reklama
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Jolka-i my trzymamy kciuki zeby wszystko gralo.Moze wystarczy ze poćwiczycie troszke i bedzie dobrze.Teraz sa bardzo fajne metody ćwiczen dla takich maluszkow.
Jola trzymam i ja kciuki by wieści po wizycie u neurologa były dobre. A kiedy macie wizytę? Bo jeśli w jakimś odległym czasie, to polecam zadać pytanie Panu Pawłowi Zawitkowskiemu na forum gazetowym, odpowiada szybko i można uzyskać info czy faktycznie jest powód do zmartwienia i wizyty u neurologa czy wcale go nie ma.
A u nas są efekty codziennych porannych ćwiczeń w łóżku rodziców: wstawania i klapania na pupę - Miluś umie już przez chwilę stać bez trzymania się czegokolwiek.:-):-):-) No i śmiesznie drepcze jak czapla prowadzony za rączki.
A u nas są efekty codziennych porannych ćwiczeń w łóżku rodziców: wstawania i klapania na pupę - Miluś umie już przez chwilę stać bez trzymania się czegokolwiek.:-):-):-) No i śmiesznie drepcze jak czapla prowadzony za rączki.
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Brawo dla Czarusia wstawacza.:-)
Amelka wczoraj wstala podpierajac sie o bujawke.Postala minutke i klap na pupe
Amelka wczoraj wstala podpierajac sie o bujawke.Postala minutke i klap na pupe
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Sorga gratuluję ale Eryczek zasówa jestem pod ogromnym wrazeniem. Pokazałam też filmik mężowi a on pokazał go Laurze żeby wzięla przykad z Eryczka ;-). Ale musicie być dumni z Kotem nie? :-)Joluś na pewno wszystko jest ok, trzymam kciuki za was.
Elmaluszek gratulacje dla Amelki ;-).
Szopka Laura jest dokładnie na tym samym etapie co Czaruś (w końcu mają być parą nie? ), a wczoraj to nawet samodzielnie zrobiła 2 kroczki, ale się cieszyłam .
Elmaluszek gratulacje dla Amelki ;-).
Szopka Laura jest dokładnie na tym samym etapie co Czaruś (w końcu mają być parą nie? ), a wczoraj to nawet samodzielnie zrobiła 2 kroczki, ale się cieszyłam .
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Dzięki dziewczyny, wizytę w poradni przy szpitalu gin-poł. mamy umówioną na 30 kwietnia (terminy były na czerwiec, ale M uprosił, opisał objawy i piguły też stwierdziły, że to pilne).
Może jeszcze coś wcześniej uda się załatwić na Szpitalnej (to ten szpital, gdzie operują serduszka dzieciaczkom), bo też pytali o objawy i okazało się, że jest tam secjalna pani doktor od takich dzieci. Mamy dzwonić w poniedziałek.
Także niestety wizyta najprawdopodobniej nie jest zbędna :-(
Może jeszcze coś wcześniej uda się załatwić na Szpitalnej (to ten szpital, gdzie operują serduszka dzieciaczkom), bo też pytali o objawy i okazało się, że jest tam secjalna pani doktor od takich dzieci. Mamy dzwonić w poniedziałek.
Także niestety wizyta najprawdopodobniej nie jest zbędna :-(
Jolka oby wizyta udała Wam sie wcześniej niż tego 30kwietnia. Tak dla Waszej spokojności
Zuzka ćwiczy wstawanie i upadanie na pupcie. A najlepiej jej sie gimnastykuje po nocach
A najbardziej mi żal że ona już wstaje i rwie sie do chodzenia. Żadnych kroczków jeszcze niebyło. Ale ja nie nacieszyłam jeszcze tym uroczym raczkowaniem. Mogłabym tak na nią patrzeć godzinami. I czasem drapię się w głowę i myślę że ten czas za szybko u nas leci...
Zuzka ćwiczy wstawanie i upadanie na pupcie. A najlepiej jej sie gimnastykuje po nocach
A najbardziej mi żal że ona już wstaje i rwie sie do chodzenia. Żadnych kroczków jeszcze niebyło. Ale ja nie nacieszyłam jeszcze tym uroczym raczkowaniem. Mogłabym tak na nią patrzeć godzinami. I czasem drapię się w głowę i myślę że ten czas za szybko u nas leci...
Gratulacja dla wszystkich cudnie objawionych Waniek Wstaniek;-) buziaczki w oklapane pupcie ))
Jolu na pewno sobie poradzicie, jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było. Wiem że to trudne, ale zostaw martwienie się na potem kiedy lekarzjuz coś będzie mógł powiedzieć, teraz nerwy tylko was zestresują i Maksia również. Byle na spokojnie, na pewno wszystko się wyjaśni
Jolu na pewno sobie poradzicie, jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było. Wiem że to trudne, ale zostaw martwienie się na potem kiedy lekarzjuz coś będzie mógł powiedzieć, teraz nerwy tylko was zestresują i Maksia również. Byle na spokojnie, na pewno wszystko się wyjaśni
Kotku no mam nadzieję że są już parą Myślę że Laura jest sprytniejsza bo Czarek jeszcze takich akrobacji jak Laura na krzesełku nie wykonuje, no i sam się jeszcze nie odważył przejść (chyba że przy czymś)- gratulacje pierwszych kroczków, to musiałoby być wzruszające :-)Szopka Laura jest dokładnie na tym samym etapie co Czaruś (w końcu mają być parą nie? ), a wczoraj to nawet samodzielnie zrobiła 2 kroczki, ale się cieszyłam .
reklama
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Hej dziewczynki, dawno mnie nie bylo, widze ze sporo sie zmienilo na forum-dzieciaczki powyrastaly :-)
Jola-rowniez zaciskam kciukasy, zeby skonczylo sie na strachu.
U nas od czasu kiedy ostatni raz pisalam to sporo sie zmienilo..hehe, mala chodzi sama ale przy meblach i tak smiesznie bokiem, czasami puszcza jedna reke, zdarzylo sie ze sama stala chwilke. poza tym moja mala to taki lobuziak, wszedzie musi wejsc, wszystko zobaczyc, dotknac. lubi spiewac(robi taka skupiona minke i skrzeczy) i tanczyc (podnosi pupcie gora-dol w rytm muzyczki). Mamy niezla beczke. Uwielbia gadac (ulubione slowo to w dalszym ciagu "nie") i rozumie czasem co sie do niej mowi, np. na haslo "daj" podaje to co ma w raczce, "chodz" idzie w moja strone.
Jola-rowniez zaciskam kciukasy, zeby skonczylo sie na strachu.
U nas od czasu kiedy ostatni raz pisalam to sporo sie zmienilo..hehe, mala chodzi sama ale przy meblach i tak smiesznie bokiem, czasami puszcza jedna reke, zdarzylo sie ze sama stala chwilke. poza tym moja mala to taki lobuziak, wszedzie musi wejsc, wszystko zobaczyc, dotknac. lubi spiewac(robi taka skupiona minke i skrzeczy) i tanczyc (podnosi pupcie gora-dol w rytm muzyczki). Mamy niezla beczke. Uwielbia gadac (ulubione slowo to w dalszym ciagu "nie") i rozumie czasem co sie do niej mowi, np. na haslo "daj" podaje to co ma w raczce, "chodz" idzie w moja strone.
Podziel się: