reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe zakupy :)

reklama
Mnie kojarzy się zupełnie z czymś innym, z brakiem powietrza i tym kurzem, o którym juz duzo było... Zresztą i tak każda z nas wybierze tak jak jej się podoba :))

Grubelku cudne, a zebrra oczywiście najpiękniejsza ;))
 
Grubelku śliczne ciuszki :-)
A ja mam pyt. do rampersika to się zakłada zapewne skarpetki na nóżki :confused: dla starszych dzieci to na pewno super wygodne a dla młodszych też:confused:
ja nie wiem? kto odpowie?
 
Pastela tak skarpetki a jak jest jak to sie mówi 30 stopni w cieniu to i bez no wiadomo że nie takie 3 dniowe maleństwo ;-) ale myślę że latem takie 2 tygodniowego to przy takim upale wystarczy rampers i skarpetki. no i cos na główeczke przed słońcem... dzidziusiom tez jest gorąco a one przecież leżą w tych wózkach... moim zdaniem to samo body wystarczy i ewentualnie pieluszką przykryc... to tylko moje zdanie bo znam mamy które dzieci w polary ubieraja np urodzone w czerwcu , na poczatku lipca. mam taką koleżankę... urodziła 13.06 i spotkałam ją 2 .07 na spacerze a jej synek w polarach i jeszcze okryty kocem i zaciągniety rękaw na wózek (ten ochraniacz na nóżki wiecie o co chodzi :confused: ) a ja szłam w tym czasie na plaże... no cóż kazdy ma swoje zdanie. Takie urodzone maluchy lubią ciepełko ale bez przesady... :-)

Ja jeszcze o tych rampersikach... jak bedziecie kupowały tolepsze sa takie rozpinane z przodu " na całości" chociaz ciężko kupić, najczęściej mają zapięcia w kroczku i na ramionku... a taki rozpinany w całości łatwiej sie nakłada
 
Drogie Drobie i Niedrobie ;-), mam dwie prośby o info.
Po pierwsze, jak to "poduszka jest zbędna, przynajmniej na początku"? Naprawdę nie powinno się jej używać? Do jakiego wieku?
Po drugie, odpowiedzcie mi, proszę, na to moje stare, niezauważone chyba pytanie: jaki ekwipunek kupić do wózka (poduszkę? kołdrę? kocyk? coś innego?).
Zebrzaste body jest czaderskie :-).
 
Przyłączam się do prośby Milki
Z poduszką to wydaje mi się, że chodzi o to, aby dzidziuś jej sobie podczas snu nie naciągnął na facjatę..
 
Bazylia :-D :laugh2: :-D :laugh2: facjatę !!! Buziulkę!

A jeżeli chodzi opoduszki to moja Julka spała na takie plaskatej sa takie komplety do wózka mała poduszka i kołderka. Ja na poczatku miałam wiklinowy kosz do spania i tam tez była taka pościel (naleśnikowata poduszka i kołderka) łóżeczko i normalna pościel kupiliśmy jak julka Miała 2 m-ce ale spała tam dopiero jak skończyła 7 i wtedy ta "normalna" poduszka była ok. Zaraz poszukam aukcji z pościelą do wózka to wam pokaże o co chodzi.
A do przykrycia to zależy co ktowoli, ja juz kupiłam cienki kocyk,ale mam po Julce kołderkę i poduszke właśnie wózkową, przykryc mozna też rożkiem... ale na dwór w takie upały to myslę że sama pieluszka wystarczy.
Są też na allegro takie poduszki "bezpieczny sen" [oduszkaw kształcie klina podobno wygodne gdy dziecko ulewa...

Ja mam takie pościele: HIT WIOSENNY 2006/2007 KOMPLET DO WÓZKA 5 FUNKCJ (175656771) - Aukcje internetowe Allegro

POŚCIEL do wózka z POLARU z owieczką (179154069) - Aukcje internetowe Allegro

pierwszą kremową druga różową
 
Nie używać poduszki?? :confused: Piszcie o tym coś więcej...

Grubelek - moja koleżanka jak urodziła swoją córeczkę w kwietniu to przez całe lato trzymała ją poubieraną jak eskimos. Polary, czapeczki, kombinezony, dwie czapeczki, kołderki, koce - normalnie aż żal było na dziecko patrzeć. No i przez pierwsze dwa miesiące z domu nie wychodziła bo dziecko się zaziębi. A maj i kwiecień były wówczas upalne! I nie wolno ją było odwiedzać, bo dziecko mogłoby się zarazić. Narobiła sobie wrogów tymi zakazami :tak:
 
reklama
Anna no cóż.... :szok: z tymi wizytami to troche rozumiem... ale tez bez przesady, ja bym tak nie robiła bo po 1 miesiącu nie jest tak źle i wiadomo że na raz nie zaprasza się stada znajomych... natomiast z tym ubieraniem to :szok: :szok: :szok: mogła sama sie tak ubrać... ja mojej Julki od poczatku nie przegrzewałam, nie jest chowana pod kloszem i ani razu nie chorowała tylko katar...
 
Do góry