Ja mam tak samo. Raz mi Kubulek spadł z łóżka, płakał i od razu się wtedy obudziłam, przytuliłam i uspokoił się, ale innym razem budzę się, patrzę a on sobie siedzi na podłodze i zadowolony uderza w komputerTeż się musiał pewnie jakoś zsunąć, bo gdyby spadł, to by płakał, no ale nie mam pojęcia jak się znalazł na dole ;-)
no to rosna nam małe rozrabiaki. Na szczęście kupki po tym wypadku robiła ładne, więc husteczki jej nie zaszkodziły. A swoja drogą to nie wiedziałam że można jeść husteczki na śniadanie...