reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Dziewczyny u mnie pech na maxa!!! Moj piatek 13 zaczal sie juz wczoraj po 16 godzinie. Bylam spakowana juz na basen a tu nagle taki wiatr sie zerwal pourywalo kable 50tys ludzi bez pradu bylo az do dzisiaj do 13godziny.
Jak siedzialam wczoraj z mala w takiej ciszy po ciemku przy swiecach kolo 17 usylszalam z zza sciany (mieszkamy w blizniaku) "hjælp mæ" co oznacza
"pomoz mi"... Mysalalam ze dostane zawalu... Za sciana mieszka bezreki chorowity 90letni staruszek... Ubralam tylko buty kurtke, malej czapke i kurtke i pobieglam...
Znalazlam go na podlodze w kuchni... Juz ledwo zipial.... Dalam mu wody bo lewo slowo umial z siebie wykrztusic... Okazalo sie ze lezal tam od od 5:30rano!!! Mowi ze probowal caly dzien do mnie wolac o pomoc ale nie slyszalam... Dziewczyny ja ryczalam tam glupia tam :( gdybym nie wylaczyli tego pradu to moze wogole bym go nie uslyszala... Biedny zemdlal i polamal sie w kilku miejscach.. 12 h bez jedznia, picia i lekarst z bolem wolal mnie o pomoc...
Szybko zadzownilam po ambulans i rodzine... Na szczescie jest w szpitalu pod opieka lekarzy.
Cala noc nie moglam spac! Wdzialam jego smutne oczy... Biedny myslal juz ze umrze i nikt mu nie pomoze. Jak tylko wyjdzie ze szpitala to pojdziemy do niego z moim, moze trzeba pogadac z rodzina o zamontowaniu jakies alarmu w domu albo dac mu chociaz jakis telefon komorkowy... Bo przeciez tragedia sie stanie kiedys. Ja nie wiem jak oni moga pozwolic mu zyc samemu...
Zagladaja bardzo rzadko do niego. Juz by o wiele lepiej mial w jakims domu starcow. Saruszek nawet autem sam sobie po zakupy jezdzi!!!! My mu pomagamy jak mozemy oczywiste ale nie zawsze sie da.
Jestem strasznie zmeczona... Uspalam mala ide wziasc cieply prysznic i ugotowac jakis obiad...
Anetka szczęście w nieszczęściu. Dobrze że sąsiad już pod opieką, oby doszedł szybko do zdrowia. Teraz odpoczywaj i uspokój się.

Nikusia odpoczywaj.
Mrówka super wieści
Ja jutro jadę do mamy na cały dzień, popieczemy ciasteczka. Od razu zawiozę kiełbasę na bigos i rybkę:tak:
 
KORECZEK - Nie no ja się śmieję... :tak::-) bo wstałam o 7 rano i na prawdę czasu na forum znalazłam dopiero teraz :confused2:...
Może ja jakaś nie- zorganizowana jestem...:eek: a poza tym ja jednak mam dom jednorodzinny, więc od groma więcej roboty niż np. 60 m mieszkanie w bloku...Ale mimo wszystko toż lada chwila Święta a ja 30 stron musiałam nadrobić :-);-)...
Ale dobrze dobrze, niech forum żyje.

Ja depilatorem nóżki już wczoraj przejechałam, bo niestety ale mam taką dziwną wysypkę nast. dnia :baffled: a dziś już w miarę...no a jutro podwozie...mam nadzieję, że się nie zabiję ani nie pozacinam bo toż wyższe akrobacje już są przy tym dolnym goleniu.


Wyniki dziś morfologii odebrałam, ale jak zwykle dupy nie urywają :baffled: podejrzewam, że ten stan zapalny zęba miał coś tu do czynienia..Ale mocz wzorowy...Jedyne czego się cykam to stanięcia na wagę :cool: PRZERAŻA MNIE TO :baffled:...
NO A JUTRO WIZYTA O 9 rano więc zaciskać proszę co się da aby wszystko było OK :tak:
 
Nikusia, ja tez zartuje, no humor dobry mam :-D

Ja ostatnio nawet za pomoca lusterka zodtalam pocieta, jakbym pod kosiarke wpadla, oczywiscie nie cala.... hehe

Dzisiaj herbata sie oblalam, bo akurat pilam a takiego kopa dostalam ze kubkiem w zeby sie uderzylam i troche wylalam herbaty... oczywiscie reka oparta o brzuch byla, no zlosnica mala :-D
 
Dziewczyny wpadam teraz na chwilę wieczorem Was doczytam - potrzebna mi pomoc medyczna - interpretacja wyników dokładniej precyzując
- odebrałam wyniki córki z rana i ma obniżone neutrofile i podwyższone monocyty
co to może oznaczać??
Zaczęłam grzebać w necie ale przypomniało mi się,że u na BB są obeznane dziewuszki :)
Z góry dziękuję za info :)
 
Nikusia ja mam małe m bo 47 m ale mam porównanie bo mieszkałam w domku. I powiem Ci, że w małym mieszkaniu bardziej się brudzi, wszystko się roznosi jedna koszula w salonie robi syf na cały dom:-( Wiecie czego mi brakuje jakiegoś ganku, czegoś gdzie bym zdjęła buty zostawiła kurtkę, bo jak wchodzę do przedpokoju to wiecznie syf, a mimo że mieszkam na 4 piętrze to zawsze nanosimy piachu i brudu.

Susi nie nakręcaj się

Mąż w poszedł do pracy, my same ale dziś moja saga:-D
 
Nikusia, ja tez zartuje, no humor dobry mam :-D

Ja ostatnio nawet za pomoca lusterka zodtalam pocieta, jakbym pod kosiarke wpadla, oczywiscie nie cala.... hehe

Dzisiaj herbata sie oblalam, bo akurat pilam a takiego kopa dostalam ze kubkiem w zeby sie uderzylam i troche wylalam herbaty... oczywiscie reka oparta o brzuch byla, no zlosnica mala :-D
Ja poprosiłam męża;-)
A kuprezent dla bratanka
large_1359037279.jpg

Dla Celiny dalej nie mamy, tzn dostała kapcie do przedszkola i kurtkę, a i wytargała od sprzedawczyni katalog Barbie ( co okazało się być lepsze niż zabawka, bo zapomniała że chciała jakąś lalkę;-))
 
Megi Pegi - Widzę, że dobrze zorganizowana jesteś :tak: Ja zawsze sprzątanie zostawiam na tuż przed wigilią...wnerwiało mnie to, że np. moja teściowa zaczynała porządki na 2 tyg przed a tuż przed Wigilią miała taki syf, że matko jedyna...No może nie aż taki wielki ale śladu po porządkach nie było :no:
My z mamą zawsze ogarniałyśmy właśnie na kilka dni przed wigilią tak, że czuć było już w powietrzu zapach zbliżających się Świąt :tak:

W tym roku zaczęłam dziś bo niestety z brzuszkiem nie dam rady sprawnie i szybko ogarnąć 16m kw. domu, do tego coś upichcić, i jeszcze znając życie w poniedziałek 23 grudnia robić takie ostatnie zakupy :no:

Rozłożyłam sobie po każdym pokoju na 1 dzień co by się nie przemęczać i myślę, że do soboty będzie błysk :-)

Susi - ja się nie znam, więc nie pomogę :baffled: jakbym w pracy była to byś miała pełną interpretację...a tak chyba wypadałoby pokazać pediatrze....A mocno są poza normy ??? Czasem jak dziecko ma infekcję to niektóre wartości siłą rzeczy lecą w dół albo w górę !

Jagna - No ale powierzchniowo jednak mniej do sprzątania...weź odkurz tylko i pozmywaj....mnie zajmuje to ok 4 godz. serio 2 na odkurzanie i 2 zmywanie... :baffled:... Co do prezentu ja młodej już zamówiłam pewnie w pn będzie, a jutro kupię barbie dla siostrzenicy i chyba jakiś samochód dla siostrzeńca...idzie się pochlastać z tymi prezentami no. :cool:
 
reklama
U mnie mąż posprząta, a i tak na święta jadę do mamy. Bo ja okien mam zakaz mycia, jedyne co to może przetrę drzwi (pół na pół z Celinką) i podłogi. Mąż stwierdził, że okna pomyje 23;-)
Wiesz auto jest od 3 lat, ale mam to gdzieś.

Nieznajoma jedz coś słodkiego i się połóż.
 
Do góry