reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mały terrorysta?!

kingaz76

Aktywna w BB
Dołączył(a)
29 Lipiec 2005
Postów
83
Witam,
nie wiem co mam robić, Julek od kilku tygodni, jak coś chce, a ja mu nie daję krzyczy i płacze, zaczyna sie prężyć,,, straszne,,, jestem zaskoczona bo Julek jest spokojnym wesołym chłopcem. Najgorzej jest w nocy. jak nie chce spac w łozeczku tylko przy mnie,,, nawet tata nie pomaga u niego robi jeszcze większą panikę. Dla świętego spokoju zostawiliśmy go kilka razy u siebie ale nie tędy droga wiem,,, co robić???
 
reklama
hej kingaz76 mój synek jest troche starszy, ale zdaje się że jakoś właśnie około roku zaczął robic takie cyrki.. co robic? nie ustępowac. jak się wścieka spokojnie przeczekac. nie krzyczec, nie szarpac itp. raczej właśnie zostawic aż się uspokoi, żeby zrozumiał, że tak nic nie osiągnie. warto też spróbwac odwrócic jego uwagę.
mój wojtek dodatkowo wali jeszcze głową w co popadnie... a tez był spokojnym dzieckiem ;)
 
mhh... matko,,, wiesz jak to jest przeczekac?! jak sie tak drze w nocy. dzis w nocy świat.ło go uspokoiło jak zapaliliśmy. Ulik, przezło Wojtusiowi? po jakim czasie i czy faktycznie spokojnie do tego podchodziłaś i skutkowało? dziękuję za słowa otuchy
 
Z wiekiem jest coraz gorzej ;-) ,konsekwencja w postepowaniu z dzieckiem,to jest podstawa.Nie jest to oczywiscie takie proste,bo my rodzice 'uginamy sie' ,ale warto przeczekac.Mnie niesty tez nie zawsze sie to udaje,udawalo....ale staram sie:tak:
 
Mój synek to też nie aniołek, jak coś nie po jego myśli to krzyczy, skacze, mial też okres że się kładł na ziemi ale przestał, do tego jak sie nie zwraca na niego uwagi kiedy on chce, lub coś go zezłości to potrafi podejść ugryźć, albo szczypie z całych sił tak że aż mu zaciśnięte przy tym wargi bieleją :szok:.
Do tego zaczepia inne dzieci i ogólnie jak to powiedziała jego niania : do grzecznych dzieci to on nie należy.

Nie zwracanie uwagi pomagało przez moment, ale wyjącego go nie zostawiam, bo to nic nie daje. Skutkuje odwracanie uwagi, ale nie od razu, najpierw trzeba wytłumaczyć, wyjaśnić i dopiero jak nie skutkuje odwracam uwagę, tak samo jak broi, wytłumaczyć niech przeprosi i dopiero zająć czymś innym jeśli trzeba.
U nas skutkuje, ostatnio też troszkę podejrzeliśmy supernianię na tvn i próbujemy podobnie, jej metody są bardzo dobre.
My na szczęście nigdy nie mieliśmy problemów z zasypianiem, mamy swój rytuał i synek naogół jest tak dotleniony (spacerkiem), dpobawiony wspólnym czasem z rodzicami że nie ma problemu przychodzi moment i sam zasypia ale podobało mi się w tym programie że niania nie kazała zostawiać dziecka tylko położyć i usiąść z boku, być blisko ale jednocześnie pokazać że teraz pora na spanie.
 
tak jak pisały poprzedniczki - spokój i konsekwencja.
Przemko gdy się buntuje to jestem przy nim, ale nic nie robię. :growl: Jeśli zaczyna sie rzucać, to kładę go delikatnie na podłodze albo do łóżeczka, a na dworze na ziemi ale w takim miejscu, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Na początku przytulałam go, albo starałam się odwrócić jego uwagę, albo mówiłam do niego, ale to tylko pogarszało sytuację. Teraz coraz rzadziej sie tak zachowuje a jeśli nawet tak sie stanie to dość szybko sam się uspokaja.
Muszisz sprawdzić, co działa uspokajająco na Twojego synka.
Teraz Przemko już wie, że jak mówię, że czegoś nie mogę mu dać to nic tego nie zmieni. Czasem się jeszcze pozłości ale jest o niebo lepiej.
Z resztą my same też czasem się złościmy i sa tacy, którzy nie potrafią opanować gniewu. Dla dziecka to jest nowe uczucie i nie wie jak może sobie z tym poradzić. Musimy mu pokazać, że bicie czy kopanie w tym nie pomoże.
Pozdrawiam
Giza
 
ja tez mam malego buntownika w domu i pare ostrych starc szczegolnie w markecie na zakupach:crazy: na poczatku probowalam cos z tym zrobic gdy mi sie buntowal i wrecz wrzeszczal w nieboglosy ale w chwili obecnej nie robie nic.gdy placze ze zlosci ze cos jest nie po jego mysli to go poprostu zostawiam i daje mu sie wyplakac.po kilku takich starciach synek zrozumial ze nic nie wywojuje ze mna i jest coraz lepiej...
teraz najwiekszy moj problem to tv-wlacza go i wylacza kiedy to mu sie podoba nie baczac na moje slowa i sama nie wiem juz co robic.ma kare i laduje w kojcu bez zabawek ale malo to daje wrecz sie ze mnie nasmiewa:no:.normalnie juz glupieje....
 
reklama
Mój synek też jest strasznie niegrzeczny,
niestety nie pomaga niezwracanie uwagi na niego ,ponieważ on też nie zwraca uwagi na mnie , jak sobie coś ubzdura to nie potrzebna mu mama i pedzi gdzie chce, dziś uciekł mężowi z parkingu do sklepu,

poza tym wrezsczy, rzuca się na ziemie- to jeszcze jestem w stanie opanować,

najgorsze jest jak chce jakąś zabawkę która akurat bawi się brat a tamten nie chce mu pożyczyć , to gryzie szczypie , bije.

są też sytuacje gdy ja na coś nie pozwolę to mój synuś mnie uderzy reką albo najczęściej głową,

ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem , ponieważ mam starszego synalka który jest bardzo grzeczny i nigdy nie było z nim problemów,
Miłosza staramy się wychowywać tak samo a jednak jest zupełnie inny,
100% przeciwieństwa swojego brata
 
Do góry