reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
U nas prawdziwy poród rodzinny:tak:

siostrę masuje i wspiera szwagier /czyli jej mąż/
mama gotuje, pociesza
wszyscy we trójkę w Oxfordzie
śmichy-chichy...
a ja on-line liczę częstość skurczów
oraz dzielę się wiedzą

poród rodzinny jak nic:-D
 
Piotrus sto lat

Ilonki tez sto lat:-D

kate ale emocje:-)

my dzis bylismy caly dzien u tescia na wsi

dziewczyny sie wyszalaly, hanka latala za dwoma psami i kotem

Helena poznala smak trawy i ziemi co ja miala za paznokciami:-D, nawet udalo jej sie zlapac psa za ogon

w samochodzie padly nam i przespaly cala droge (no ale to tylko okolo godzinki), a potem w domu mega histeria ze zmeczenia

normalnie darla sie jedna przez druga, stereo

teraz spia juz na szczescie
 
wale w kimono moja gwiazda wstała dziś o 3:00 więc troszku padam na ryjok :crazy: walne bronka i zasne :happy2:

Kate mam nadzieje, że rano będziesz już ciocią ;-)
 
Pojechali do szpitala:tak:
bo skurcze były już bardzo bolesne
chociaż nie wiem dokładnie
bo to pojęcie względne;-)
mam nadzieję, że szybko pójdzie
teraz spadywam kochane
rodzimy przez komórki:-D
 
Dziekuje za zyczonka kobitki!
Ja nie mam nawet sily pisac, jutro lece do lekarza, bo siedziec nie moge tak mnie plecy napi eprzaja. Podzwigalam dzis majeranke i mam za swoje znow. Ale coz nie mialam innego wyjscia jak wiecznie sama. Moj m. wlasnie laskawie sie pojawil w domu.
 
reklama
kate, ale czad!! raniutko bedziesz ciocia! i jaki fajny porod.. dobrze, ze mama pojechala :-) moze poczuje sie bardzo-babcia..? :-)

my wrocilismy o 1.30 i oczywiscie od tamtej pory mlody sie bawi, normalnie wszystkiego probowalam, viburcolu tez, nic... normalnie zaraz go udusze, przysiegam.. oczy ma jak piec zlotych, czerwone i podpuchniete, co chwile ziewa, ale na bujanie i lozeczko, a nawet moje rece reaguje wyciem.
zamecze go, az padnie.

powinien tak pieknie spac, kuzwa, caly dzien na dworzu dzisiaj..

na szczescie droge przekimal :crazy:

zwariuje serio zaraz!

a u babci faaaaaaaaaaaaaajnie!! normalnie raik.. cicho, zielono, warzywka i owocki z kazdego kata wygladaja, koguty pieja.. cudnie :-) kombinuje, zeby namowic szwagierke i z jej mala do babci na tydzien pojechac jakos niedlugo :-) normalnie Filipa spuscilam ze smyczy, sobie lezalam na kocyku i czytalam, a on smigal w trawie ;-) maliny z krzaka jadl niemal prosto, caly wypackany i szczesliwy :-)

i zaczal jesc (odpukac)..

ide.. udusic brzdaca :-D

kasia
, gratuluje zabka!!
 
Do góry