reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Kamaa, wyrazy współczucia :(

My z mężem w październiku mieliśmy 2 rocznicę ślubu, a w kwietniu będą 4 lata razem :)

Marcia, wszystkiego naj Wam życzę :)

Agnis, ja już nie mam słów na naszą pocztę, mi też kiedyś numer odwalili. Rodzice mają sklep blisko mnie i zawsze paczki zamawiam na tamten adres, zeby właśnie z awizo nie latać. Kiedyś czekam i czekam, w końcu po prawie 2 tygodniach znalazłam avizo w skrzynce u mnie w domu i się okazało, że to na paczkę która była zaadresowana na sklep! (jedna poczta obsługuje oba budynki). Pewnie w komputer wklepali nazwisko i z automatu wydrukowali adres, a do sklepu nawet nikt się nie pofatygował. Do tego na kopercie był stempel - powtórnie awizowano...

Ja dziś zdecydowanie lepiej, bo już nie wymiotuję, zajadam suchary i popijam wodą albo herbatą, zeby uzupełnić płyny. I w końcu nie mam poczucia, że wszystko leży na żołądku :) Tylko osłabiona mocno jestem, bo zapasy na dzidzię w brzuchu szły.
 
reklama
Ja też w nocy nie spałam ze 3 godziny i rano musiałam odespać:wściekła/y:.
U mnie śniegu nie ma za to wieje i na przemian słońce i deszcz.

Mój Maluszek w piątek zmienił chyba pozycję bo słabiutko go czuję. Jak leżę to widzę jak brzuch się mocno rusza a mimo to słabo odczuwam te kopniaki.
A może to warstwa tłuszczu mi urosła:szok:

marcia
gratuluję rocznicy!
Nikusia ze spaniem mam to samo - nie da się na żadnym boku i na wznak też nie bo boli mnie spojenie, a przy każdym przewracaniu się budzę. Ja śpię w pozycji między na boku a na wznak z podkurczoną jedną nogą, niezbyt to wygodne ale chociaż zasnąć się da.

My z mężem znamy się już przeszło 11 lat, a w tym roku mieliśmy 1szą rocznicę ślubu. Tez nie wyobrażam sobie życia bez niego.

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja mam wizytę jutro ale chyba bez USG:-( i trochę się boję tej wizyty, no zobaczymy jutro.

EDIT a jednak śnieg pada!
 
reklama
Do góry