reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mała kruszyna urodzona 39tydz.

Ja urodziłam synka w 38+3 z wagą 2390g i 53cm. W szpitalu mieliśmy wykonywany szereg badań, USG przezciemiączkowe, USG jamy brzusznej wszystko było w normie. Oczywiście był nacisk na to aby przybierał prawidłowo na wadze a, że z karmieniem nie było lekko to wdrożone zostało dokarmianie, z którego szybko zrezygnowaliśmy. Suplementujemy żelazo. Synek za dwa tygodnie skończy 5 miesięcy i już ponad dwukrotnie zwiększył swoją wagę urodzeniową i rozwija się prawidłowo. 😊
 
reklama
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Mojej szwagierki córka urodzona w terminie z wagą 2300, kilogram lżejsza od mojej córki. Ma trzy lata i jest drobna ale kompletnie zdrowa.
 
Córeczka znajomych ważyła 2500, urodzona w terminie. Rodzice oboje wysocy i szczupli. Dzisiaj ich córka ma prawie rok i jest cudownym dzieckiem 🥰 jest szczuplejsza, ale jest też wyższa.
Mieli problem z pediatrami, każdy mówił co innego, co innego zalecali, rodzice sami nie wiedzieli co mają myśleć. W końcu znaleźli dobrego z polecenia i skończyło się mieszanie w głowach, otrzymali dobrą opiekę i są spokojni.
Tego i Tobie życzę 👐
 
Kurczę, ja sama urodziłam się donoszona z wagą 2700 g. Nic mi nie dolegało poza żółtaczką. Nie martw się na zapas, ciesz się maluszkiem.
 
Mój syn urodził się akurat z wagą lekko ponad 3kg ale spadł do 2700cm.
Jest też bardzo krótki tzn w szpitalu ma wpisane 52cm ale on w rozmiarze 50cm sir topił. Z miesiąc chodził w rozmiarze 44. A moje pomiary po chyba jak dobrze pamiętam 2 tygodniach to 48cm. Obecnie ma ponad 7 miesięcy i mój pomiar to ok 65cm - nosi ubranka na 62/68
Waga 7610g.

Wszystko co badam wychodzi w normie. Karmię wyłącznie piersią. Natomiast niestety najgorsze przejścia mam z pediatra z POZ który oczekuje od niego bycia na 50 centylu 🤷‍♀️

Także poszukałabym dobrego pediatry przede wszystkim
 
Córka urodzona końcówka 38 tc (38+6) i ważyła 2600, 51 cm. Drobna, żadnych nieprawidłowości nie było, przybierała pięknie na moim mleku. Dzisiaj na 50 centylu w wieku 5 lat. Drugie dziecko urodzone o takiej samej wadze tylko miesiąc przed terminem. Ja i mój brat urodziliśmy się z identyczną wagą co moje dzieci 😁widocznie taka moja uroda :) będzie dobrze, nie każde mniejsze dziecko musi mieć nieprawidłowości. Też się tego bałam, ale w szpitalu mnie uspokoili.
 
Dziękuję za wasze wsparcie. Wasze osobiste doświadczenia i to, ze zetknęliście się w otoczeniu z różnymi przypadkami pozytywnymi naprawdę podnosi na duchu. Jesteśmy z córeczka w domu, wczoraj wróciłyśmy. Jej najniższa waga w szpitalu to 2330, ale następnego dnia miała już 2360. Karmie tylko piersią, dzisiaj wizyta położnej. Mam nadzieje, ze znowu zobaczę wzrost wagi. Poza tym mam na przyszły tydzień spotkanie w poradni-w szpitalu nas od razu zapisali, żeby zobaczyć jak niunia się ma. Cyca ciągnie nie najgorzej. Czasami trzeba ja zachęcać, ale pokarm leci i aż tak dużo pracy w to ssanie nie musi wkładać. Jeszcze żółtaczka-dostałam w szpitalu informacje ze była na poziomie 10,5. Położna oceni jak dzisiaj.
Macierzyństwo to naprawdę wiele zmartwień….
 
Zapytam was jeszcze o jedno. W moim brzuchu dzidzia miała bardzo mało miejsca (aczkolwiek wody płodowe były w normie). Po urodzeniu stopki ma tak bardziej do siebie ułożone-tak musiały być ściśnięte. W sumie w szpitalu nic nie mówili odnośnie jakiejś wady. Chyba to powinno samo minąć, ewentualnie po jakiś ćwiczeniach?
Czy któraś mama miała podobny problem i kozę się wypowiedzieć?
 
reklama
Zapytam was jeszcze o jedno. W moim brzuchu dzidzia miała bardzo mało miejsca (aczkolwiek wody płodowe były w normie). Po urodzeniu stopki ma tak bardziej do siebie ułożone-tak musiały być ściśnięte. W sumie w szpitalu nic nie mówili odnośnie jakiejś wady. Chyba to powinno samo minąć, ewentualnie po jakiś ćwiczeniach?
Czy któraś mama miała podobny problem i kozę się wypowiedzieć?
Mi powiedzieli w szpitalu, że jest anomalia stop i chyba nawet w książeczkę wpisali. Możesz na patronazu spytać waszego lekarza. Ale myślę, że skoro nic Ci nie powiedział neonatolog, to macie stopy w normie.
 
Do góry