reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
dobra, psiapsioly pojszly, to krotko napisze co i jak.
maly superzdrowy, przeplywy, lozysko, on sam - wsio git. wazy 3850, czyli klopsssss, ale szyjka twarda, wysoka i zamknieta w chooj. w takim stanie moglabym do Wigilii znowu chodzic. jak nic sie nie zmieni to mam tydzien po terminie (20.05) zglosic sie do gina na badanie i da mi cos na przygotowanie szyjki.

ogolnie dupa. troche sie zalamalam, ale w sumie co tam, niech se siedzi ile chce... zebym tylko funkcjonowac mogla normalnie, to nie ma problema..

a te wczorajsze bole to niby neuralgie jakies i moze spowodowane tym, ze mlody zszedl nisko - bo jest juz niziutko bardzo ponoc. i moze uciska na nerwy jakies, stad nie moge chodzic, a poniewaz mam ciagle twardy brzuch, to stad tez te bole w krzyzu itepe.. bole serca tez niby od kregoslupa. w sensie, miesnie sercowe. itepe, itepe.. ;-)

no nic. :-) bedzie co ma byc. :-)

buziaki!
 
Leeee, ja myslalam, ze sie juz rozdwajasz:-p Bierz sie za mycie okien, wieszanie firanek. Jak nie u siebie, to popytaj sasiadow moze potzrebuja pomocy;-);-).

Ja ze zmeczenia spac nie moge. Drugie piwko wlasnie otworzylam, szkla kontaktowe juz mi same wypadaja.
 
Firanek, sranek - i tak wylezie kiedy bedzie chciał :tak::-D:-p
Fajnie Aenye że wszystko git z łożyskiem i przepływami, znaczy jeszcze nie czas na niego. Ja z takimi bólami i objawami bujałam się cały miesiąc, zanim młody wylazł z brzucha ehehe.

A propos żłobka, nie ma to jak mąż prawnik. Wykrył że prowadzą go oszuści podatkowi. No zobaczymy, jak to ich 7 działalność, a 6 poprzednich nie wyszło to jestem z lekka sceptyczna. :dry:
Orientujecie się o co ich pytać a propos różnych kwitów i zezwoleń? W sumie nie wiem, czy to żłobek (tak piszą) czy klub (tak podejrzewam)..

Ja bym za to popracowała też chętnie, bo mnie już nosi od tego snucia po labie, a perspektywę mam za 2 tyg już siedzenia w domu. Szczególnie że kasy nie mamy na maksa, zamykamy każdy miesiąc 1000 w plecy, fak. Ale dupa blada, nikt mnie po pierwsze w ciąży nie zatrudni, już nawet na tyle widać że by się nikt nie nabrał że w niej nie jestem. Jakieś zlecenia w domu by sie porobiło, żeby choć na ten żłobek zarobić... marzenie...:dry:
 
Witam pokawusiowo:-)

Kasia przede wszystkim to sprawdź ich wpis do ewidencji działalności gospodarczej lub KRS /zależy jak działają/
i tam wsio będzie wpisane - co i kto i czym się zajmują.
Jak już będziesz miała te dane to będziemy działać dalej:tak:

P.S. A skąd wiecie, że to oszuści? mają wyroki, itp?
jeśli tak, to nie wiem, czy oddałabym im dziecko pod opiekę:baffled:

A co do kasy - to są właśnie uroki własnej działalności... zusy, srusy, rachunki i podatki...
raz jest super, a innym razem do du py...
i trza se radzić jakoś ;/
 
reklama
Do góry