Secreto ja nie wiem jakie tam byly jednostki i dokladne ilosci wiem ze miala bardzo malo a ja ogladajac wzielam swoje wyniki do sprawdzenia bo pomyslalam ze bylo by nie fajnie jeszcze czyms takim sie stresowac...
Ja tak jak pisalam moj nie chce byc przy porodzie ale chyba zrobie tak jak ktoras z was pisala powiem ze na parte moze sobie wyjsc i wrocic juz po ...
susi ten moj brat z bratowa nie maja zadnych skrupulow jak mama zyla to byla bardzo chora chodzila po domu ale 24/h z aparatem telemowym bo miala bardzo rzadka chorobe pluc LAM i bez tlenu nie mogla zyc a oni potrafili podrzucic jej dzieci. Teraz jak sa duzi to juz nie jest taki problem bo siedza ogladaja bajki i nke trzeba za nimi biegac ale jak mama zyla to oni potrafili 1,5 rocznego dzieciaka podrzucic za ktorym trzeba zaiwaniac caly czas. Nieraz robilam bratu awanture o to bo ja nie po to poswiecilam sie mamie i opiece nad nia zeby jej bylo lzej zeby ona tracila swoja energie na latanie za dzieciakami. Potrafili przyprowadzic jej chorego dzieciaki kiedy ona miala prawie zerowa odpornosc i kazda najmniejsza infekcja mogla ja zabic bo u niej ze zwyklego kataru bylo zaraz zapalenie pluc a to dodatkowo uposledzalo pluca i satrucja leciala na leb. Temat morze.....
Ja tak jak pisalam moj nie chce byc przy porodzie ale chyba zrobie tak jak ktoras z was pisala powiem ze na parte moze sobie wyjsc i wrocic juz po ...
susi ten moj brat z bratowa nie maja zadnych skrupulow jak mama zyla to byla bardzo chora chodzila po domu ale 24/h z aparatem telemowym bo miala bardzo rzadka chorobe pluc LAM i bez tlenu nie mogla zyc a oni potrafili podrzucic jej dzieci. Teraz jak sa duzi to juz nie jest taki problem bo siedza ogladaja bajki i nke trzeba za nimi biegac ale jak mama zyla to oni potrafili 1,5 rocznego dzieciaka podrzucic za ktorym trzeba zaiwaniac caly czas. Nieraz robilam bratu awanture o to bo ja nie po to poswiecilam sie mamie i opiece nad nia zeby jej bylo lzej zeby ona tracila swoja energie na latanie za dzieciakami. Potrafili przyprowadzic jej chorego dzieciaki kiedy ona miala prawie zerowa odpornosc i kazda najmniejsza infekcja mogla ja zabic bo u niej ze zwyklego kataru bylo zaraz zapalenie pluc a to dodatkowo uposledzalo pluca i satrucja leciala na leb. Temat morze.....
przede wszystkim jest baaardzo obronna... u nas nawet scierki podnieść do góry nie mozna, bo ta zaraz szczeka...a jak ktos podejdzie do plotu to masakra! Tak pilnuje! Troche sie obawiam jak bedzie dzisia, bo ta bedzie malego bronic...my go po pleckach bedziemy chceli poklepac a ta bedzie myslala ze mu krzywde robimy...no ale mam nadzieje ze jakos sie da...jak sami z nią sobie nie poradzimy to trzeba bedzie szukac psiego psychologa i tyle. A jak dzisiaj brzusio? dalej sie napina?
tym bardziej ze ide sama bo moj m niestety pracuje do 22 :-(
)
podziekowalam 
hmm i z nim chodzi
;-)
