reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Małe i duże postępy w rozwoju naszych Malusińskich :)

Verita, przyznaj sie co dajesz Erykowi żeby się tak rozwijał??????
a tak serio, to mały jest taki spryciarz, że pewnie za miesiąc już sam będzie chodził.

Eryk je ostatnio co wyżebrze :-D Dosłownie. Jak jemy to stoi koło nas i upomina się zeby mu dac, także jadł już prawie wszystko. Mięso, kabanosy, ziemniaki...za to mleka nie tknął odkąd skończył 6 miesięcy (a tego z cycka odkąd skończył 3m). Z leka je tylko kaszki smakowe:baffled:
Także faktycznie niezly spryciaz z niego (i straszny łobuz:-p):-D:-D
 
reklama
Witam po świętach :)

Mój Adamo nie raczkuje tylko pełza. Już myślałam, że nie będzie raczkować, ale ja - wyrodna matka - rozebrałam go przed kompielą i na :) no i dzieciątko moje bardzo nie chciałao położyć gołego brzuszka na zimnych panelach więc trzymało się na rączkach i kolankach lub rączkach i stópkach (takie pompki ;P) no a jak go zachęciłąm to (powoli bo powoli, ale) raczkował!!!

Do tego 2 dni przed świętami zaczął się na wszystko co może wspinać i klęczał na kolankach... dzisiaj zaczął już wstawać na nóżki :) oj teraz to już się nie obejżę a będzie się puszczał ;P
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny,
dawno mnie tu nie było, ale poprostu nie miałam czasu....
Słuchajcie, moja Marysia jeszcze nie raczkuje....
Siedzi samodzielnie, robi dosłownie skłony , tak że szura nosem o podłogę, czasem jak sięga po zabawkę, która jest z boku to sie obali na brzuszek i...zaraz przewraca się na plecy. Nie chce leżeć na brzuszku... nie wiem, już co mam robić, aby zachęcić ją do raczkowania... Czy poninnam się martwić tą sytuacją???
Dodam, że jeśli chodzi o "mowę" to Mania mówi już : tata,baba, koko, auto.
Potrafi dać "cześć", zrobić "papa" , przybić "piątkę" i zrobić "kosi łapki".
Ale martwi mnie to, że jakoś z tej pozycji siedzącej nie chce sie ruszyc....
 
to ja tez sie pochwale. Oskar potrafi sam siadac, tylko jak chce kolo czego usiasc to ma taki "rozmach" ze w rezultacie siada jakies pol metra od danego "obiektu" i sie wkurza. powoli raczkuje ale tylko na dywanie mu to wychodzi a po panelach nadal sie czolga (jak foka)i ostatnio zacząl obgryzac meble-komody i nogi od stołów.
Marcia napewno za pare dni tez zacznie siadac. ja zauwazylam ze u nas co poniedzialek Oskar pokazuje nowa umiejetnosć.:-):-):-)
Twoja nie umie siadać a moj gadać, :-D:-D:-D:-D
 
nie wiem, już co mam robić, aby zachęcić ją do raczkowania... Czy poninnam się martwić tą sytuacją???
Ale martwi mnie to, że jakoś z tej pozycji siedzącej nie chce sie ruszyc....

nie musisz sie martwic ...u nas to samo..poprostu nasze dzidzie sie wolniej rozwijaja ale dogonia napewno wszystkie inne :) ja sie nie martwie...lekarz powiedzial ze joni sie dobrze rozwija a ze juz niedlugo bedzie jak inne :)

Dodam ze moj tez daje ''czesc'' mowi mama itd :)
jestem dumna :):)
 
nie musisz sie martwic ...u nas to samo..poprostu nasze dzidzie sie wolniej rozwijaja ale dogonia napewno wszystkie inne :) ja sie nie martwie...lekarz powiedzial ze joni sie dobrze rozwija a ze juz niedlugo bedzie jak inne :)

Dodam ze moj tez daje ''czesc'' mowi mama itd :)
jestem dumna :):)

Wcale sie WOLNIEJ nie rozwijaja tylko w SWOIM tempie!!!! A to nie znaczy ,ze wolniej, tylko w normie :-) :-) Rteraz roznice miedzy dziecmi maga byc w granicach kilu miesiecy :-)
 
Słuchajcie, moja Marysia jeszcze nie raczkuje....
Siedzi samodzielnie, robi dosłownie skłony , tak że szura nosem o podłogę, czasem jak sięga po zabawkę, która jest z boku to sie obali na brzuszek i...zaraz przewraca się na plecy. Nie chce leżeć na brzuszku... nie wiem, już co mam robić, aby zachęcić ją do raczkowania... Czy poninnam się martwić tą sytuacją???

u nas jest dokładnie tak samo, też nie raczkujemy, a jak małą chwycimy za rączki to wędruje do upadłego, potrafi tak czasami nawet i godzinę łazić, aż ją nogi zabolą to wtedy sama już na podłodze siada
 
reklama
Kacper w szpitalu opanował dwie umiejętności:
siadanie - wychodzi mu to bardzo ładnie, nie bierze żadnych zamachów, kładzie się na brzuch , nogi podkurcza, tyłek przesuwa na bok, siada na nim, przesuwa raczki bliżej siebie i już siedzi :-D
wstawanie - umiał już wcześniej, ale wychodziło mu to nieporadnie. W szpitalnym łóżeczku dużego pola do manewrów nie miał, ale w końcu załapał że są przecież szczebelki i można się ich złapać i podciągnąć (szczebelki pasowały mu też do innej zabawy, a mianowicie do hałasowania :-D Są one metalowe i brał zabawkę i uderzał o nie. Możecie sobie wyobrazić jaki był hałas :-D). Odkąd wróciliśmy do domu wspina się wszędzie. Nie ważne czy to kanapa, krzesło, stolik na którym stoi telewizor, ława, czy też miska. Wspina się nawet po ścianie pomimo tego że nie ma za co się złapać :dry: Najgorsze jest to że tak mu się to spodobało ze tylko to by robił. Wstaje, upada na tyłek, wstaje, upada na tyłek, i tak w koło... Glebe - i to taką porządną - już nieraz zaliczył, o siniakach i guzach wspominac nie bedę..
Od 2 dni zaczął też wędrówki. Wstaje, lapie się czegoś i drepta po małych kroczkach. Wczoraj upadł na twarz :zawstydzona/y: Trochę było ryku, mama dała buzi, wieć synuś na nowo zaczął łazić.
Aha i jak wstanie to trzyma się zazwyczaj jedną rączką.
Dopiero zaczyna też raczkować. Ale nadal woli pełzać bo w ten sposób szybciej się dostanie w dane miejsce.
trzymany z rączki zapietrusza jak mały perszing. Aha i co ważne na pełnych stopach a nie na paluszkach jak baletnica :laugh2:
Mama gadac nie chcę :baffled: Woli wołac "gaga" :dry: Monologi z tym słowem są bardzooooooooooooooooooooo długie :-)
bezsenna u nas zębów też brak ;-) Na państwowe długo się czeka, więc chyba już teraz wpisze go do kolejki. Na 18tke dostanie zęby :-D:-D:-D:-D:rofl2:
 
Do góry