reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Uff.... doczytałam:-D

No to witam po krótkim urlopiku
pogoda była w miarę OK
w miarę wypoczeliśmy
ale za krótko
fajnie było:-)
dzięki za spotkanko
fajnie było Was spotkać i poznać osobiscie:tak:
Kasiu - dzięki za wszystko:laugh2:
Nat uwielbia morze i nie przeszkadza jej, że ma tylko 19 stopni:)))
 
reklama
A my dzis caly dzien w Windsorze spedzilismy. Obejrzelismy zameczek z zewnatrz i w srodku. Pojechalismy ze znajomymi ktorzy maja malego pieska. John kocha go bardziej niz Kamile i jej syna:) Zartuje oczywiscie. Ale gosc naprawde ma swira na jego punkcie. Upal byl straszny. Troszke sie wyluzowalismy.

Super kolo tam maja . Podobne do milenijnego w Londynie tylko troche mniejsze. Jak wsiadlam zeby zrobic rundke to przypomnialo mi sie jak M mi sie oswiadczyl :):):):):)
........na szczycie London Eye.
Kurcze ... to juz trzy lata minely...
 
sto lat i jeszcze wiecej :cool2:

od nas wyszly wlasnie moje dwie znajome wariatki
aktorka i fotografka
smialysmy sie jak najete i pilysmy wino
teraz zostalismy sami z moim ukochanym :cool2:

poczulam sie jak dawniej hehe
gadki szmatki i inne
 
Hej Kate, fajnie ze juz jestes :-)
Sugar ide zaraz ogladac foty:-D

U mnie cyrku na kolkach ciag dalszy, szkoda slow...
Bruno wlasnie siedzi w kojcu i oglada bajke przyklejony paszczakiem do siatki jak do szyby:-D:-D
 
100 lat Natalko!!!

Kasu, ściskam wirtualnie :tak::happy:

My przeżyliśmy rodzinny najazd z okazji moich jutrzejszych urodzin oraz rocznicy ślubu. Uff. Ale fajnie było. Jakoś lubię swoją rodzinę :rofl2:
Piotruś z okazji jakoś pierwszy raz oparł swój ciężar ciała na nóżkach i trochę popełzywał z nogami. I oczywiście śmiertelnie przeraził się Liluni swojej kuzynki (nie wiem co on ma za uraz do niemowlaków, przerażają go potwornie). Z okazji że oba elementy stały na nóżkach to pomierzyliśmy na framudze drzwi. Piotruś 74 cm, Lilu 64 cm (9 dni młodsza). Przepięknie stały razem w łóżeczku takie dwa różniące się o 10 cm bachorki, ale nie mam zdjęcia, bo szybko Piotruś zaczął wyć ze strachu i trzeba było ratować. Może mu przejdzie wystraszenie kiedyś to porobię fotki.
Też wczoraj Piotruś chapsnął królika za ucho i potrząsał - on wszystko trzęsie sprawdzić czy grzechocze. Biedne zwierzę, na szczęście uratowałam szybko. Teraz królik trochę fuczy na rękę Piotrusiową, jednak daje mu się dalej tarmosić o dziwo. A dziś w pracy. Czekam do 11 aż żel dojdzie do końca i czytam bb...
 
Sto lat Natalce!!!
Czesc wszystkim. Ja od rana lecze kaca giganta. Nigdy wiecej!
Kasia biedny Piotrus;-). Fajnie razem musialy wygladac dzieciaczki.
Kate witamy ! Opowiadaj jak bylo. Niech mi jeszcze bardziej zal d scisnie. ;-):-)
Kasuelf Wirtualnie jestem z Toba!
Nieistotna fajnie z tymi jachtami!
 
reklama
Manka walczy z lekkim katarem, ale ogolnie juz luz. Julka dzis w przedszkolu:-):-):-) ku mojej wielkiej radosci!
Teraz znow mamy jazde z budowa. Dzis wpadaja pierwsi robotnicy.
 
Do góry