reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Wpadam na moment z opóźnionymi życzeniami dla Nikodema!!!Rośnij mamusi zdrowo i bądź dzielnym bratem dla swoich siostrzyczek !!!
 
reklama
Ja rowniez do zyczonek sie przylaczam: wszystkiego naj, naj, naj Nikus!
A moja glowa wazy jakies 100 kg, smary po pachy i tylko czekam az Filip to podlapie.. Straszna przylepa sie z niego zrobila i marudzi i sam nie wie czego chce... Do tego jak sie zlosci to uderza sie reka w glowe, nie mam pojecia skad mu sie to wzielo i co to oznacza!
Justys, to masz akrobatke w domu! I Ania miala racje: teraz na spacerze ja z wozkiem w jedna strone a on zawsze w druga, do tego wsadzic go z powrotem do wozka to nie lada wyczyn! Gdzie te czasy kiedy grzecznie siedzial?
Ania, udanego urlopu!
Kasia, ja do tesciowej jade w sierpniu, ale mam nadzieje, ze ona wlasnie troche z malym pobedzie, a my troche odpoczniemy...
Hania, no to fajna imprezka, ze Jaska az tak zmeczyliscie!
 
witajcie moje drogie witam Was dzisiaj w dosyc po dlym nastroju,jakos nie mam najlepszych dni ostatnio, wciaz jakies problemy i zgrzyty:/ chyba stres przedslubny sie udziela:/ mam nadzieje,ze sie wkrotce uspokoi. Dzisiaj moj eks powiedzial mi ze w nocy Mati zaczal sie dusic zlapal bezdech, i nie mam pojecia co z tym zrobic- najlepiej skontrolowac syt i przespac sie z nim pare nocy albo przejsc sie do lekarza ale co dalej??od paru miesiecy spi sam w pokoju dogladalam go dosyc czesto bo sama chodze spac pozno po polnocy i zawsze spal spokojnie....moj eks cierpial na bezdech senny:/ czesto sie budzilam w takich momentach...Aniu ratuj bo nie wiem co zrobic!!!
 
A co tu taka cisza, pogoda masakryczna, przymusowo trzeba w domu siedzieć a Wy gdzie się podziewacie?
Aniu udanego wypoczynku!!
Monia w tym temacie nic Ci nie poradzę, powinnaś iść z młodym do lekarza. A widzę że eks nadal nie wyjechał
Jagoda u nas to samo, wózek swoje Jaś swoje. Wszystkie okoliczne krzaki, zwiedza:-D
Weekend u nas minął spokojnie, wczoraj Jasiek został na 2 godz u teściów jak po niego przyjechaliśmy był umazany od stóp do głowy, po prosto dobrze się bawił :-D
 
hej Wam, ja na moment..
jestem w prawdziwym zamku:-D-Zamek Czocha w Leśnej. mamy ekstra duzy apartament i łóżko wielkie jak mój średni pokój(juz wypróbowane;-)), piekny widok. Zaraz idziemy na kolację..mmmm...jestem jak księżniczka w wieży. jutro jedziemy gdzies dalej:confused:, będę zdawać relację :)))

a propos jechałam dziś przez Wrocław i kolo Legnicy, tak że pomachałam Wam wszystkim, które mieszkaja w pobliżu. szkoda,że tylko ta pogoda do kitu, ale co tam, w takim hotelu to pogoda może się wypchać:-D

Monia, naprawdę nie mam pojęcia, co ten eks zaobserwował, bezdech u takiego dziecka??dziwne trochę..idź koniecznie do lekarza, on powie, co dalej z czyms takim robić. a masz monitor oddechu??przydalby sie do tego czasu, żebys była spokojna..
 
No nie a co tu takie echo, pogoda wstrętna przynajmniej u nas, od wczoraj popołudniu non stop pada
Dzisiaj moja mamcia miała zabieg usunięcia tarczycy, właśnie wróciłam z szpitala. Na szczęście wszystko jest oki, dochodzi do siebie po zabiegu. Zjem obiadek i jadę znów do niej.
Jasiek urzęduje dziś z tatą i jest bardzo szczęśliwy bo małż dziś jeździ busem i młody siedzi z przodu. Łyżwa na około głowy:-D
Wczoraj wysypał sól na podłogę a potem się położył i zaczął zlizywać:szok: Jak pozamiatałam to i tak ciągle latał lizać podłogę a nuż coś zostało:-D
Mam wiadomości od Dorotki zabiegana jest strasznie w związku z budową także nie ma za bardzo czasu w ciągu dnia a wieczorem pada zmęczona.
Aniu a Ty gdzie dziś?
A reszta owieczek zbłąkanych: Jola, Kasia Dotinka Justynka no i nasza Marzenka chyba już jutro wraca?
 
HANIU ja nie mam nic na wytłumaczenie... W tym tygodniu mam zmiany od 11.30 do 19.30 wiec masakryczne. Ale ja juz sie przyzwyczaiłam:)
A Marzenka wraca chyba pojutrze. Zaraz napisze do niej smsa.
ANIA ja znam dobrze Czoche i Złotniki (nie wiem czy tam też dojechaliście). Swego czasu spędzałam tam 1/2 roku, w tym całe wakacje.:tak: Faaaajnie tam.. mam sentyment do tych miejsc:)
MONIA kurde bezdech nie brzmi ciekawie... Obserwuj i śmignij do lekarza. A monitor to dobra sprawa:tak: Jak sie czujesz na 10 dni przed zmianą stanu cywilnego??

My dzisiaj rano wyskoczyliśmy z dzieciakami do sklepu i kupiliśmy im autka z FP:) Ależ była zabawa! no smerfetki były przeszczęśliwe:-):-) Ale jeszcze bardziej sie cieszyły z baniek mydlanych! Aż piszczały ze szczęścia;-) Jak niewiele trzeba takim maluchom do szczęścia... A mi aż łezka poleciała jak patrzyłam na uśmiechnięte i rozpromienione dziewuszki...
 
hej kochane u mnie jak zawsze pelno emocji...mati wczoraj poparzyl sobie plauszki zelazkiem...wyszedl jeden pecherz a krzyku bylo co nie miara. A kupil mu pianke na oparz\enia i zaraz przeszlo...:/ mielismy jechac na zakupy ale przez ta syt juz nie zdarzylismy:/ zajmuje sie lista zakupow ...moze Wy macie jakies fajne pomysly na przyjecie?w planach mam tak: rosołek, poledwica z ziemniaczkami, surowka, salatki - gyrosowa i jarzynowa, jaja w majonezie no i owoce i soki...nie wiem co jeszcze mozna zapodac- przyjecie na 16 osob i nie wiem ile bedzie trwalo??moze macie jakis fajny pomysl co mozna podac??np na cieplo??mamuska zajmie sie pieczeniem ciast...ja sie do tego nie pcham:p Mati spi spokojnie, obserwuje go. Łobuzuje i tio porzadnie:) Haniu tak moj eks nie wyjechal i nei zapowiada sie aby mial wyjechac...wiedzialam ze kolega wystawi go do wiatru oki uciekam do pracy i do listy, jak maqcie jakies fajne pomysly to podrzucajcie aha jak sie czuje?? szczesliwa ale wszystko dotrze do mnie jak juz stane przed urzednikiem USC bo narazie nie moge w to uwierzyc ze spotkalo mnie w zyciu takie szczescie:) i taki mezczyzna:) pozdrawiam:*
 
reklama
Nie no a tu nadal echo aż dzwoni!!
Monisia biedny Mateuszek oj musiało boleć, Jaś też pokazuje na żelazko i mówi si i aua ale i tak próbuje dotknąć.Co do imprezki to można tradycyjnie barszczyk a do tego nietradycyjnie sakiewki (ciasto naleśnikowe złożone w sakiewkę przewiązane szczypiorkiem a w środku farsz z pieczarek, sera warzyw lub mięsa już według uznania)
Justyś no właśnie dzieci cieszą najbardziej proste rzeczy, tak niewiele im trzeba do szczęścia, a nam do szczęścia wystarcza ich szczęście
Dziewczyny co z Wami??
 
Do góry