isia_83
Fanka BB :)
Nooo, przewijanie piskorza... Skąd my to znamy... Stasiek MUSI mieć coś w łapach, żeby wyleżeć chociaż chwilę podczas ubierania. I najlepiej co chwilę coś nowego:-) A bluzeczki i w ogóle wszystko co ma rękawy to zakładamy na końcu bo wiadomo- wtedy trzeba najpierw z jednej rączki, potem z drugiej wyciągnąć zabawkę i jest wielkie niezadowolenie Te części garderoby najlepiej się zakłada na siedząco.
kachasek, dżizazzzz - naście godzin samochodem z moim Staśkiem to by była gehenna nie do opisania po prostu!! On nienawidzi jazdy samochodem!! Siedzieć w foteliku i nie móc się ruszyć na wycieczkę po samochodzie... to dla niego jak kara chyba. Godzina jazdy od dziadków do domu to już horror - zwykle kończy się wielkim rykiem i cycem niestety... Jak wy to w ogóle robicie, że jeździcie??? My już mamy ten drugi rodzaj fotelika, ale to, że mały więcej widzi wcale nie pomogło...
kachasek, dżizazzzz - naście godzin samochodem z moim Staśkiem to by była gehenna nie do opisania po prostu!! On nienawidzi jazdy samochodem!! Siedzieć w foteliku i nie móc się ruszyć na wycieczkę po samochodzie... to dla niego jak kara chyba. Godzina jazdy od dziadków do domu to już horror - zwykle kończy się wielkim rykiem i cycem niestety... Jak wy to w ogóle robicie, że jeździcie??? My już mamy ten drugi rodzaj fotelika, ale to, że mały więcej widzi wcale nie pomogło...