reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Monisia i mausia współczuje z tą kasą :-(
Ja nie pożyczam bo zawsze się boję, a już najgorzej rodzinie. Zresztą teściowa moja , niby super babka ale też pożyczać lubi ale ja jej zawsze mówię ze akurat na coś wydałam albo coś innego..bo wiem że ona ma problem z oddawaniem. Na szczęście chyba się kapnęła...i już o nic nie pyta ale tak z rok temu jeszcze smsy mi pisała na temat np. tysiączka...:baffled:
 
reklama
mamusia synka u nas to wlasnie 12 tys. jest i oni od nas pozyczyli w styczniu ostatniego roku i to mialo byc na miesiac. :baffled: Do tej pory ta kwota nie byla mi potrzebna, bo tak naprawde byly to pieniadze na czarna godzine, ale juz w listopadzie powiedzielismy im, ze po swietach bedziemy potrzebowac tych pieniedzy na remont a tu dupa!!!! :wściekła/y: Juz nigdy nie pozycze pieniedzy rodzinie, bo potem same problemy z tego.:no:Najgorsze jest to ze mowia ze moga nam dac teraz 7 tys. ale nam tak naprawde potrzebna jest calosc zeby zaplacic za wszystko.. Ahhh no nic bede musiala wieczorem meza przycisnac, zeby on ich przycisnal, bo tak nie moze byc a na oszczednosciowym nie mamy wystarczajaco, a nie mozemy juz zamowionych mebli odwolac czy nie polozyc plytek pod kuchnie itp.! Najgorsze jest to, ze do tej pory mowili ze musza te pieniadze tylko z konta wyciagnac i nam dac, a tu takie rozczarowanie!
 
monisia to nie fajnie... kurde przecież wiedzieli, że teraz macie tyle wydatków i z dzieckiem i właśnie remont ;/ też bym się wkurzyła.. a co by było gdybyście nie mieli tego konta oszczędnościowego? a właśnie za zamówione rzeczy nie da się nie zapłacić ehh
nie stresuj się niech to twój mąż weźmie na siebie..
 
Ostatnia edycja:
Byłam dwa dni w pracy (pn-wt), więc wprawdzie Was doczytałam, ale nie było jak odpisywać. Z najświeższych tematów to tak mi się skojarzyło jak Muniuś i Agnis pisałyście o podobnym poczuciu humoru, że jak czytam forum na telefonie i nie widzę kto co pisze (bo muszę sobie powiększać tekst z prawej, żeby móc czytać) - to już większość z Was rozpoznaję bez problemu po stylu pisania i rzadko muszę sprawdzać, ale właśnie Agnis i Muniuś to nigdy nie wiem, która napisała, bo bardzo podobnie :)

Leżaczek - właśnie dzisiaj kobietka z Białegostoku ma mi wysłać Tiny Love 3w1, za pobraniem, więc najpierw zobaczę czy wszystko ok - to z ogłoszenia z tablica.pl, pierwszy raz tak kupuję, ale mam nadzieję, że będzie ok! Ponoć w ogóle nie był używany, bo babeczka kupiła dla swojego dziecka inny leżaczek, a ten dostała w prezencie i odsprzedaje. Cenowo dość atrakcyjnie, bo za 200 zł, a nowe są za 340. Używki na allegro w licytacjach zawsze dochodzą do 250. Cieszę się, że już będę miała ten leżaczek, bo on się rozkłada na płasko i na początku synek będzie w nim spał, więc mniej mnie stresuje, że jeszcze łóżeczka nie mam.

Odnośnie tematu lewatyw, to ja bym chyba sobie wolała sama zrobić w domu przed porodem, skoro można kupić w aptece do tego zestaw, tylko właśnie się zastanawiam ile czasu trzeba przewidzieć na taką "akcję"? Żeby potem nie było, że trzeba już jechać do szpitala, a ja nie mogę zejść z kibelka :/

U mnie ciut lepiej - byłam się pokazać kontrolnie u lekarza, i szyjka nadal krótka, ale za to po tygodniu zmniejszyło się rozwarcie z 1,5 cm na 6 mm. Więc mam zalecenie dalej brać luteinę i polegiwać jak najczęściej z miednicą do góry, skoro działa. Niestety, nadal nie mogę ćwiczyć, więc moje mięśnie zamiast być przygotowane do porodu, będą sflaczałe i do niczego. Ale utrzymanie ciąży ważniejsze. Żeby się nie wydać zbyt optymistycznym, lekarz powiedział, że im cięższe dziecko, tym będzie większy nacisk na szyjkę i będzie trzeba więcej leżeć, no i utrzymanie ciąży stanie się coraz trudniejsze, ale jak dobrze pójdzie, to "może półtora miesiąca jeszcze da radę". Tu się trochę zdziwiłam, bo za półtora miesiąca to będzie początek marca, a ja mam termin na 26, czyli wynikałoby z tego, że nie ma się co nastawiać na pełne 40 tygodni, a nawet na 38! Ale wiem, że potem to różnie bywa, teraz będę leżeć, a potem w marcu, jak u mamusi synka, może się okazać, że Krzysiowi nagle się przestało spieszyć. No zobaczymy. Ja mam marzenie donosić 38 tygodni i urodzić 38w0d :) - o ile oczywiście synek będzie już gotowy! Czyli 12. marca. I tak się nastawiam.

Pozdrawiam Was i idę, bo odpoczęłam po lekarzu dwie godzinki doczytując Was, a teraz trzeba troszkę mieszkanie ogarnąć, bo przychodzą sprawdzać podzielniki na kaloryferach.

A, moje zamówienie z gemini też jest ciągle "w trakcie realizacji" i coś nie wysyłają... Może im się towary pokończyły?
 
Monisia tez dlatego nigdy więcej nie pożycze nic rodzinie bo potem sa zgrzyty, ostatnio m wymyślił, ze pozyczy bratu ( mojemu ulubionemu) auto zeby mieli czym z matka jechac do tego drugiego brata ale ja sie nie zgodziłam, auta oba na mnie więc ja rządzę :-) a o tej kasie juz mu nawet nie truje......jego brat jego sprawa, on sie wkurza, ja sie wkurzam po co to, niech sobie to zalatwi sam.........



Susi kciuki za Ciebie i synka!!!
 
Ostatnia edycja:
nifla ja mialam krwawienia na poczatku ciazy i lezalam wtedy w szpitalu, wiec wiem ze nie za ciekawie to wyglada. To lez i odpoczywaj, oby jak najdluzej zostac w dwupaku!

secreto Gdybysmy nie mieli tego oszczednosciowego konta, to bym sie mogla juz pochlastac.... No coz bedzie moj mial ciezka rozmowe z rodzicami, bo tak nie moze byc. Moj jeszcze stwierdzil wczoraj, czy nie mozemy powiekszyc swojego kredytu zeby zaplacic za wszystko. No ale sory po co ja mam brac dodatkowy kredyt jak niby pieniadze powinny byc... :no:

Susi Kciuki za was zacisniete, oby wszystko bylo dobrze z przeplywami!!!!

mamatek gratuluje udanej wizyty! Ja tez nie moge cwiczyc, bo szyjka sie skraca, ale jakos damy rade. Ja na 100% nie bede miala 40 tyg., bo juz mam zapowiedziane wywolywanie porodu najpozniej w 39 tyg. Ja mam tylko nadzieje, ze jakos tak w 38 zaczne sama rodzic!
 
Ostatnia edycja:
monisia... no właśnie i jeszcze odsetki.. twój mąż też się pewnie źle z tym czuje bo to w końcu jego rodzice

Susi trzymamy kciuki i za Martę i Kasię też
chciała bym żeby był już chociaż początek marca wtedy już każdy czułby się bezpieczniej..
 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc

Susi- oby wszystko było ok...

Koreczek- tez pomysałam o cholestazie, trzeba badania zrobić..moja ginka za kazdym razem pyta czy cos mnie swedzi

Mamusiu- olej sąsiadkę...

Monisia- nie fajnie z tym pożyczaniem

Ewa- ja podobnie z wyprawką..tylko niezbędne minimum

a ja dzisiaj na obiad robię racuchy drożdzowe z moich wypieków...taką mam ochotę...

secreto- ja bym chciała chociaż połowę lutego....ehhhh...oby wytrzymać..chociaz cos mnie wczioraj kuło w pochwie...a ja mam stracha po poprzednim porodzie bo nic nie czułam a rozwarcie się robiło...

miłego dnia
 
Do góry