reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

reklama
Efilo, widzę że Zosia zanim skończy roczek to już będziesz za Nią biegać.:tak::-D A nie boisz się trochę o Jej kręgosłup? Ja wiem, że dziecko jak chce wstać czy siedzieć to i tak to zrobi, ale nie powinno się w tak młodym wieku tego ułatwiać. Pamiętam, że jak byłam u ortopedy z Weroniką jak miała 11 miesięcy i wędrowała u lekarki od kozetki do krzesełka i z powrotem, to Pani Doktor powiedziała, żeby właśnie jej nie ułatwiać, nie prowadzać, nie stawiać i generalnie nie zachęcać bo to zbytnie obciążenie jak na razie. Wiem że to cieszy rodzica że dziecko tak cudnie się rozwija.:tak::-)

Zosia i Staś przodują w tężyźnie fizycznej a Magda w gadulstwie...

YouTube - gadulińska
 
Takie małe pytanko - karmicie dziecko już chlebem?????
taaaa, ze smalcem i ogórek do tego :-D:-D:-D:-D

Jeżeli chodzi o gluten, to postanowiłam zbytnio się nie przejmować, i postępować trochę jak kiedyś dzieci karmiono( gdzie nikt o żadnym glutenie nie słyszał), i daję mu chlebek, biszkopty, i chrupki kukurydziane, oczywiście w rozsądnych ilościach:tak:
A jeśli chodzi o chleb sam w sobie, to tak od czasu do czasu dostanie kromkę, którą oczywiście dziamdzia pod moim nadzorem, co jest konieczne, bo swoimi zębiskami dwoma faktycznie już coś odgryza;-), aczkolwiek większość ląduje na Wojtku, krzesełku i wszystkim dookoła :baffled:
Ale kawałek, który odgryzie szybko mu się rozpuszcza i (odpukać) nie było jeszcze problemu.
 
Efilo pięknie to wygląda jak Zosia drepta, ale ja wiem od fizjoterapeutów, że dzieci chętne do chodzenia należy "podcinać" do raczkowania. Raczkowanie to najważniejszy etap rozwoju w życiu małego człowieka, wpływa na inteligencję, orientację w terenie, zdolności matematyczne itp. Wiem, ze to radość jak patrzysz, ze Zosia tak szybko się rozwija, ale to może jednak mieć ujemny wpływ na jej rozwój w przyszłości....to rada od specjalistów
Dzagud Madzia ślicznie rozmawia....tylko, co mówiła to chyba tajemnica:-)
 
Ech dziewczyny, ja to dla bajeru sfilmowałam i wkleiłam, przecież wiadomo że Zośka tak nie śmiga na codzień :tak:

Siwucha - Pobudzamy ją do raczkowania - najlepszą przynentą jest smoczek na łańcuszku:-) Niestety jak Zośka znajdzie się tylko w pobliżu jakiejś pionowej płaszczyzny - pufa, noga od stolika, nasza noga - no po prostu 'cobądź' to od razu się zaczyna wspinać :dry:

Dzagud - nam ortopeda (Zosia jest pod stałą kontrolą) powiedział że dziecka nie wolno sadzać ani stawiać i że dziecko stanie czy usiądzie wtedy kiedy będzie na to gotowe. I tego się trzymaliśmy. Byłam chyba jedną z niewielu mam która nie sadzała Zośki nawet do zdjęcia (no może oprócz samej końcówki, gdzie zaczęła czasem siadać u nas na kolanach - ale to też po konsultacjach. Nigdy też Zośki nie postawiłam, raczej wprost przeciwnie - jak się wyrywała do stania to staraliśmy sie ją posadzić. Mam nadzieję że nie mam sobie nic do zarzucenia. Zresztą we wtorek kolejna wizyta to jeszcze podpytam.
 
Efilo, toż ja nie zarzucam bynajmniej że ją sami stawiacie, bo nie podejrzewam Was o to. Chodziło mi właśnie bardziej o to, aby nawet takie wyrywne sadzać gdy się rwie do stawania. Ale wiem też jak to ciężko, bo te maluchy to uparciuchy straszne są. :baffled:
 
Dzagud - no dlatego właśnie spytam ortopede czy jak sama staje to jej w tym przeszkadzać czy jej pozwolić.

A swoją drogą to właśnie opowiadam Tomkowi że jesteście super. Z jednej strony oczywiście chciałabym przeczytać komentarze w stylu: jakie śliczne! a z drugiej strony przynajmniej wiem że mogę na Was liczyć i nie zachowacie uwag dla siebie tylko zadbacie żeby Zosia była zdrowa :tak:
 
reklama
Raczkowanie to najważniejszy etap rozwoju w życiu małego człowieka, wpływa na inteligencję, orientację w terenie, zdolności matematyczne itp.
hmmm... nie raczkowałam, a zdolności bardziej matematyczne niż humanistyczne, poziom inteligencji chyba nie najgorszy, orientację w terenie mam bardzo dobrą:sorry2:
 
Do góry