Bazylia awans na guru zobowiazuje, więc już Ci odpowiadam
Prawdę mówiąc ja nie jestem za wszelkiego rodzaju kołyskami, wiec łóżeczko mojej Wiki było najzwyklejszym łózeczkiem. Nie miało kółek i tak z perspetywy czasu sądzę, że to dobrze, chyba że mają jakąś blokadę. Bo jak sobie wyobrażę co wyczyniało moje dziecko jak już trochę podrosło, to obawiałabym się o jej życie
Ja kupiłam jedno z tańszych łóżeczek sosnowych (
takie tylko bez szuflady) i myslę, że był to dobry wybór, bo nie dość, że dziecko je gryzie (to nie tylko moje doświadczenie
), to mimo, że tanie służy teraz czwartemu dziecku...
Kolejna rzecz, to to, na co zwróciła uwagę Karinka nie wyobrażam sobie położenia na takim łóżeczku przewijaka...
Karinka łóżeczko turystyczne ma nam służyć jako turystyczne właśnie
w domku będzie zwykłe drewniane
Często wyjeżdżamy do dziadków i tam nam się przyda
A co do wózka, to ja mam głęboki i będę go używać na pewno, potem kupię dwie spcerówki, pierwszą taką większą i drugą jak najlżejszą, oczywiście nie jednocześnie, najpierw jedną potem drugą...
Nie mam jeszcze upatrzonych firm i na razie się za to nie zabieram, bo jestem zakupoholiczką i jesli zacznę rozglądać się już teraz, to skończy się tak jak przy Wice sześcioma wózkami...