reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

reklama
mi mąż powiedział, że kupi na urodziny ta książkę, szkoda że to dopiero w grudniu.... ale coś czuję i nie wytrzymam i sama wcześniej ją dorwe:-)
 
tez ta ksiazke kupie, dzieki za linka. ale szkole rodzenia oczywiscie tez bede robila:tak:, wlasnie tam mozna sie wszystkiego nauczyc, a ze to pierwsze dziecko to trzeba szkolenie przejsc zeby wiedziec co i jak, bo zielona calkiem jestem:eek::happy:
 
tez ta ksiazke kupie, dzieki za linka. ale szkole rodzenia oczywiscie tez bede robila:tak:, wlasnie tam mozna sie wszystkiego nauczyc, a ze to pierwsze dziecko to trzeba szkolenie przejsc zeby wiedziec co i jak, bo zielona calkiem jestem:eek::happy:

Szkoła rodzenie jest fajna ale czasami babki tez gadaja głupoty , szczególnie położne takie " stare wyjadaczki " dla któerych wszystko jest piekne i proste:tak:
 
Co do szkoly rodzenia my nie chodzilismy, mimo ze poczatkowo chcialam, ale przy pracy na pełnych obrotach i jednoczesnym remoncie chaty to mi już czasu nie styknelo. I powiem szczerze, ze nie zaluje. Bylam zaskoczona, jak intuicyjnie podchodzi sie do dziecka. Fakt, ze w szpitalu polozne doradzaly z karmieniem i pielegnacja, a jak czegos nie wiedzialam to pytalam wiec przez 3 dni nabylam worek wiedzy polaczonych z praktyka.

Moja znajoma dla odniany trafila na kiepski szpital, ale ona z tych co drzwi butem otwieraja i nie daja sie latwo splawic. Metoda zdartej plyty odniosla taki skutek, ze polozne udzielaly informacji w trybie natychmiastowym :-) Musialy odetchnac z ulga jak ja wypisali :tak:

No a przy samym porodzie polozna udzielala tak dokladnych wskazowek, ze nie dalo sie nie zrozumiec. I wlasnie ta osoba wydaje mi sie kluczowa- najlepiej czytac opinie o poloznych w szpitalach- lekarz nie bedzie mial dla Was czasu, a ona Wam moze pomoc i to bardzo.
 
zgadzam sie z aniez, tez sie nie zdecydowalam na szkole rodzenia, bo jak patrzylam na program to moze 1 zajecia byly potrzebne, takie pier... jak psychologia ciazy czy prawo w ciazy to troche spoznione i w 8 mcu jak sie robi szkole juz w zasadzie bezuzyteczne, a faktycznie wszystko albo instynktownie albo w szpitalu sie nauczycie na wlasnym bobo
co do lekarza tez sie zgadzam, polozna 100 razy bardziej potrzebna, lekarz bada raz na jakis czas i szyje, a polozna pomaga rodzic i dobra polozna to skarb:)
 
Mnie szkoła rodzenia bardzo się przydała - na lalkach uczyliśmy się kąpać, ubierać, pokazywała różne ćwiczenia itp
Ale tak naprawdę to nawet najbardziej zielona mama ma instynkt i jemu trzeba najbardziej zaufać
 
reklama
Hej!
Jeżeli chodzi o szkołę rodzenia, to mam pytanie: Czy któraś z Was ma już jakieś doświadczenia z tymi szkołami? Czy to na pewno każdej mamie się przydaje? Osobiście chciałabym pójść, ale mój mąż ma mieszane zdanie na ich temat. Twierdzi, że to instynkt powinien mnie prowadzić, a w późniejszym czasie gdy już maleństwo będzie na świecie to mamy dwie babcie, któe aż rwą się do pomocy.
Jeżeli chodzi o zakupy, to postanowiłam sobie, że w tym stanie nie będę żałować sobie i oszczędzać. Mam zamiar zapisać się na specjalne masaże dla kobiet w ciąży i się relaksować bardzo intensywnie. Druga sprawa to ciuszki, których też chcę sobie kilka kupić. Właśnie znalazłam u siebie w mieście fajny sklep gdzie jest mnóstwo ciuchów, które podkreślają ciążę. Polecam wszystkim bluzeczki z dzidziusiem na brzuszku. Są słodziutkie. Na początku nie chciałam zbytnio inwestować w okresie ciąży, ale teraz gdy już jestem w tym stanie, to zmieniłam zdanie. To może być moja jedyna ciąża, więc nie będę sobie żałować. Chcą się nią cieszyć!!! Pozdrawiam woisenne kwietnióweczki.:happy:
 
Do góry