reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
Jako niedawna posiadaczka rotawirusa w domu polecam miskę ;-)
Poważnie jak się nasila to generalnie raczej jakaś wirusówka. Może mu się po szczepionce obniżyła odporność i podłapał. Nastaw się na rzyganko rodzinne. I sraczkę (zapas pieluch warto zrobić).

Ogólnie do picia marchwianka (jest Hippa w aptece, albo sama zrób - gotowana marchew na przecier plus kleik ryżowy), z leków możesz dać Smectę, Taninal, Enterol plus bakterie mlekowe możesz też podawać. Duzo picia.
Sama jedz smecte profilaktycznie najlepiej też, bo jak to wirus to cię za 1-2 dni sieknie.
Wg. pediatry naszej wagi dziecko potrzebuje dwóch dób mega rzygosraczki bez picia żeby się poważnie odwodnić także na razie nie ma się czego bać :happy2:
 
Roni faken szit!
Mam nadzieje, że to jednak po szczepionce a nie rota!
JEst Marek?
co do porodu też trzymam kciuki za szybki poród
to w końcu cesara będzie czy sama?

ja dupke spaliłam dzisiaj:-D
Mapecior sie kompie i zaraz spać myka
 
Ech wy marudy moje kochane:-D:-D

no więc tak: Co do kamieni, to nie jest tak, że ja umieram przez nie. Wręcz przeciwnie, nie miałam ataku od kiedy schudłam (a to już rok), wiem tylko że je mam i od czasu do czasu czuję (ale jest to raczej dyskomfort a nie atak), nie jem tego co mi ewidentnie szkodzi a poza tym pan doktor od usg powiedział,że z tymi moimi kamieniami da się żyć jeszcze kilka lat, dopóki nie będzie ostrych ataków kolki żółciowej. Tak czy inaczej oczywiście czeka mnie operacja i musze to załatwić... ale wiecie jak to jest - jak nic nie dolega to nie ma na to czasu.

Co do nadżerki to przecież idę - właśnie byłam profilaktycznie u gina, zrobiłam grzecznie cytologię no i za tydzień z wynikiem zgłaszam się do niego i umawiam na zabieg w szpitalu. Ot i tyle.

A co do plastrów - to mam je właśnie WYPRÓBOWAĆ. Jeśli będzie coś nie tak - oczywiście pomyślimy o czymś innym, a w ogóle to mnie namawia na mirenę (hehe). I tak zrobię tylko mam się pozbyć woreczka.

a w ogóle to właśnie wyszorowałam okno w sypialni, mamy już kompletną podłogę, kupiliśmy w obi żyrandol, ide zaraz skręcać z A szafę tylko właśnie usypiam glona,hehe.


I zakochałam sie w Garou za jego ,,burning" :cool2: Słucham non stop jak porypana;-)

Roni
- kurcze, zdrówka dla Jasia, my też kilka dni temu zaliczyliśmy szczepienie, ale oprócz wycia w nocy i zaczerwienienia na nóżce nie było niczego niepokojącego. To była szczepionka Enfanrix czy cuś - a czym Jaś został zaszczepiony?
Moja Nat jak zwracała, to nie dawałam jej absolutnie nic oprócz wody do picia, bo wszystko zwracała natychmiast. Marchwiankę podaj jak już nie bedzie zwracać, a kładź go na ręczniku - jak zarzyga to masz do prania tylko ręcznik, nie całą pościel (u nas poszło 5 ręczników). I trzymajcię się!

czarna
- wow, fajni. A która to juz ma taki? nie pamiętam...
 
No Dita, u mnie też ręcznik plus miska (brałam go i nachylałam łapiąc rzyga do miski) się sprawdził. Leżał na środku parkietu genralnie na ręczniku dopóki mu rzyganko nie przeszło, to była tylko podłoga do mycia.

A propos hormona to ja bym się wstrzymała z Mireną dopóki nie określisz czy nie masz problemów z estrogenami (przekształcają się w kwasy żółciowe - które przekształcają się w np. kamienie w wątrobie i przewodach żółciowych - nawet jak usuniesz pęcherzyk to problem może pozostać wbrew pozorom i te kamienie mogą się tworzyć - ogólnie mimo braku pęcherzyka poszerzają się po operacji przewody żółciowe i tam mogą się tworzyć i zalegać kamienie... itp itd). Jak chcesz zaryzykować hormonalną antykoncepcję (a kamienie są przeciwskazaniem i trochę jak twój gin cię namawia na hormony to wietrzę spisek że mu firma farmaceutyczna płaci prowizję, no ale ty decydujesz; u mnie ogólnie powiedział od razu że nie ma takiej opcji, przed całą historią z Piotrusiem i cholestazą) to musisz naprawdę uważać i min. pół roku musi być ok na tabletkach czy plastrach (i tabsy, i plastry i Mirena działa tak samo źle). A powinnaś badać wątrobę co miesiąc tak na serio. Podwyższenie wyników jest bezwarunkowym wskazaniem do odstawienia antykoncepcji.

A propos dolegliwości - nigdy nie miałam ataku kolki żółciowej :happy2: Co nie przeszkodziło mi prawie się przekręcić przez kamyki... :sorry:
 
dzieki za rady
juz recznik zastosowalam hehe, "zuzyte" sie piora
normalnie nie wiedziala ze mozna tak zygac
jakos u kogos innego to strasznie wyglada
mam nadzieje ze tak jak mowi Kasia, do jutra w miare minie :tak:
 
kasia, błagam, przestań straszyć:eek::eek::eek:
Brałam juz hormony, nic mi nie było, po drugie te hormony to jak ciąża, w ciązy też nic mi nie było. Alkoholu też nie wolno, a ja żłopię jak ostatni żul :cool2: nie jest ze mna po prostu tak źle.;-)
A ty ze swoją cholestazą - nie dziwię się ze reagowałaś tak na piguły.
A w ogóle to co mam niby stosowac jak nie hormony?
spirala odpada z innych względów, gumy - mam czekać na 15% szans? hehe;-)
po prostu - pożyjemy, zobaczymy;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ojojoj.
Roni nawet lepiej, ze teraz nie rodzisz. Jasli moj ziec ma sraczko-rzygaczke. Martwi mnie ewentualnie ta wysypka. Jesli mu nie przejdzie idz do lekarza jutro. Moze to po szczepieniu? U nas nigdy nie bylo jazd po szczepieniach, wiec nie wiem czy to moze byc od tego. I dawaj znac jak Ty sie czujesz. I rzeczywiscie sprobuj mu przemyscic jakas smekte czy inne.

Dita az zazdroszcze Ci nowej sypialni, my caly czas w jednym pokoju:eek:.
O hormonach sie nie wypowiadam. Powiem tylko o woreczku, ze moja bratowa tak zwlekala, ze jak ja zlapalo, to ledwo ja uratowali. A pracuje w szpitalu i miala milion mozliwosci, zeby wczesniej to zalatwic.

Ja wczoraj podalam Mance 8 kropli zyrtecu na ta pokrzywke. Dzis spala do 11, pozniej o 14 poszla spac i spala do 16.30. Juz sie balam, ze za duzo jej podalam. Ale, ze tak ja bedzie usypial to sie nie spodziewalam.

Burza sie zblizala do nas wielkimi krokami i dupa. przeszla bokiem. Cholera, znow musze isc te pseudo trawe podlac.:-(.
Ale najpierw skoncze piwko pic. Oj za duzo ostatnio tego piwka.
 
Do góry