reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Dzień dobry :-)
Enya gratuluję po cichu i obyśmy się na grudniówkach obie spotkały :tak:Poczekamy tam grzecznie na resztę dziewczyn, prawda?? :-D
Dotkas ja cię nie chcę straszyć ale mnie od poniedziałku tak zgaga przez 2 dni męczyła. A ja zgagę miałam w połowie pierwszej ciąży a później może tylko raz się trafiło :-p może była to zgaga przepowiadająca?? Trzymam kciuki żeby tobie też 2 kreski wywróżyła :tak:
Mou ale się uśmiałam z tego listonosza :-D Jeżeli miał szanse cię podglądnąć to chłopina miała ekstra widoki :-D
Dziewczyny ja byłam pewna, że ten cykl jest do niczego. Dwa razy byłam na monitoringu. Pierwszym raz nic nie było a 9 dni później lekarz obejrzał i powiedział, że nic z tego i będziemy clo od następnego cyklu wprowadzać a tu taka niespodzianka, że się udało samo - może faktycznie przez to niemyślenie? Powtórzyłam test i znowu 2 krechy :tak:tyle, że za 2 testy paskowe zapłaciłam funta i nie wiem na ile można im wierzyć :confused:
 
Lolcia - spoko, te za funta dwie sztuki są ok. Ja je przeszło rok robię i ani razu cienia nie było. Możesz się głośno cieszyć :-) no i fluidki poprosimy :-)
 
Dzień dobry,

U nas wilgotno i szaro, ale przynajmniej trawa robi się zieleńsza :-)

lolcia, nie straszysz, a jeżeli w taki sposób to strasz, strasz ;-) z Amelą miałam zgagę prawei od początku a pod koniec to musiałam spać na siedząco, bo nic nie pomagało, ale teraz to jednak myślę, że to z przeżarcia :zawstydzona/y:
 
Dotkas ja ci życzę takiego obrotu sprawy coby ta zgaga ciążę wróżyła :tak:
Mou
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
proszę :-D oby się wam przydały :tak:
 
No to ja połknęłam ogromniastą dawkę fluidków! Na pewno się przydadzą. Kiedyś się w końcu uda, te wszystkie fluidki muszą się we mnie skumulować :-D

Co do zgagi to ja jestem niestety straszny zgagowiec. Jak cała moja rodzina. Na szczęście M nie ma pojęcia co to jest zgaga, i mam nadzieję że niunia przejmie nie posiadanie zgagi od tatusia. W ciąży pod koniec to myślałam czasami czy oby to nie zawał takie bóle zgagowe miałam. Teraz jak mam to pikuś.

Dotka - święta już dawno minęły a to co zjadłaś to się już dawno strawiło hi hi ... może ten dziwny wykres coś w sobie ma? :)
 
Ostatnia edycja:
Mou, ja też pod koniec ciąży miałam taką zgagę, że myślałam, że się zakaszle, zwymiotuje wszystko, bo tak mi było bleeeee...

chyba jednak nie wytrzymam bez testowania...zamawiam testy ciążowe, najwyżej będą na następny cykl...jak coś zostanie :-D

co do fluidków, ja pamiętam, że jak chciałam zajść w ciążę za pierwszym razem, to wszystkie w koło zachodziły i koleżanka zażartowała, że muszę usiąść na jej miejscu (w pracy) i się "zarażę", no i tak zrobiłam...udało się, potem ja tak koleżance mówiłam, starali się i starali i mówię Ty ja idę na zwolnienie, to weź sobie moje krzesło...mówi nieeeee...no się śmieje to Cię nogą pod biurkiem pomiziam...hehehe i się udało, jak byłam na zwolnieniu okazało się, ża zaskoczyła, moja Mama też miała tak w pracy, że siadały na swoich krzesłach i po kolei zachodziły w ciążę...hehehe...coś w tym jest...
 
Ostatnia edycja:
Dotka - nie mam żadnej brzuchatej niestety w pobliżu :-:)-D ale liczę na to mleczko pszczele, bo cały czas się zagłębiam w lekturę o nim. Szkoda że na polskich stronach jest niewiele informacji albo są bardzo wybiórcze. Trafiłam na badanie kliniczne. Gdzie podawano szczurom to mleczko. Robiono straszne jak dla mnie eksperymenty na tych zwierzątkach i tak:
Jednej grupie podawano przez miesiąc samą wodę (grupa neutralna), drugiej grupie wodę i wodę utlenioną, trzeciej grupie wodę, wodę utlenioną i mleczko pszczele, a czwartej grupie tylko wodę i mleczko pszczele.
Ilość nasienia w poszczególnych grupach:
1. 1.4320
2. 0,8
3. 1.3440
4. 1.6260

poziom testosteronu wzrósł dwukrotnie w grupie z samym mleczkiem w stosunku do grupy kontrolnej czyli na samej wodzie pitnej.

Nie dość że woda utleniona zabiła prawie wszystkie plemniki to podana razem z mleczkiem w innej grupie praktycznie nie spowodowała szkód. A samo mleczko ładnie podniosło ilość plemników.
Tam w tym badaniu był jeszcze wpływ na deformacje itp... tak czy siak jeśli chodzi o plemniki ma za....ste działanie. A u nas to właśnie problem plemników. Muszę gdzieś jeszcze wyszperać badanie kliniczne jak wpływa na komórki jajowe. Nie jakąś tam reklamę producenta tylko właśnie badanie kliniczne nie związane z inną firmą. To mam teraz szukania a szukania :-D
 
reklama
cześć laski

melduję się z frontu
u nas nie ospa a hmm rota? na szczęście wygląda na to że młody już z tego wychodzi, mąż podobnie, a mnie dopiero co wzięło... dziś sprzedaliśmy młodego do dziadków, bo bym nie wyrobiła z marudą
ja w międzyczasie zwiększyłam dawkę bromergonu i teraz nie wiem od czego mnie muli...

lolcia i enya tak spokojnie gratuluję :-D
pajka gratki udanej wizyty :-D
 
Do góry