reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

reklama
Wolfia, nasz Stach też gestykuluje idealnie, potrafi wszystko o co mu chodzi pokazać, nie można go nie zrozumieć... I może w tym sęk: On nie potrzebuje mówić, bo świetnie go rozumiemy. Już teraz zaczynamy z Grześkiem udawać, że nie wiemy o co mu chodzi, może wtedy poczuje motywację...
 
Patch, myślę, że to dobry pomysł :tak: Ja też mobilizuję Oliwkę, kiedy mówi np "brym brym" to udaję, że nie rozumiem i pytam "Co to jest??" wtedy mówi "auto". No ale ja wiem, że potrafi to "auto" powiedzieć, tylko czasem się zapomni. Natomiast Patch, jeśli zobaczysz, ze Staś nie zaczyna więcej mówić, a dodatkowo się frustruje, że go nie rozumiecie, to dopuście sobie, po co go stresować, może jeszcze na niego nie czas. Natomiast czytałam, że jeśli dziecko gestykuluje lub mówi po swojemu, że coś chce, to warto mu za każym razem powtarzać, jak ta czynność lub rzecz się nazywa, np. "Chcesz pić, tak?" albo "Dobrze, mamusia poda Jasiowi książkę" W ten sposób dziecko osłu****e się z wyrazami i kojarzy je z czynnością.

Oli dziś powiedziała zupełnie wyraźnie "kamień". Wcześniej mówiła "kamen", a często powtarza to słowo, bo uwielbia zbierać kamienie na podwórku :-D
No i dziś jak usypiałam Oliwkę, to ładnie zdaniem zawołała Tomka, żeby się też z nami położył do łóżka: "Tatuś oć pać" :tak:
 
Ostatnia edycja:
Oliwka pieknie mowi:tak::-).Nie moge sie doczekac kiedy i Konrad zacznie:tak:.
Oczywiscie rozumiem go swietnie,wszystko pokazuje.Podchidzi do mnie ,klepie reka 3 razy:-D i pokazuje i steka y-y;-):-).Bardzo rzadko nie wiem o co chodzi,a on strasznie sie wtedy denerwuje:baffled:.
Mowie do niego duzo,wyraznie i ...czekam;-):tak:.Bartus tez pozno zaczal mowic,wiec to rodzinne u moich chłopców;-):tak:.
Coraz wiecej sylab wymawia,nasladuje rozne dzwieki(szczegolnie ukochanych koparek),spiewa po swojemu,wiec jest ok:tak:
 
moje za to na odwrut;-)
pierwsze nie gadało do 3 lat(tez wszyscy rozumieli jego hebrajski:tak:;-)) a drugiemu geba sie nie zamyka:rofl2::laugh2::baffled::laugh2:i Wszystko powtarza:zawstydzona/y::laugh2:
 
Oliwka pieknie mowi:tak::-).Nie moge sie doczekac kiedy i Konrad zacznie:tak:.
Oczywiscie rozumiem go swietnie,wszystko pokazuje.Podchidzi do mnie ,klepie reka 3 razy:-D i pokazuje i steka y-y;-):-).Bardzo rzadko nie wiem o co chodzi,a on strasznie sie wtedy denerwuje:baffled:.
Mowie do niego duzo,wyraznie i ...czekam;-):tak:.Bartus tez pozno zaczal mowic,wiec to rodzinne u moich chłopców;-):tak:.
Coraz wiecej sylab wymawia,nasladuje rozne dzwieki(szczegolnie ukochanych koparek),spiewa po swojemu,wiec jest ok:tak:
U nas tez jak Jenni cos chce to to steka y-y :baffled: i tez jak niereaguje to Jenni sie denerwuje:sorry2: ale potrafi gestykulowac i o swojemu cos na powaznie opowiadac wtedy ja do niej mowie "niemozliwe naprawde" a jenni sie wtedy rozkreca :-D czasami znajomi sie dziwia ze jak ona cos opowiada to mowi z wielkim przejeciem i powaga
 
Tak, Kasiad, wiem, ,że za żadną cenę - jakiś tam urojonych ambicji, nie mogę dziecka frustrować... Więc jak co, to w końcu rozumiemy o co mu chodzi... Wiem że zacznie mówić jak nadejdzie jego czas, więc nie przejmuję się tym. To raczej moja mama, ciągle się pyta czy Stas już WRESZCIE coś mówi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No ale trudno. Mówimy dużo do Stacha, czytamy mu książeczki, a jeśli już oglądamy bajkę na MiniMini, to zawsze mu tłumaczę co się dzieje.. Więc obycia ze słowami ma dużo, a kiedy zacznie ich sam używać, to już kwestia inna..
 
Nieraz babcie są niecierpliwe, to fakt :baffled:
No trudno, mama niech sobie mówi co chce, Ty sama wiesz Patch, że nie ma czym się martwić, Staś rozwija się prawidłowo, a wiadomo, że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nie ma co g na siłę popędzać, stymulować owszem, ale nie wymagać! Każde moje dziecko rozwijało się w innym tempie, jeden mówił późno, drugi chodził późno, inne jeszcze późno wołało na nocnik. Oli rzeczywiście szybko łapie nowe rzeczy i to z różnych dziedzin, cieszy mnie to, owszem, ale jakby tak nie było, wiem, że nie miałabym się czym martwić.
 
ale potrafi gestykulowac i o swojemu cos na powaznie opowiadac wtedy ja do niej mowie "niemozliwe naprawde" a jenni sie wtedy rozkreca :-D czasami znajomi sie dziwia ze jak ona cos opowiada to mowi z wielkim przejeciem i powaga

Mamy dokładnie tak samo:tak: Poza tym Victor mówi tyle:
mama, czasem mamo
tata, czasem tato
baba
to - to
da - dać
ba - od bach, spaść, przewrócić się
ta - tak
nie - nie
ne, no (+ kiwanie paluszkiem i główką) - nie wolno
tepta, tep - buty, skarpetki, iść, chodzić
bww - jeździć, auto i wszystkie inne pojazdy
am, mniam mniam - jedzenie
lala - lalki, Tubisie i kobiety:-p
pa - papa
i chyba tyle z tego co pamiętam, więc chyba tak źle nie jest;-)

Patch ja nie naciskam, bo okazuje się, że czasem jakieś słowo mu się spodoba i sam próbuje je powtórzyć, nawet jeżeli tylko jeden raz i nigdy więcej. Wiem też, że niemiłe są sytuacje, kiedy ktoś ciągle pyta i naciska na Ciebie dlaczego "on jeszcze nic nie mówi". Uważam, że dlatego, że jeszcze nie jest gotowy. Przyjdzie czas, że się tak rozkręcą, że ich nie poznamy:tak:
 
reklama
Moja Milena to ostatnio sama siebie przechodzi z mowieniem nowych slow. Doslownie codziennie mowi cos nowego. Ostatnio pojawily sie;
bumba - hustawka
khamka-klamka
khaun - klaun
jeju - jak widzi cos co bardzo jej sie podoba
dzi-drzwi
 
Do góry