zeby, skora sypac:-D)

Ja wiem, że to nie jest śmieszne, ale się uśmiałam strasznie :D

***
Wywaliłam Młodzież z Tatą na pole. Jaka cisza...
Miałam iść z nimi, ale brzuch mnie zaczął ciągnąć, więc nie świruję, tylko leżę. I tak jeszcze robota mnie wieczorem czeka.
Mają za zadanie kupić Nuśce gumki do włosów, a dla mnie puder. Ciekawe, co przyniosą ;P
 
reklama
Jagna25 - Właśnie czasami sobie robię takie koktajle :) ale dużo też nie umiem tego wypić...eh...jak trzymają mnie mdłości to na nic nie mam ochoty a zjedzenie czegokolwiek tylko mi pogarsza sprawę...cóż trzeba przeżyć i tyle..mam nadzieję że niedługo minie :-)
 
Mrówka mam to samo:( a wymiotujesz? wyprobowałam migdaly, suchary, biszkopty, wafle, herbatniki... Po sokach z marchwia mam okropna zgage... ale smakują mi one:( kisiel już od kilku tygodni jem ale i to już mi się przejadło... Boję się obrzydzic sobie jedzenie... Ostatnio rzygam jak tylko coś zjem :( nawet nie wiem jak z lekami bo zaraz po zjedzeniu rzygam:/ żyje nadzieją że się poprawi w drugim trymestrze...
Mrówka oby te nudności i wymioty szybko nam minęły!!
 
Jolcia...współczuję strasznie...ja nie wymiotowałam jeszcze ani razu. Ale niestety permanentnie utrzymuje się taki stan jakbym za sekundę miała zwymiotować...i tak trzyma i męczy,ale wymiotów nie ma. Czasami potrafi tak trzymać cały dzień! np w niedzielę tak miałam...lezałam jak kłoda, cała blada jak nieboszczyk tylko wypatrując najkrótszej drogi ewakuacyjnej do kibelka w razie czego. Do tego czasami jeszcze dochodzi okropny ból głowy...MASAKRA. Tak jak mówi jagna25- liczę że jeszcze ze dwa tygodnie i przejdzie. Chociaż jak słyszę,że są przypadki (jeden znam osobiście) kobiet,które mają tak do samego końca ciąży...to współczuję im bardzo i mam nadzieję,że w tej grupie się nigdy nie znajdę.
 
byli goście a ja siedziałam zamulona jak dupa i zblazowana :-( jak tylko wyszli to walnęłam się do łóżka :zawstydzona/y::zawstydzona/y:m gotuje mi budyń ale im bliżej wieczora tym gorzej ze mna :baffled:


ewa puder mają ci kupić hmmm przyniosą zasypkę hihihi
 
reklama
Jolcia...współczuję strasznie...ja nie wymiotowałam jeszcze ani razu. Ale niestety permanentnie utrzymuje się taki stan jakbym za sekundę miała zwymiotować...i tak trzyma i męczy,ale wymiotów nie ma. Czasami potrafi tak trzymać cały dzień! np w niedzielę tak miałam...lezałam jak kłoda, cała blada jak nieboszczyk tylko wypatrując najkrótszej drogi ewakuacyjnej do kibelka w razie czego. Do tego czasami jeszcze dochodzi okropny ból głowy...MASAKRA. Tak jak mówi jagna25- liczę że jeszcze ze dwa tygodnie i przejdzie. Chociaż jak słyszę,że są przypadki (jeden znam osobiście) kobiet,które mają tak do samego końca ciąży...to współczuję im bardzo i mam nadzieję,że w tej grupie się nigdy nie znajdę.

Moja mama całą ciążę ze mną, przeżyła na kompocie z jabłek, bo tylko po nim nie rzygała:baffled: Do tej pory nie ruszy jabłek z kompotu;-) A po porodzie jak wróciła do domu to przez miesiąc tylko mnie jej podawano, bo sił nie miała. Mój tata mną się zajmował po pracy, a tak to moja prababcia.
A wiecie ja miałam mdłości po pharmatonie, wzięłam 4 tabletki i oddałam znajomej, bo pół godziny po nim wisiałam nad kiblem:wściekła/y:
OD DZIŚ NA 2 CYFERKI WESZŁAM
 
Do góry