reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

wpadam tylko na moment...
Natalka chora, przyszłam wyjarana do domu po pracy(ledwo na oczy widzę, zreszta omal wypadku nie spowodowałam po drodze..normalnie auta nie zobaczyłam z boku...), a Nati rozpalona, jojczy, katar leje się strugami ropny, kaszle...od razu wrzuciłam jej antybiotyk..nie ma siły.
Teraz nocka przed nami - koszmar, a jutro mam dyżur całodobowy w szpitalu, NIECH TEN TYDZIEŃ SIĘ JUŻ SKOŃCZY...

Dotinka, w przyszłym tygodniu spojrze na katalog oczywiście..
Reszta -dołączam się do chandry...mam dość.
 
reklama
Hejka! Dzieki, ze o nas myslicie. Filip po dniu haftowanaia, teraz od dwoch dni ma biegunke, a wczoraj jeszcze temperature 38-39, bylismy u lekarza i dostalam saszetki, zeby sie nie odwodnil. Do szpitala mielismy isc dzisiaj gdyby nie bylo poprawy. Poprawa byla, goraczki juz nie ma i jakby troche zycia do niego wrocilo tylko nic nie chce jesc. Wieczorem dostal kaszke i juz sie ucieszylam, ze sie przyjela, ale po godzinie wrocila. Na szczescie wypil 100ml picia i teraz w koncu spi, a na mnie jeszcze czekaja 'ozdobione' ciuchy w wannie. Sorki, ze nie odpisuje, chociaz czytalam, do chandry sie przylaczam. Szczerze mowiac to mam ochote na drinola, moze m mi zrobi jak wroci z pracy...
Ania, niech mala szybko zdrowieje! Swoja droga jak to jest, ze w Polsce lekarze staraja sie jakos ulzyc w chorobie, a tutaj wszystko ma samo przechodzic?
 
ANIU dużo zdrówka dla NATI -ale dobrze mieć taka mamę,od razu interwencja:-)
JAGODA dobrze,że FILIPKOWI już lepiej:-)wypij drinola może pomoże:-)
EMI ale śpioszek z Ciebie:-)
mi trochę przeszło,siedziałyśmy cały dzień w domu:szok:bo śnieg i wiatr:-(ale julo po obiedzie była wesoła i mi też się lepiej zrobiło.z m zgoda,ja nie umiem się nie odzywać długo:zawstydzona/y:
 
Kobiety jestem jestem miałam drobne problemy rodzinne musiałam wspomóc siostrę, ale już jest ok. Dziś to już drugie podejście do pisania co chwila coś Nie poczytałam ale jutro nadrobię bo zapowiada mi się w końcu domowy dzień, postaram się też fotki wysłać no i menu dla Marzenki na gg. Buziam na razie wszystkie szczególnie te chorujące maluchy bo widzę tu coś po ostatnich postach
 
Ależ mi muli dziś net:wściekła/y::wściekła/y:,kilka razy otwierałam stronę i wychodził błąd,dopiero teraz działa:angry:
Aniu biedulka Nati,ależ ona musiała na ciebie czekać.Nie ma nic gorszego jak chore dzieci:no:Oby szybko maleńka wyzdrowiała.A ty kobieto:szok: dzisiaj doba w szpitalu i obchód na kilku oddziałach??Aniu trzymaj się ,bądź silna.
Jagoda jak dobrze,że już lepiej jest Filipkowi.Może być że apetytu nie będzie miał pięknego.
Moja Emi też teraz zjada mniej,ale to jednak od zębów:-).M górną dwójkę na wierzchu i widać ze jedynki i druga dwójka górna próbują przebić dziąsełka,więc jak nie miało zębów moje dziecko tak teraz będzie ich miała hurtowo w szybkim tempie :-D:-D.
Hanna dobrze ze sytuacja opanowana,od tego są siostry:tak:.No to czekamy na fotki:-).

spokojnego popołudnia i miłej niedzieli życzę:-)
 
DOROTKO u mnie chandra była jednodniowa... Nie wiem o co chodziło ale moze to przed @ miałam nerwa:wściekła/y: Ja juz mam upatrzone rzeczy do zamowienia:tak:
Ale emi ma akacje z zębolami! Super:)
ANIA ale sie porbiło! Skad to swinstwo u Natki?? Oby Alicja sie uchowała... A poza tym głowa do góry, kochana:tak::happy:
JAGODA dobrze, że juz lepiej z Filipkiem... Nie lubie jak dzieci chorują!!!! Wrrr:no: I tez nie lubiałam ohaftowanych ciuchów! Dobrze, że to juz mineło. U nas na poczatku było kilka pawi dziennie... wrr
I nie wiem czemu tu lekarze dbają o dzieci a u was nie... Ale u was sie pewnie nie czeka tyle w kolejkach co u nas...
HANIA dobrze, że siorka ma ciebie... Oj jakie to wspaniałe uczucie wiedziec, że mozna na kogoś liczyć.

Alez dzisiaj był cieżki dzień... smerfetki nie chciały spac, coś im przeszkadzało. Normalne spią na spacerze z godzine, po południu z 1-1,5 godz, a dzisiaj nic. Za to o 20.30 spały jak kamienie...
Ja dzisiaj pojeżdziłam troche po sklapach i kupiłam dzieciom tylko sztućce platikowe z Canpola. Ale zapaść, zawsze jak chce wydac troche kasy, to nie mam na co:crazy: Sobie też nic nie kupiłam:(
Za to odebrałam prawie 700 fotek z rossmanna i mi zabrakło albumów:szok::wściekła/y: Więc robota stanęła w miejscu. Moze jutro pójde do Carrefoura i kupie album i ze 3 antyramy i zrobie kolaże:tak: A co! Nawet nie wiedziałam, że to mnie bedzie relaksowało:happy:
Spadam spac;-)
 
Dotinko na początek GRATULUJEMY ZĄBALI, katalog przeleciałam, mam już parę propozycji ale jutro jeszcze pokażę mamie może tez coś będzie chciała Chociaż znając życie jak coś zamawiam to nikt nie potrzebuję a jak dostanę to wszyscy chcą:-D
Kasiulla Ty już pewnie w PL wypoczywaj kobieto i używaj:-D
Aniu nie no widzę walczysz jak lwica, tak trzymaj, spotkanko pewnie dojdzie do skutku pewnie po świętach bo Ty za chwilę roczek będziesz miała młyn a potem to już święta, zgadamy się na gg:tak: Jak Natalka lepiej po antybiotyku?
Justyś szkoda że nic nie wyszło z pracy w kapciach:-) ale zawsze możesz przez ten czas szukać czegoś innego a i psychicznie zdążysz się przegotować do rozstania z smerfetkami (jednak ten pierwszy rok obfituje w niesamowite doznania hehehe) Trzymam kciuki A co do zakupów to skądś to znam jak idę z myślą o zakupach to nigdy nic nie znajdę:crazy:
Marzenka widzę że u Was przebojowe nocki, u mnie tez wczoraj to jazda lekka była i nie wiadomo o co kaman:baffled: A jak tam byłaś w pracy i jak?? A babcia :-D nieźle nieźle
Marzenko menu wyśle jutro bo dziś już padam na ryjek:rofl2:
Jagoda no ja się ostatnio już zastanawiałam gdzie się podziewasz? Biedny Filipcio to go wymęczyło mam nadzieje ze jest już lepiej daj znać jak się młody czuje:tak: Wygląda na rota wirus a szczepiłaś go na to?
Miałam jeszcze dziś fotki powysyłać ale godzina już pozna wiec spadam lulu. Poza tym u nas zima pełną gębą sypie biało masakra jakaś, z drugiej strony interes się kreci to niech może w górach sypie a w mieście niech już będzie wiosna:confused:
 
Ostatnia edycja:
heja....:-:)-(
Jestem w szpitalu, siedze tu już dwudziestą godzinę z kolei i nie zapowiada się na spanie, pacjenci szaleją, co chwilę gdzieś latam...no więc zamiast sie położyc na chwilę, to wpadam do was, choc pewnie śpicie o takiej porze...

Małż dzwonił, że Natalia juz rozrabiała popołudniu, bez gorączki, katar jasny, więc antybiotyk zadziałał.
Hanna, też myslę o czasie po świętach, ciągle cos się przeciaga, no tragedia...
Justys, hmm. a ja mam stówke na koncie...a na zakupy bym skoczyła, no widzisz, jak to jest..nie dogodzisz nikomu...
Dotinka, u nas też zęby pod prawie na wierzchu i nic...młoda tak sie ślini teraz, że śliniaki można wykręcać..kilka dzienie.
Jagoda, dobrze, że juz z Filipkiem lepiej...a wiesz, tak jest w Polsce, bo pacjenci są lekomanami i lubią sie leczyć(hmm..oczekują, że zawsze na wszystko jest tabletka), więc się im daje czasem cokolwiek, żeby mieli lepsze samopoczucie(grunt to psychika). Prosty przykłąd - w anglii się uważa, że jak ciąża ma sie poronić, to tak będzie i tyle, a u nas leżenie, leki itd..a efekt ten sam.

No nic, spadam, może jednak się położę na chwilę. Byle przetrwać do rana z moją chorą drużyną.
 
Hanna tak to juz jest,niejednokrotnie spotkałam się z dodatkowymi zamówieniami-"bo mama,siostra...zobaczyły i chcą też":-)Więc spoko,z Betterware staram się składać dwa zamówienia w miesiącu.
Aniu dobrze,ze antybiol zadziałał i Natalka ma sie lepiej.
Justyś ja przed @ też szukam zwady:szok::-D:-D i zaawsze znajdę:-D:-D:-D:-D.Dobrze że to przejściowy stan;-).
No a ja siedzę następną niedzielę w domu.Sara i Niki mają po 4strupy na głowie i to duże trzymające się głęboko.Przez ten mróz nie pozwalam im wyjść nawet na chwilę na podwórko.Już marzę by wreszcie strupy odpadły.
Zamówienia proszę pisać na gg lub mailem:-)
Lecę bo słyszę "mamo pjoszę mi powyciejać":-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej hej,sama jestem???:szok::szok::szok:
Mam wielką prośbę,czy możecie obejrzeć dwie oferty sprzedaży wózka spacerowego-parasolki.Oba podobają mi się,lecz nie wiem jaki jest ten maxi cosi taxi birdi.Chcco prowadziłam w Gdańsku(pozyczony) i był dobry.Czy możecie napisać mi swoje opinie,które wezmę na pewno pod uwagę.Potrzebuję wózka parasolki,bo potrzebuję wiecej miejsca w bagażniku,Emi będzie w nim często gęsto spała,więc wlała bym by oparcie rozkładało się do końca,no i koła przystosowane do spacerów po wiejskiej piaszczystej drodze,nie często ale czasami będę brała dla niej wózek.Dzięki:-)
a tu stronki gdzie możecie obejrzeć te wózki: http://picasaweb.google.de/pattixxabc/Wozek?authkey=Gv1sRgCK-Vir2gvajUngE#5442854748608042290 ,
http://www.voila.pl/277/83g2y
 
Do góry