reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

mamusie, ale nie odcyckowujcie jeszcze maluszków :(
Ja nie odstawiam cycka, bo mi to za dużą frajdę daje raz, dwa mleka mam mnóstwo, trzy do pracy wracam w połowie kwietnia z planem kombinowanie na początek maja, a karmić chcę choćby wieczorami później. Ja jestem z tych leniwych, dla których przygotowanie mm to wysiłek nie lada, ale gotowanie obiadków to pikuś :)
 
reklama
mamusie, ale nie odcyckowujcie jeszcze maluszków :(

ja jeszcze nie chce konczyć karmienia cycem, przynajmniej przez ten okres zimowy jeszcze, w nocy karmię i nad ranem i w dzień tak ze dwa razy jeszcze, ale jak ona jest najedzona czym innym to wiadomo, że nie pośście długo.

ale cieszę się, że z butki tez pije " wrazie czego" :)
 
Ja też nie mam zamiaru odcyckowywać mojego Jaśka. Pracuję jak na razie jedynie 4h w tygodniu w ściśle określonych godzinach, a tak to w trybie "freelance", czyli kiedy chcę :) Więc dziecię może cycać do woli. Nie ukrywam, że również dla mnie są to cudowne doznania i planuję karmić synala co najmniej do roku. Tak że "cyce rules" :)

Co do glutenu, to chyba jednak poczekam i pewnie po prostu dam małemu biszkopta tak koło 9-10 miesiąca. Pajkaa, Jasiek też ma wysypkę na czole od czasu do czasu, więc za Twoją radą się wstrzymam z podawaniem glutenu.
 
Ostatnia edycja:
No u nas niestety cycowanie musieliśmy skończyc jakiś czas temu, bo Misiek po tym jak dostał raz butle podjął dezycje, że za żadne skarby nie będzie się już wysilał przy cycu :-( Po prostu niedzielne dziecko... A więc zażynałam cyce prawie 2 miesiące laktatorem. Mleczka było trochę mniej, ale ściągałam ładnie. I nagle przyszło ostre przeziębienie i...sama nie wierzyłam z dnia na dzień ze 150ml sciąganych naraz zrobiło się...50ml... masakra... osłabienie organizmu. A że zaraz wracam do pracy, to mnie tylko utwierdziło w przekonaniu, że pora skończyć karmienie. Choć nie powiem, bardzo mi żal... Naprawdę karmienie piersią to magia... To bezbronne ciałko wtulone w nas... :-) eh... A i choćby samo dawanie mleczka od siebie, to już coś, sama myśł, że daje się swojemu bąblowi, coś czego nie dostanie od kogoś obcego, czego nie można kupić, co jest wyprodukowane specjalnie na jego zamówienie...
 
mamusie, ale nie odcyckowujcie jeszcze maluszków :(

Ja jeszcze nie chcę odcyckowywać na stałe, ale od 14 marca wracam do pracy więc Miłosz musi już jeść inne posiłki. Chciałabym dalej karmić go rano, wieczorem i w nocy jeśli dalej będzie miał taką potrzebę (a jak go znam to na pewno jeszcze będzie chciał sobie podjeść w nocy ;-) ) Poza tym jak piszą dziewczyny karmienie cycem sprawia nam obojgu wielką frajdę więc żal będzie skończyć. Czas pokaże, mam nadzieję że uda się tak jak pisałam ale może też być tak że pracując, stresując się, stracę pokarm :-(
 
Cosya, czytałam, że niektóre dzieci tak mają i że podanie smoczka czy butelki może grozić porzuceniem cycka. Choć wiadomo, to różnie bywa. Ja mojemu smoczka nie dałam pod żadną postacią, bo się właśnie naczytałam o możliwych problemach z karmieniem. Teraz za to mały zaczyna ostro ssać kciuka, choć myślałam, że się uda i nas to ominie. Czuję, że będzie jazda z oduczaniem.
 
Dorciana ja też sie powstrzymywałam przed podaniem smoka. Wzbraniałąm się przed butlą. Ale mały miał strrrrrraszne kolki i milion dobrych cioć mi doradzało żebym spróbowała jeden dzień podać mu mm i zobaczyć czy kolki mu miną. No i po jednym dniu próby okazało się, że kolki były tak samo, a cyca już ssać nie chciał... :-( PRzed smoczkiem jako takim też się bardzo broniłam, ale w końcu chyba w 3. miesiącu podałam w trakcie kolki i małemu naprawdę pomógł się uspokoić, a teraz smok służy tylko do zasypiania. I w sumie cieszę się, że w końcu podałam. Moja przyjaciółka bardzo się przed nim wzbraniała i nie dała, a teraz mała ma 9 miesiecy i ssie palce, więc ciągle pilnują, żeby tego nie robiła, zastanawiają się nawet czy teraz nie podać smoka... Więc w niektórych sytuacjach chyba smoczek nie jest zły... Bo smoka możesz małemu w końcu zabrać kiedyś, a oduczyć od ssania paluszka już trudniej...
 
My też ciągle cycamy :-) jak Marcin będzie miał ochotę to do wakacji (planowałam do września ale ze względu na operację będę musiała przyspieszyć odstawianie:-(...chyba)
Karmienie piersią, to cudowne uczucie :-)
Marcin smoczka ssie sporadycznie, nie chce po prostu go wypluwa. Czasami włoży sobie kciuka ale Mu wyciagnę i po sprawie:-) jak dziecko czegoś nie chce, to nie wciśnie mu się na siłę;-)
 
U nas niestety już od jakiegoś czasu cycek poszedł w odstawkę :-( Po prostu skończył mi się pokarm więc przeszliśmy całkiem na butelkę. Ale ja już wcześnie musiałam dokarmiać z butli. Wtedy smoczek w butelce miał tylko jedną diziurkę żeby trudniej mu było ciągnąć - tak jak na cycu, i ten system się u nas sprawdził.

Jeśli chodzi o smoczek uspokajacz, to u nas na szczęście nie ma na niego szału i jest tylko do spania.
 
reklama
a to dobrze, że dalej cycujecie ;) ja mam na tym punkcie totalnego fioła, a tak się składa, że w moim otoczeniu jestem jakiś ufoludek, znajome z reguły 3 msc, max pół roku i koniec cycowania. No i dziwią, że ja nadal karmię i chcę co najmniej do roku albo i jeszcze dłużej. a myslalam ze czesc z was odcycowuje bo co raz częściej piszecie, że dajecie butlę z mm i miałam wrażenie, że sporo już odstawia.

co do smoka to różnie dzieci reagują. nasz szkrab jest smokowy (smok jako uspokajacz) i z cycem nie ma problemu. na szczęście z butlą również, bo niestety czasami muszę iść na zajęcia na uczelni na drugim koncu miasta, więc innej opcji nie ma. Przez 4 miesiące dostawał moje odciągnięte mleko, ale przez ciągłe pompowanie miałam taki nawał, że wystarczyło 1,5 i dosłownie wszystko mi przeciekało :/ a rano budziłam się wiecznie zalana mlekiem :/ więc teraz gdy musze wyjsc dostaje mm, bo laktator mi baaardzo cycki pobudza :/
 
Do góry