Taka niemal norma u tak małych dzieci, serio.
Chyba nic mnie wtedy tak nie wpieniał jak komentarze, że gdy syn śpi w dzień to mam spać z nim, skoro w nocy nie chce spać...
I jak w pysk się dostawało
bo ja jestem w tego gatunku ludzi, co ze zmęczenia będą jak zombie wyglądać, nie kontaktować z wyczerpania ... ale w dzień się nie zaśnie nawet na 5minut
...
Z czasem naprawdę będzie lepiej. Drzemki w dzień będa coraz krótsze i zacznie w nocy powoli odsypiać.
U nas np gdy zaczęło się powoli przechodzenie z dziennego na nocne spanie ( ale nie czarujmy się, mój syn do dzisiaj a ma 18 miesiecy nie przesypia całej nocy ... ) to szybko zauważyliśmy, że kąpiel zamiast go wyciszyć, odprężyć ...to go pobudzała.
Także kąpaliśmy i w sumie nadal kąpiemy jakieś 3-4 godziny przed snem .
Acha no i w dzień oczywiście ( wtedy, gdy miał te np 2 czy 4 miesiące ) żaden hałas mu nie przeszkadzał.
Ale i to się zmieniło, mimo że nigdy nie robiłam takich rzeczy jak : cicho cicho ciiichoooo bo dziecko śpi
.
Nie nie, normalne codzienne funkcjonowanie, okno otwarte , samochody jeżdżą, psy szczekają, ludzie wołają, syrena zawyła ... Wszystko do czasu .
Obecnie musi być serio cisza jak makiem zasiał
Może nie dosłownie ... ale jednak jest bardzo wrażliwy na dźwięki gdy śpi.