ta ale moja to czasami potrafi sie na podlodze kłasc i tupac nogamiI jeszcze jedna sprawa, czy wasze dzieci mają ataki złosci?
Zosia ostatnio czesto jak jej coś nie wychodzi, albo jak jej nie dam czegoś czego teraz własnie chce....kurczę złośnica mi rośnie
reklama
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Kuba z piramidką tez tak robi,zdejmuje i rzuca.
Ale za to nieżle radzi sobie z kubeczkami,wkłada i wyjmuje.Układa we właściwej kolejności.No i wszelkie pudełka,zamyka,otwiera,wkłada do nich klocki.
Sortery też go nudzą,woli klocki wrzucać do pudełka ,albo pod kanapę.
U nas jest dokladnie to samo. Milena uwilebia wkladac do wszystkiego co sie da rozne rzeczy. Ostatnio klocki z sortera wklada to papierowej torebki.
Tez tak uważam że kazde dziecko rozwija sie we własnym tempie.
Czy wasze dziwecznynki tez lubią sie bawić samochodoami?
Milenka ma ciuchcie i oczyuwiscie bardzo ja lubi. Kupilam jej na urodziny szmaciana lalke - no i ta ja w ogole nie interesuje.
I jeszcze jedna sprawa, czy wasze dzieci mają ataki złosci?
Zosia ostatnio czesto jak jej coś nie wychodzi, albo jak jej nie dam czegoś czego teraz własnie chce....kurczę złośnica mi rośnie
OOO, Milena to juz od dawna ma ataki zlosci. Ostatnio w parku jak sie rozdarla, to az ludzie patrzyli. Byla wsciekla najpierw ze siedzi w wozku - jak ja wyciagnelam to byla szczesliwa, ze moze chodzic. A pozniej byla wsciekla ze nie pozwalam jej zrywac kwiatkow z kwietnika.
A tak to potrafi w zlosci rzucic sie na placy i kopac nogami. Musze bardzo uwazac, zeby nie rzucila mi sie na podloge albo sciane.
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
no to u nas podobnie, widzocznie taki etap rozwoju Hubek sie złości, łzy wyciska, ale jak mu powiem niu niu, tak nie wolno, to po chwili daje spokój
Oliwka też właśnie ostatnio się bardziej buntuje i złości. Wystarczy, że chce sięgnąć coś ze stołu a ja jej powiem ostro "nie wolno!" to ona najczęściej nie zciągnie tej rzeczy, ale wtedy uderza gwałtownie w płacz, siada na glebę, potem się wygina, kładzie i ryczy ze złością krótko, a potem przestaje płakać i zaczyna na mnie krzyczeć po swojemu z obrażoną miną
Jeśli chodzi o "męskie" zabawki, to Oli ma jeden samochód i średnio się nim lubi bawić, ale to pewnie dlatego, że preferuje wszelkie zabawki wydające dźwięki, a ten samochód ich nie wydaje.
Jeśli chodzi o "męskie" zabawki, to Oli ma jeden samochód i średnio się nim lubi bawić, ale to pewnie dlatego, że preferuje wszelkie zabawki wydające dźwięki, a ten samochód ich nie wydaje.
karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
no ja ostatnio szukalam wlasnie informacji na ten temat tej zlosci i wyszlo ze do 2 lat dziecko cwicz soj charakter ale najmocniej to pokazuje do okolo 1,5 roku wiec ciezkie czasy przed nami
Szymek tez robi sie taki wstretny ale ostatnio maz postawil go do kata myslalam ze padne ze smiechu ale to ukrywalam oczywiscie stal taki malutki trzymal dwie rece na scianie jak do rozstrzelania i sie smial ironicznie ale stal no komicznie to wygladalo naprawde.
a wczoraj pisalam o piramidce ze szymek ja olewa no i sie zainteresowal i mama ja teraz w dwoch czesciach
Szymek tez robi sie taki wstretny ale ostatnio maz postawil go do kata myslalam ze padne ze smiechu ale to ukrywalam oczywiscie stal taki malutki trzymal dwie rece na scianie jak do rozstrzelania i sie smial ironicznie ale stal no komicznie to wygladalo naprawde.
a wczoraj pisalam o piramidce ze szymek ja olewa no i sie zainteresowal i mama ja teraz w dwoch czesciach
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Kuba raczej jest dosc ugodowy.Oczywiście złości sie po swojemu,ale to jest takie krótkie "iiiiiii...",machanie łapkami i daje spokój.Czasem kilkakrotnie czegos chce,a ja mu zabraniam,to sie popłacze,ale też na krótko.I jeszcze jedna sprawa, czy wasze dzieci mają ataki złosci?
Zosia ostatnio czesto jak jej coś nie wychodzi, albo jak jej nie dam czegoś czego teraz własnie chce....kurczę złośnica mi rośnie
Jeżeli to kolejny etap,to Kuba daleko w tyle.Ale też widzę,ze jest to kwestia cech charakteru i temperamentu.no to u nas podobnie, widzocznie taki etap rozwoju Hubek sie złości, łzy wyciska, ale jak mu powiem niu niu, tak nie wolno, to po chwili daje spokój
reklama
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
I chyba mi rośnie mały "sprzatacz".Jak tylko doriwe jakas chusteczke,czy sciereczke chodzi i wyciera.Uwielbia tez odkurzac.
Mam filmik jak sprzata,ale cos ostatnio nie chcial mi sie załadowac na YouTube.Musze póżniej spróbowac.
Mam filmik jak sprzata,ale cos ostatnio nie chcial mi sie załadowac na YouTube.Musze póżniej spróbowac.
Podziel się: