reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mały OFF ciążowy- poglądy, dyskusje, debaty

No nie wiem. Myślę, że to nie kwestia świadomości a wychowania. Od dziecka wiedziałam co i jak(nikt niczego przede mną nie krył), ale przy okazji jakoś mi wpojono, że nie sztuka byle z kim byle gdzie.. i faktycznie czekałam na męża :-D. Ale co się moje znajomości przed T. porozpadały przez to- to moje. Ale wiedziałam, że chce żeby to był ten jedyny :-D. hm.. tylko chyba byłam wśród znajomych jakimś UFO :-D(w sumie i bez tego nie należę do najnormalniejszych:-D). Najgorsze jest to, że jak pomyślę, że moja córa będzie taka jak większość nastolatków to mnie krew zalewa, a ja ledwo 20 przekroczyłam i w ogóle nie jestem pod tym względem wyrozumiała, hahaha:-D
 
reklama
Sex jest tematem bardziej powszechnym obecnie ze względu na media, a nie dlatego że wcześniej mniej o tym mówiono. Nawet reklamy emanują seksualnością. I stąd ta różnica pomiędzy tym co było a tym co jest teraz. W wielu domach sex jest dalej tematem tabu, ale dzieciaki swoją ciekawość mogą zaspokoić w inny sposób np. przeglądając strony www, kiedyś nie było takich możliwości.
Jestem zdania, że dzieci w szkołach powinny mieć edukację seksualną, właśnie po to żeby nie myślały, że od I razu nie można zajść w ciążę..;-)
Myślę, że wczesne praktykowanie seksu jest spowodowane "sytuacją rodzinną", a nie edukacją..Dziecko ze "zdrowego" domu nie zacznie uprawiać seksu w wieku 15 lat, jeśli zacznie oznacza to, że w domu rodzinnym czegoś zabrakło..
Przyczyną wcześnie rozpoczętej inicjacji seksualnej jest brak miłości moim zdaniem, lub okazywania jej w domu rodzinnym.
 
Cha, cha, cha...

Postępu i techniki nie zatrzymasz żadnymi postulatami, ani gniewnym wyrażaniem zdania... Media, prasa niszowa żeruje na tym, co modne...
Odwołując się do tego jak było kiedyś, jest moim zdaniem nie adekwatne. Kiedyś nie było LCD, komórek, laptopów, super wypasionych zabawek, bajek propagujących przemoc, ale było co innego o czym nikt nie mówił, bo się wstydził.
Tak naprawdę nie wiesz jak było kiedyś, bo tego nie doświadczyłaś.
Mówi się, że kiedyś kobiety rodziły bez znieczulenia i dawały radę. Ale już nikt nie powie ile było przy tym przypadków śmiertelnych z powodów wykrwawienia itp.
Tak samo z sexem... Był tematem tabu, ale nikt nie mówi, że były przypadki,że 15 latki ( a nawet i młodsze) miały dzieci, sprzedawały swoje ciało za pieniądze, były towarem przetargowym dla swoich rodziców itp. Nie słyszeliśmy o tym, bo nie było takiego rozwoju medialnego. Nie było pism typu "bravo", żeby te historyjki zamieszczać.
Moim zdaniem nie chodzi o wczesną edukację seksualną, ale sposób w jaki się ją przekazuje. Jeśli rodzić będzie sex i bliskość łączył z miłością i w taki sposób przekaże swoją wiedzę swojemu dziecku, to ono tak będzie ją postrzegać. Liczy się mądre wychowanie, a nie zakazywanie wszystkiego i nie przekazywanie informacji byleby ochronić młodego człowieka. Bo niestety, nie uchornonimy w dzisiejszym świecie przed niczym. Chyba, że zliwidujemy większość rzeczy dostępnych na rynku...
Także Twoja argumentacja mnie nie przekonuje.

No i nie wystarczy postawić na korytarzu w szkole automatu z "gumkami", aby dziewczynki nie zachodziły w ciążę. Automat to nie edukacja... To tak nawiązując do UK.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny.. zanim się wczytam.. mój brat W SZKOLE W 6 KLASIE ( w zeszłym roku) UCZYŁ SIĘ I MIAŁ NARYSOWANE W PODRĘCZNIKU POZYCJIE SEKSUALNE !!! czy to jest normalne??????? po co mu to wiedzieć??? ja się z tym nie zgadzam !!

saga- to nie sytuacja rodzinna sprawia, że dzieci szybciej współżyją.. sama jestem tego najlepszym przykładem.. niestety.
Szybko fantazjowałam i szybko mnie te tematy interesowały.. szybko to też miałam NIESTETY za sobą ..
Abstrahując od mediów, socjologio, patologii, i innych czynników.
Nie podoba mi się, że tak szybko uczymy dzieci , co do czego służy- patrz program edukacyjny- przykład mój brat.
 
Ostatnia edycja:
Po pierwsze, nie wszystkie dzieci są takie same. To, że część jest aż nadto rozwinięta co niestety jest widoczne w fizjonomii (pracuję w gimnazjum), to nie znaczy, że będzie miała parcie na sex, bo tak robią koleżanki i koledzy.
Ja zgadzam się z dziewczynami ( szuszu, mucha).
Po drugie, gdyby rodzice traktowali swoje dzieci adekwatnie do tego, co niesie współczesny świat i pod tym kątem starali się je wychować, to nie byłoby takiego parcia młodego człowieka, aby skosztować tego, co zakazane.

Ja edukację seksulaną rozpoczęłam w 4 klasie szkoły podstawowej. I też widziałam książeczki z pozycjami seksualnymi. Ale dzięki mądremu i błyskotliwemu nauczycielowi nie traktowaliśmy tego jako gimnastyki, którą trzeba natychmiast wypróbować po powrocie ze szkoły.

Nie zatrzymasz świata... Są różne dzieci, różni rodzice. I to, że Ty swojego dziecka nie mędziesz edukować od najmłodszych lat pod tym kątem, nie znaczy, że uchronisz przed wczesną inicjacją seksualną. Ważne jest, aby nie traktować dzieciaka jak natręta i mądrze odpowiadać mu na zadawane pytania. Oraz mądrze traktować sex, bo to akurat powinno być tak traktowane.

To jaki wiek dziecka wg ciebie jest najlepszy, aby go seksualnie wyedukować?? Jak nie będziesz Ty z dzieckiem rozmawiać, to znajdzie sobie odpowiedzi na swoje pytania w necie, wśród kolegów i innych pseudo autorytetów. A te porady jakie są? No właśnie takie jak w/w "Bravo". Więc moim zdaniem autorytetem i nauczycielem w sprawie takiej jak sex powinien być rodzic.
 
Ostatnia edycja:
A ja się nie zgodzę, że kiedyś inicjacja seksualna zaczynała się później. nasze babki - prababki wychodziły przecież już za mąż w wieku 16-18 lat, i nie sądzę żeby po ślubie czekały jeszcze kilka lat z seksem ;-)

I zgodzę się, że jak coś jest zakazane, owiane tajemnicą to kusi oj kusi.... Najważniejsze to mądrze przekazywać wiedzę o seksie
 
reklama
Do góry