Ja jem więcej i do tego częściej, i tym sposobem mam już więcej w brzuchu niż mój P, ale wcięcie w talii wciąż jest więc nie ma co narzekać. Ja jak mi przejdzie żołądek to grochówkę ugotuje bo już 2 dzień za mną łazi taką na wędzonych żeberkach.
Co do napojów to ja coli przed ciążą wogóle praktycznie nie piłam potem wiadomo mdłości i zaczęłam się nią leczyć bo tylko ona mi pomagała, ale osobiście uwielbiam soki szczególnie 100% z miąszem z owoców, teraz jak się dzidzia pojawi będzie pretekst aby sobie sokowirówkę sprawić.
Co do napojów to ja coli przed ciążą wogóle praktycznie nie piłam potem wiadomo mdłości i zaczęłam się nią leczyć bo tylko ona mi pomagała, ale osobiście uwielbiam soki szczególnie 100% z miąszem z owoców, teraz jak się dzidzia pojawi będzie pretekst aby sobie sokowirówkę sprawić.
Ostatnia edycja: