reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Małe i duże postępy w rozwoju naszych Malusińskich :)

Moj maly siedzi juz sztywno i do niedawna bardzo go to bawilo, ale juz przestalo....teraz zachcialo mu sie stac:eek: Siedzenie to dla niego normalka...nawet podparcie pod plecy go denerwuje, wychyla sie do przodu bo ON chce SAM :-D
Teraz co rusz wstaje (podparty oczywiscie) wytrzyma kilka sekund i siada, i znowu wstaje :szok: Dupcia co rusz mu do gory wedruje :tak: Na pelecah strasznie sie nudzi i denerwuje, robienie mostka to jego druga ulubiona zabawa (wkoncu dupcia w gorze:-p)
Lekarz powiedzial, ze jest bardzo silny ....no i jest:-)

Co do obrotow na plecki, to po raz pierwszy obrocil sie jak mial dwa tygodnie....teraz juz zapomnial jak to sie robi albo poprostu mu sie znudzilo :laugh2:

Widzialam takze jak przeklada grzechotke z raczki do raczki...no i smieje sie glosno i radosnie jak podrzuca sie jego pupe, albo laskocze w brzuszek a juz najglosniej gdy tatus przyspiesza wozkiem w te i spowrotem (typowy facet...szybkosc i samochody :-p)

Kochany jest ale i strasznie rozpieszczony:tak:...najchetniej caly czas spedzal by u kogos na rekach:-)
 
reklama
Moj maly siedzi juz sztywno i do niedawna bardzo go to bawilo, ale juz przestalo....teraz zachcialo mu sie stac:eek: Siedzenie to dla niego normalka...nawet podparcie pod plecy go denerwuje, wychyla sie do przodu bo ON chce SAM :-D
Teraz co rusz wstaje (podparty oczywiscie) wytrzyma kilka sekund i siada, i znowu wstaje :szok: Dupcia co rusz mu do gory wedruje :tak: Na pelecah strasznie sie nudzi i denerwuje, robienie mostka to jego druga ulubiona zabawa (wkoncu dupcia w gorze:-p)
Lekarz powiedzial, ze jest bardzo silny ....no i jest:-)

Co do obrotow na plecki, to po raz pierwszy obrocil sie jak mial dwa tygodnie....teraz juz zapomnial jak to sie robi albo poprostu mu sie znudzilo :laugh2:

Widzialam takze jak przeklada grzechotke z raczki do raczki...no i smieje sie glosno i radosnie jak podrzuca sie jego pupe, albo laskocze w brzuszek a juz najglosniej gdy tatus przyspiesza wozkiem w te i spowrotem (typowy facet...szybkosc i samochody :-p)

Kochany jest ale i strasznie rozpieszczony:tak:...najchetniej caly czas spedzal by u kogos na rekach:-)
U nas było na odwrót najpierw wstawał , potem siedział, a teraz już pełza, co chwilę jest po za matą , strach go zostawiać samego , bo boję się ,że się uderzy o podłogę! Jeszcze nie wie ,że roczki można też przesuwać!
 
Tak sie zastanawiam, czy to nie za wczesnie na takie wstawanie? Oczywiscie ciesze sie, ze wasze dzieci sa takie zdolne! To po prostu nieprawdopodobne! :) Takze gratuluje maluszkom.

Moja taka sprytna nie jest, ma 4 miesace i 2 tygodnie i dopiero umie sie przekrecic z pleckow na brzuszek. Maly sukces, ale cieszylam sie jak dziecko :)

Pozdrawiam,
P.
 
Moja Agatka nadal nie potrafi sama obracać się na plecki i z powrotem :confused2:, chcociaż już kilka razy tak mało jej brakowało żeby obrócić się na brzuszek że już prawie to widziałam :sorry: z kolei jeśli chodzi o siedzenie idzie jej doskonale - główka już jej przy siedzeniu nie lata i niewiele trzeba ją podtrzymywać bo sama daje sobie radę :tak:
 
Moj juz sie dzwiga, i przewraca sie na brzuszka naplecy ale w druga strone jeszcze sie nie nauczyl. Odrazu sie denerwuje, bo nie lubi na plecach spac, ani lezec no chyba ze ma jakies zajecie.

A ja uczycie dziecie siedziec jesli moge wiedziec, wole sie poradzic bo niechce zrobic Robertowi krzywdy i nie wiem czy to dla niego nie za wczesnie.
 
Vercik, ja Agatki nie uczyłam i nawet nie powinno się tego robić żeby nie obciążyć dziecku za bardzo kręgoslupa. Sama byłam zaskoczona jak jakiś tydzień temu leżała na mnie tak półsiedząco, trzymałam ją za rączki delikatnie żeby nie spadła a ona sama nagle podciągnęłą się i usiadła :-D
Każde dziecko ma swoje tempo jak widać - moja Agatka nie przewraca się a już siedzi a zwykle jest odwrotnie... Twój synek ma jeszcze duuużo czasu żeby nauczyć się siedzieć
 
Jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie, ale wiadomo każde dziecko ma swoje tempo.
Podobno dziecko powinno siedzieć, jeżeli samo potrafi usiąść - no ale bez przesady. Osobiście poczekam z sadzaniem Adasia do końca 6 miesiąca.
 
Ja wcale nie chcę sadzać Agatki, bo też uważam że to trochę za wcześnie, ona sama rwie się do siadania, jak na siłę chcę ją położyć, chociaż tak żeby była półleżąco, to jest wrzask.
 
Mój Adaś też jak na mnie leży (plecami na moim brzuchu) i patrzymy co wyczynia Tomek to jak złapię go za rączki to usiądzie, ale dopóki młody leżąc np. w foteliku samochodowym czy leżaczku nie oderwie sam pleców od oparcia (bez trzymania za ręce) to będę jego siedzenie ograniczać do minimum. Co innego ćwiczenia np. że trzymam go za rączki i on się sam dźwiga (ja nie ciągnę). Ćwiczyć trzeba, bo inaczej to się nie nauczy :-)
 
reklama
Każde dziecko ma swoje tępo rozwoju, jak mi Stasiu zaczął siadać w 4 miesiącu , to tak panikowałam ,że zaraz z nim do lekarza leciałam , teraz juz wiem ,że jak sam siada to krzywdy mu nie robię , oczywiście staram się ,żeby jak najwięcej leżał , także najpierw jest mata potem leżaczek , a na końcu siedzimy jak już sie nic nie podoba! W wózku też go jeszcze nie sadzam tylko daje na pół leżąco! Wje mi si,że rozwój dzieciaków zależy od naszych genów, po mojej stronie dzieciaki bardzo szybko siedziały , jak miały 9 miesięcy to chodziły, a po za tymt, chodzimy na basen a to tez wspomaga szybkiemu rozwojowi!
 
Do góry