reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

BRAWKA DLA ZDOLNIACHÓW
Livciok włazi wszedzie ,wyżej też ,biega -masakra ,częste wypadki ,a to sie potknie to uderzy i tak wkółko ,wszystko ją interesuje ,wszystko zauważy ,na budkę z lodami reaguje liodia daj,wafelek suchy -zapomnij odrazu gleba,jak bym miała licznik w tyłku 100 kilosów- zapewne . Kotu nie da za wygraną rozwala mu żarcie i go chce ukochać 1000 razy dziennie:crazy:
 
reklama
dawno mnie tu nie było, i proszę - jakie postępy !! gratulacje dla wszystkich dzieciaków ! i dla tych grzecznych i dla rozrabiaków też :)

Szymek już chodzi odkąd tylko ukończył 11 m-cy, w zasadzie on nie chodzi tylko biega ... wszedzie wejdzie, na łózko, na krzesło, wspina się na wszystko, podciaga się rączkami, ojj bedzie z niego akrobata ! komputer już opanowany, już wiec do czego jest śrubokręt, jak tylko go widzi to szuka jakies śrubki którą można przykrecić :-D klucz już też umie obsługiwać, wie że jest taka specjalna dziurka do ktorej trzeba go wlożyć wiec stoi przy drzwiach i wspina się by do niej sięgnąć :tak:

z mówieniem jeszcze nie bardzo nam wychodzi, opowiada po swojemu "a dibudu babiduabe" i tak na jednym wydechu potrafi dużo powiedziec :-D

a i jeszcze jedno duże osiągniecie , bylismy z Szymkiem w słowackich górach i Szymek dzielnie zniósł wjazd na góre wyciągiem, oczywisćie jechał z tatusiem ... no ale się nie bał :-D

paaa
 
Wielkie brawa dla Szymka ,bardzo odkrywczy ,przypomina mi mojego Kacperka jak zaczął mówić- wołał kenta czyli śrubokręt i żaden plastikowy -tylko właściwy i siedział bidok i odkręcał śrubki np. z listewek:szok::tak:
 
:-D:-D:-D

oj przydałby się Szymkowi jakiś kolega, z którym by razem mógł majstrować ;-) a tu w koło same dziewczyny, które płaczą jak tylko Szymek wyda z siebie choćby okrzyk radości ...:-)

dodam jeszcze, że ostatnio atrakcją Szymka było chodzenie z dużą miotłą, czyli tzw. "zamiatanie a'la Szymek" ,co znaczy że po takim zamiataniu trzeba jeszcze raz zamiatać ;-):rofl2:
 
Jeny jak mnie moja dziewczynka uradowala dzisiaj przepraszam ze sie chwale.Kilka razy powiedzialam do niej Amelka daj buzi a ona leci do mnie otwiera paszczke i daje buziaka.To chyba nagroda za to użeranie przy jedzeniu.Jakos mi tak na serduszku.....przepraszam tak bardzo chcialam Wam napisac
Pozatym nowych umiejetnosci brak;-)
 
Elmaluszku ale masz fajnie :-) Maks na hasło buzi buzi i zbliżające się do nieg usta odwraca głowę z obrzydzeniem :-D
A wogóle to za co przepraszasz??

Za to stawanie u nas na porządku dziennym (przy czym tylko się da), no i obchodzenie ławy się zaczęło :tak:
 
Elmaluszek, chwal się chwal. Zazdroszczę że Amelcia taka całuśna, bo Magdzie przeszło i jak się ją prosi o buziaka, to rozgląda się dookoła i udaje że to nie do niej mowa. Niedługo gwizdać przy tym zacznie.

Jolka, tym razem narzeczony Madzię prześcignął. Magda wstaje tylko w łóżeczku oraz próbuje przy naszym łóżku jak raczkuje. I próbuje też robić "niedźwiadka" jak to nasza rehabilitantka nazwała, czyli z raczka prostuje nogi i ręce i zagląda pod siebie. Staje też chętnie jak ją złapię za rączki i z wielkim upodobaniem robi pac na pupę. Szczęście że pielucha ją amortyzuje bo czasem z takim impetem siada, że normalnie by sobie kość ogonową uszkodziła. Natomiast jak mówię do niej "Madzia na nóżki i idziemy" to ona wręcz przeciwnie nogi w górę i nie ma mowy o żadnym chodzie. No ale ja się nie martwię, jestem szczęśliwa że raczkuje.:tak:

A co do gadania, to często się jej zdarza powtarzać niektóre wyrazy. Większość z nich zapewne bezmyślnie. Na pewno wie co mówi jak mówi Magda albo Madzia i piesiek czy zwykłe tak. Raz udało się jej powtórzyć ptasiek a raz nawet długopis (dopiś).:-D Nie łudzę się że moje dziecko takie genialne - jedynie co to genialna "papuga".
 
Dzagud no wiesz Maks nie może tak całkiem na pantoflarza wyjść :-D coś musi robić wcześniej ;-)

Za to za rączki chodzić nie chce :no:
Ale strasznie gadatliwy i kumaty się zrobił :tak: rozumie słowo daj i w książeczce pokazuje murzynka bambo i małpę (nie zawsze poprawnie :-D;-))
 
reklama
My wczoraj byłyśmy na ostatniej (no, prawie) rehabilitacji kontrolnej. Pani Madzię bardzo pochwaliła za osiągnięcia, poćwiczyła z Nią jeszcze i dziś mam rezultaty - Magda w łóżku wstaje przytrzymując się jedną ręką i zaczyna dreptusiać przy barierce. Nie wiem co ta kobieta robi, ale Magda po każdej rehabilitacji robiła takie milowe kroki, że szok.:szok: Gdybym jeszcze pochodziła to za tydzień już by pewnie biegała. Ale pani rehabilitantka powiedziała, że teraz już sama sobie wyrówna co potrzeba. I jak już na dobre będzie chodzić to mamy się zgłosić na kontrolę czy wszystko jest równo i prawidłowo - tzn. kolanka, stopy, biodra, postawa. Więc nie wcześniej niż za jakieś 2 miechy.
 
Do góry