reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

Ja nie odciągam,bo przekonują mnie argumenty lekarzy, którzy są przeciw. Nawet jak poszukacie w necie artykułu na ten temat to każdy mówi,żeby nie odciągać. Napletek jest fizjologicznie zrośnięty do 2 roku życia i wszelkie próby majstrowania mogą zakończyć się zrostami, które w przyszłości mogą np. skutkować odczuwaniem bólu przy stosunku. Ok. 2 roku życia napletek powinien samoczynnie się odkleić. W naszych synków występują samoczynne wzwody, które powodują właśnie naciąganie skórki...mastka zalegająca pod spodem również samoczynnie powinna się wykruszać i rozpuszczać. Wiem,że można nawet do 5-go roku czekać z zabiegiem nacinania. Jest tylko jeden powodów dla którego można odciągać wcześniej czy też dokonać zabiegu....tym powodem są powtarzające się stany zapalne siusiaka. Jeśli dziecko nie siusia przerywanym strumieniem, bez problemu oddaje mocz, nie ma stanów zapalnych to nie ruszać i nie nacinać. Można też trafić na lekarza rzeźnika, który tnie wszystko kiedy ma okazje:) Z tego co słyszałam to w Polsce wielu urologów ma specjalizację chirurga, dlatego tak chętnie chcą wykonywać takie zabiegi. Ja od czasu do czasu po kąpieli lekko naciągam żeby sprawdzić czy są postępy. Najważniejsze,że można odsłonić ujście cewki moczowej...u nas z trudem,ale wydaje mi się,że to raczej ze względu na mój strach przed dalszym ściąganiem. Boję się po prostu,że za daleko lub za mocno ściągnę.
Inną kwestią jest wrodzona stulejka...

Z medycznego punktu widzenia to jest nie prawda i prawda zalezy od lekarrza. Jesteśmy pod stałą kontrolą pani chirurg specjalizującej sie w urologii dziecięcej i to wlasnie ona kazała sciagac napletek oczywiscie nic na siłe i delikatnie. Fakt do 2 roku zycia napletek ma prawo nie ściągać sie, ale nalezy delikatnie próbować. Wiadomo nie tak żeby powstały pęknięcia, po prostu delikatnie nic na siłę. Poza tym jest to tez zabieg higieniczny
 
reklama
Nie będę polemizować,bo każdy ma własny rozum i swojego lekarza...moje zdanie jest takie....w jakimś celu natura tak to wymyśliła...jeżeli coś jest fizjolologicznie uwarunkowane do 2-go roku życia to nie rozumiem w jakim celu zmienić to na siłę...
Co do higieny...jeżeli napletek jest fizjologicznie przyrośnięty to nic nie wnika do środka. Ja jednak wole w tej kwestii pozostać wierna przekonaniom starszych lekarzy oraz matek, teściowych, które również wychowały chłopców.
Lekarza są różni i wprowadzają swoje przekonania...jest wiele matek (wystarczy poszukać po tematach), które opisują jak "mądra" lekarka czy lekarz sami na wizycie na siłę odciągali napletek aż do krwi...później dziecko miało problemy. W mniemaniu tych lekarzy ich postępowanie było słuszne. Tak samo jak za słuszne uważają swoje zachowanie Ci co namawiają do odciągania, bądź nie....dzieci to króliki doświadczalne dla pseudo mądrych głów...

Jeśli chodzi o ścisłość to próbować odciągać należy nie wcześniej niż po ukończeniu 1 roku życia przez chłopca...i raz na np. 3 miesiące....później poszukam,ale są to zalecenia towarzystwa urologicznego....a nie banały wyssane z palca poparte zaleceniem jakieś pojedynczego lekarza
 
Ostatnia edycja:
takhisis do puki małemu nie sciagał sie do końca napletak miał problemy z bakteriami w moczu... Wiec ta teorie moge spokojnie obalić. Oczywiscie nie mam zamiaru sie kłócic ani nic ale gdybym nie przeszła tego na własnej skórze to bym sie tak nie upierał. Wiadomo co lekarz inne zdaje, moja pediatra jest za tym żeby odciagać i takie samo zdanie ma lekarz prowadzący mojego syna. A co do mam i babć to cóż ja wole zaufac lekarzom:-) nie twierdzę że wszystkie mądrości mam i babć są złe, ale podejrzewam ze one nie są wykształcone pod tym kątem wiec trudno tu mówić o ich pewnosci na dany temat medyczny. Mozna mówic raczej o ich doświadczeniu ale nie zawsze to co było dobre dla kogos jest dobre dla nas. Ja szczerze mówiąc będac jeszcze w ciazy równiez wkodowałam sobie ze sie nie powinno, teraz wiem, że to było błedne myslenie z mojej strony.
 
madlen79 tez slyszlam, ze ma byc "zima stulecia". :baffled: Niby bylo bardzo gorace lato i ma byc bardzo lodowata zima. Nie wiem, ale wolalabym, zeby sie to nie potwierdzilo!! :no: Jest koniec pazdziernika, a ja juz zamarzam, a co bedzie dalej?!?! Oboje z Jesse'm jestesmy teraz chorzy. Ciezko, ciezko.. :-(

Jej, juz nie wiem co o tym myslec. Tzn. tak, lekarza wprost nie pytalam, ale oni tu inaczej mysla, zaden nie wspomnial sam z siebie nic na ten temat. :eek: Ja sie boje mu sciagac i juz nawet nie probuje. Musze sie pogodzic z tym co mowi moj L., czyli poczekac do momentu, az konieczny bedzie zabieg (jezeli w ogole bedzie potrzebny - OBY NIE!! :tak::tak:). Nie cieszy mnie to, ale znajac UK pewnie nawet jakbym spytala lekarza o to, czy cos robic z napletkiem, pewnie by zaprzeczyl, a gdyby pozniej byl problem to po prostu zrobil zabieg.. :crazy: Jestem pewna ze tak by bylo. Tak mi kazal czekac z zablokowanym kanalikiem lzowym i tak Nas olal teraz z przeziebieniem, echh.. :wściekła/y::-( Pozdrawiam Was mamusie.
 
Giov ,a dostałaś jakieś zalecenia odnośnie pielęgnacji oczka?Jakieś krople? Mam dwie koleżanki, które miały właśnie ten sam problem u dzieci i lekarz kazał jakoś specjalnie masować, jakieś krople zapuszczać i oczyszczać solą fizjologiczną. Chyba do 6 miesięcy nie zaleca się żadnych zabiegów...tylko właśnie takie sposoby,...a jeśli nie pomogą i przejdzie to wtedy trzeba przepychać ten kanalika, to podobno jest okropne przeżycie dla dziecka.

Jeśli chodzi o pogodę to mnie już wkurza jesień...pochmurno, wieje mroźny wiatr...wcześniej spędzaliśmy na dworze kilka godzin, a teraz 1-1,5....Patryk strasznie się denerwuje jak jest zimno i wiatr wieje...zresztą co to za przyjemność w taką pogodę spacery urządzać....a to dopiero początek:(

Ciągle szukam pomysłu na własny biznes. W styczniu kończy mi się urlop wychowawczy,a ja nie chcę wracać do pracy:(((((
 
I'm back :-)
Już jestem i jest super. Mieszkanko sprawdza sie pod kazdym wzgledem. Poczytałam wasze posty ale zapomniałam co miałam napisać a nie mam czasu zeby czytac jeszcze raz ;-) a siusiaka nie naciagamy bo uwazam ze nic na sile.
Mam dzis gosci wiec zmykam sie przygotowac. Ale jak bede w stanie to napisze pozniej ;-)
 
reklama
Takhisis trzy miesiace sie meczylismy z oczkiem. Wygladalo okropnie. Dzien w dzien zielone, sklejone, nie mogl sam go otworzyc. :no: Na poczatku byl problem z dwoma. Poszlismy do lekarza gdy mial 9 dni, bo sama woda nie pomagala. Lekarz nadal zalecal wode, ale dal tez krople. Na dwa tygodnie. Jak sie okazaly lipne. Znow poszlismy, znow krople, tym razem inne i na tydzien. I nic. Zaczelam duzo czytac na ten temat, wyszlo na to, ze masaz kanalika w wielu przypadkach pomaga, no i zeby uzywac soli fizjologicznej.. Znow sie wybralismy do lekarza, tym razem z pytaniem jak masowac to oczko. Patrzyl na mnie jak na glupia. W Polsce to slynne, ale tu, czarna magia. Bylam zalamana. Bo mi takie okropnie wygladajace oczko kojarzylo sie z bolem (choc zapewniali mnie, ze 75% dzieci tak ma i ze to tylko tak wyglada, nie boli). :sorry2: Szukalam info w necie jak je masowac, ale kazdy opis roznil sie od poprzedniego. Jedni, ze z gory na dol, inni na odwrot, inni jeszcze inaczej. Balam sie probowac. Wystraszona pierworodka, wolalam nie ryzykowac wzroku mojego malenstwa i nic samej nie robic. :no: Udalam sie po kolejne, inne krople.. Lekarz dal mi trzecie i powiedzial, ze jak te nie zadzialaja, to poczekac do 6 miesiaca (bo jest szansa, ze wraz z wzrostem dziecka, kanalik sie odblokuje - dziecko w tym czasie szybko rosnie) i wtedy dopiero zrobic zabieg. Jej, jak to uslyszlam, to sie przerazilam. Ten zabieg z opisow wyglada strasznie. Niby niektorzy pisza, ze bardziej to przezywa rodzic, niz dziecko, no ale nie wiem, z igla w oku na pewno nie jest przyjemnie.. :no: Krople znow nie pomogly. Bylam przybita. Moje szczescie, ze kolezanka wrocila z urlopu z Polski i dala mi sol fizjologiczna na sprobowanie (bo tutaj nie ma -chyba?!?! :eek:). Normalnie radosc nie do opisania, jak po 5 dniach uzywania wszystko przeszlo!! :tak::tak: Na poczatku strach bo myslalam,ze sie pogorszylo, wyplywalo mnostwo zielonej ropy, ale jak sie okazalo, to byl sukces - kanalik sie odblokowal, oczyscil. :tak: Z dnia na dzien po problemie. Oczko czyste. Bylam taka szczesliwa, ze obejdzie sie bez tego zabiegu. Ale zla na tych lekarzy i te lipne krople. A teraz?? Jesse od niedzieli ma zablokowany obie dziurki, pelno "wody", nie moze oddychac, jest niespokojny, mniej jada, goraczkuje, a stary pryk dal mu - UWAGA: PARACETAMOL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :angry::wściekła/y: Porazka. Uzywalam go od poczatku i tylko zbil goraczke, ale zadnej poprawy do dzis nie ma. Dziecko sie nadal meczy, a ja nie wiem czy jeszcze kiedys sie wybiore do tych pseudo lekarzy. :no::baffled:
My tez ograniczylismy spacery. Bo przez ten mroz oboje jestesmy okropnie przeziebieni. :baffled:
A co do biznesu.. To faktycznie jest powazna decyzja, zeby byl on oplacalny, w tych czasach jest spora konkurencja. Przeszukaj w necie co sie teraz "sprzedaje" i co lubisz - co bys miala ochote robic. Zycze powodzenia! :tak: Pozdrawiam.
 
Do góry