Michaś wreszcie się trochę rozgadał:-) Od urodzin widzę ogromny postęp w komunikacji (reaguje na wiele poleceń i pytań, dużo pokazuje, co chce), a od kilku dni naśladuje kolejne zwierzątka:-) - piesek, pszczoła, ptaszki (no, głównie pokazuje rączką, jak wysoko latają), tygrys, małpka. Chyba chodzenie opanował już na tyle, że może pomyśleć o nowych umiejętnościach ;-)
reklama
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
no tu masz racja ol, jak chodzenie to nie uczenie się słówek, Zosia na etapie chodzenia więc moge zapomnieć o powtarzaniu wyrazówMichaś wreszcie się trochę rozgadał:-) Od urodzin widzę ogromny postęp w komunikacji (reaguje na wiele poleceń i pytań, dużo pokazuje, co chce), a od kilku dni naśladuje kolejne zwierzątka:-) - piesek, pszczoła, ptaszki (no, głównie pokazuje rączką, jak wysoko latają), tygrys, małpka. Chyba chodzenie opanował już na tyle, że może pomyśleć o nowych umiejętnościach ;-)
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A ja ostatnio jestem w szoku ile moje dziecie rozumie.Jak mówię,ze idziemy zmienic pieluszke,proadzi mnie do sypialni,potem sam siada na nocnik.Jak mówię,ze na spacer ,biegnie na korytarzi wyciąga swoje(czasem nie swoje)buciki,albo czapkę.
W ogóle rozumie bardzo duzo poleceń,pokazuje części ciała(na mnie lub na misiu,u siebie umie pokazać głowę,włosy,rączki).Z kluczami leci do drzwi,ze szczoteczka do łazienki,z brudnym pampersem do śmieci.,wie,gdzie odkurzacz,a gdzie pralka.....duzo bu tu pisac i dlatego jestem taka zszokowana.
W ogóle rozumie bardzo duzo poleceń,pokazuje części ciała(na mnie lub na misiu,u siebie umie pokazać głowę,włosy,rączki).Z kluczami leci do drzwi,ze szczoteczka do łazienki,z brudnym pampersem do śmieci.,wie,gdzie odkurzacz,a gdzie pralka.....duzo bu tu pisac i dlatego jestem taka zszokowana.
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
fajne to ROZALKA no nie? ja tez sie nie moge nadzwic:mowie do LAili: chcesz ciasteczko,a ona z kuchni idzie ze mna za raczke (Bo ostatnio chodzi non stop ale glownie za raczke sama nie chce)dopokoju i pokazuje na barek gdzie sa ciasteczka- to jeden przyklad. z drugiej strony wielu rzeczy jeszcze nie rozumie albo rozumiec nie chce;-)mowie zmieniami pieluche a ona patrzy jak na glupa...he he
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
HUbek nareszcie nauczył sie sam wstawać, bez podpórki :-) jak sie przewróci to sobie kuca i wstaje:-)
Gratulacje dla wszytkich dzieci nabywających nowe umiejętności, Lenka już zasuwa po domu, nawet na dworzu nie chce żeby ją trzymać za rękę, ale przy nierównym terenie jeszcze się boi i wtedy wymownie patrzy się w oczy żeby ją złapać , wstawać jeszcze nie umie, no i zablokowała się w mówieniu , wczoraj zauważyliśmy że jak ma kitki to lepiej łapie równowagę
tak informacyjnie właśnie pada u mnie śnieg, a rano było słoneczko jak byłyśmy na spacerku
tak informacyjnie właśnie pada u mnie śnieg, a rano było słoneczko jak byłyśmy na spacerku
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
A wiecie co ostatnio robi moja Julka? Chowa się!
Zarzuci sobie kocyk na glowe i sie nie rusza. A my z Bartem rozmowa:
-Bartek, nie wiesz gdzie jest Julcia?
-Nie wiem, gdzie ta Julcia jest?
-Gdzie jest Julcia?
-Gdzies sie schowala.
-Juuuulcia, Julciaa!
-gdzie ta Julcia jest?
Zagladamy pod kocyk - o tu jest Julcia! A ona ma taaaki uśmiech od ucha do ucha że udało jej sie schowac i ze jest taaaka sprytna :-) Maluszek.
Ale najlepiej jest jak chodzi sobie po pokoju, ja ogladam TV. nagle nie widze zadnego ruchu w pokoju, ani szelestu, ani jakiejkolwiek oznaki , ze dzidzia sie przemieszcza... Obracam sie, patrze, a ona stoi, ma kocyk na glowie, nie rusza sie. No i znowu mowie, ojej, gdzie jest moja Julcia. I tak dalej. Ale dzidzia ma radoche :-)
A czasemm jest najsmieszniejsza, jak nie zalozy sobie kocyka calkiem na glowe, tylko troche, tak ze jej buzię widać:-) Wtedy widzimy jaką ma minkę jak jej "szukamy" :-) Zadowolona, niezmiernie! :-)
Zarzuci sobie kocyk na glowe i sie nie rusza. A my z Bartem rozmowa:
-Bartek, nie wiesz gdzie jest Julcia?
-Nie wiem, gdzie ta Julcia jest?
-Gdzie jest Julcia?
-Gdzies sie schowala.
-Juuuulcia, Julciaa!
-gdzie ta Julcia jest?
Zagladamy pod kocyk - o tu jest Julcia! A ona ma taaaki uśmiech od ucha do ucha że udało jej sie schowac i ze jest taaaka sprytna :-) Maluszek.
Ale najlepiej jest jak chodzi sobie po pokoju, ja ogladam TV. nagle nie widze zadnego ruchu w pokoju, ani szelestu, ani jakiejkolwiek oznaki , ze dzidzia sie przemieszcza... Obracam sie, patrze, a ona stoi, ma kocyk na glowie, nie rusza sie. No i znowu mowie, ojej, gdzie jest moja Julcia. I tak dalej. Ale dzidzia ma radoche :-)
A czasemm jest najsmieszniejsza, jak nie zalozy sobie kocyka calkiem na glowe, tylko troche, tak ze jej buzię widać:-) Wtedy widzimy jaką ma minkę jak jej "szukamy" :-) Zadowolona, niezmiernie! :-)
reklama
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
Wczoraj odkryłam, ze Milenka potrafi bez problemu zbudować wysoką wieżę z 8-9 klocków (tych ze stolika Chicco)
Nie mogę się już doczekać kiedy zacznie mówić po ludzku
Moja na razie tylko taranuje te wieże, które ja ułożę :-)
Jak nie slucha gdy ja wołam, to układam rózne przedmioty (np.pudelka po kremach) jedne na drugich. Naychmiast przybiega, zeby wpasć w to z impetem
Gratki dla Milenki :-) Juz zrobila krok od rujnowania do tworzenia, a to juz baardzo duzo :-):-):-)
Podziel się: