reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mała kruszyna urodzona 39tydz.

Jagoda132

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Kwiecień 2023
Postów
127
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
 
reklama
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Rzeczywiście kruszynka. Cieżko tu wskazywać czy są powody do niepokoju, bo nie znamy badań i nie jesteśmy lekarzami, ale z mojego doświadczenia mogę napisać, ze u mnie w rodzinie dziewczynka urodzona 2600 g, całkowicie zdrowa, taka jej uroda po prostu, więc trzymam kciuki żeby i u Was tak było :)
 
Witaj :) ja urodziłam trochę podobnie wielkościowe dziecko. Urodzona w 38+2 z wagą 2470 g i 50 cm długości.
Też w szpitalu szukali przyczyny, również miała robione badania na cytomegalie i wyszły ok. Na wadze spadła mi w szpitalu do 2210 g i też się lekarze trochę "czepiali". Wyszliśmy do domu po 6 dniach że skierowaniem do poradni neonatologicznej. Tam pani dr przeanalizowała wyniki ze szpitala i stwierdziła tylko że ma anemię, a w szpitalu tego nie wyłapali i nie zalecili podawania żelaza. Na początku też przybierała na wadze w dolnych granicach normy i pediatrzy przy okazji szczepień mieli ciągle jakieś obiekcje do nas z tego tytułu.
Obecnie Mała ma 10 miesięcy. Miesiąc temu potroiła swoją wagę urodzeniową ;) żelazo jeszcze suplementujemy, ale już ostatni miesiąc i jest ogólnie wszystko ok (rehabilitujemy się tylko ale to nie miało związku z porodem itp).Fakt jest drobniejsza od rówieśników (wzrostem głównie) ale myślę że z czasem się to wyrówna ;)

P..S. w ciąży pod koniec u mnie pojawiło się nadciśnienie, ale już wcześniej Mala, bardzo wolno przybierała wg USG. No i wg ostatniego USG przed porodem miała ważyć 2600 ;)
 
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Na moje nie ma co się martwić. Szwagierka 6 lat temu urodziła córkę 2530 chyba wagi i wzrostu 49 cm. Dzisiaj zdrowa dziewczynka. Mam syna z tego samego roku i jest tak samo drobny jak kuzynka, a urodził się 3950 i 56 wzrostu. Dzisiaj nie widzę wielkiej różnicy między nimi. Obydwoje szczuplutcy. Szwagierki córka trochę niższa od syna. Ty napisałaś że obydwoje z mężem byliście drobni przy urodzeniu. Moim zdaniem córka się po prostu w was wdała. Wzrost 54 cm to jak najbardziej prawidłowy.
 
Na moje nie ma co się martwić. Szwagierka 6 lat temu urodziła córkę 2530 chyba wagi i wzrostu 49 cm. Dzisiaj zdrowa dziewczynka. Mam syna z tego samego roku i jest tak samo drobny jak kuzynka, a urodził się 3950 i 56 wzrostu. Dzisiaj nie widzę wielkiej różnicy między nimi. Obydwoje szczuplutcy. Szwagierki córka trochę niższa od syna. Ty napisałaś że obydwoje z mężem byliście drobni przy urodzeniu. Moim zdaniem córka się po prostu w was wdała. Wzrost 54 cm to jak najbardziej prawidłowy.
Dodam że szwagierka urodziła w 39 tygodniu
 
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Kruszynka ale nie pierwsza w mojej praktyce 🙂 w tym roku koleżanka też w terminie urodziła córeczkę 53cm, 2500g i maluch jest w pełni zdrowy 🙂.
Oboje z mężem nie byliście wielcy po urodzeniu 🙂 Narazie bym się nie stresowała i obserwowała jak maluszek się rozwija i czekała na wyniki badań 🙂. Aktualnie dzieci rodzą się sporo większe niż kiedyś i to niestety będzie pokutowało na tych cudownych okruszkach 🙂 kiedyś dziecko 4000g było zaskoczeniem, dzisiaj 3800-4300g to absolutna norma 🤷 Nie wiadomo z czego to się bierze... Trochę pewnie żywienie, trochę ewolucja i inne cuda. Trzymam kciuki za malucha 🙂
 
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Ja urodziłam w synka w zeszłym roku z wagą 2530g, 48cm w 38+4. Z tego co mi mówiono to od 2500g jest prawidłowa waga. Też robili mu różne badania, nic nie znaleziono. Teraz ma 8 miesięcy. Na 6 miesięcy potroił wagę. Obecnie wagowo na 25 centylu. Wzrost na 60, więc całkiem ładnie. Od początku dokarmiałam go mlekiem modyfikowanym poza moim. W szpitalu zalecili mi Bebilon nenatal taki jak dla wcześniaków żeby szybciej przybrał na wadze.

Ja też byłam dość drobna jak się urodziłam - 2900g. Z tego co mi pózniej mówiono może być, że to zwyczajnie kwestia genów. Usłyszałam "jak drugie dziecko też pani urodzi drobne to już będziemy wiedzieli, że taka pani uroda".
 
Moje dzieciaki urodzone odpowiednio 2650g (36 tc) i 2700 (39tc) po 52 cm Zdrowe, rozwijają się bez problemów. Podwajakli i potrajali wagę urodzeniową na odpowiednich etapach.
Sama urodziłam się w 36 tc z wagą 2100g i wszystko ze mną było ok, wyrosłam i mialam się jako dziecko dobrze.
 
2 dni temu urodzilam córeczkę. Ukończony 39tydz. ciąży. Wazy 2510g i ma 54 cm.
Lekarze straszą mnie ze za malutka. Ja i mąż jesteśmy osobami wysokimi i szczupłymi (ale nie chudymi). Brzuszek miałam rzeczywiście mały w ciąży.
Robią badania, powiedzieli, ze ma hipotrofię, wiadomo po oddaniu smolki, wód płodowym zeszła znowu z wagi, na razie wszystkie parametry pięknie w normie, serduszko super, zrobili jeszcze badanie na cytomegalie, jutro powinny być wyniki.
Ja w ciąży w ogóle nie chorowałam, wg usg dzidzia miała być malutka tak max 3200, ale ja sama urodziłam się w terminie z waga 2820, mąż 3000.
Naprawdę są powody do niepokoju?
Czy któraś z was może była w podobnej sytuacji?
Pozdrowienia.
Syn z 35 tygodnia, 1690g hipotrofia I stopnia. Ma za chwilę 2 lata. Rozwoj prawidłowy🙂
 
reklama
Witaj :) ja urodziłam trochę podobnie wielkościowe dziecko. Urodzona w 38+2 z wagą 2470 g i 50 cm długości.
Też w szpitalu szukali przyczyny, również miała robione badania na cytomegalie i wyszły ok. Na wadze spadła mi w szpitalu do 2210 g i też się lekarze trochę "czepiali". Wyszliśmy do domu po 6 dniach że skierowaniem do poradni neonatologicznej. Tam pani dr przeanalizowała wyniki ze szpitala i stwierdziła tylko że ma anemię, a w szpitalu tego nie wyłapali i nie zalecili podawania żelaza. Na początku też przybierała na wadze w dolnych granicach normy i pediatrzy przy okazji szczepień mieli ciągle jakieś obiekcje do nas z tego tytułu.
Obecnie Mała ma 10 miesięcy. Miesiąc temu potroiła swoją wagę urodzeniową ;) żelazo jeszcze suplementujemy, ale już ostatni miesiąc i jest ogólnie wszystko ok (rehabilitujemy się tylko ale to nie miało związku z porodem itp).Fakt jest drobniejsza od rówieśników (wzrostem głównie) ale myślę że z czasem się to wyrówna ;)

P..S. w ciąży pod koniec u mnie pojawiło się nadciśnienie, ale już wcześniej Mala, bardzo wolno przybierała wg USG. No i wg ostatniego USG przed porodem miała ważyć 2600 ;)
U mnie to samo, ostatnie dni przed rozwiązaniem i ciśnienie skoczyło do góry. Wiadomo doszedł stres przed porodem itd., ale było to rzeczywiscie niepokojące.
 
Do góry