Cześć, w tym tygodniu kończę 36tc. Wyniki z morfologii pokazały że mam zbyt mało płytek krwi, mam powtórzyć badania, ale już zaczęłam się stresować przetaczaniem krwi, czy któraś z Was miała podobny przypadek? Jak to wygląda? Jakie jest ryzyko, że np wykrwawię się przy porodzie? Jestem mega przerażona..
reklama
Rozumiem Twój stres, to naturalne, gdy pojawiają się niepokojące wyniki, ale spróbuj na spokojnie poczekać na powtórne badania – pojedynczy wynik obniżonych płytek nie zawsze oznacza poważny problem. W ciąży czasem dochodzi do tzw. małopłytkowości ciążowej, która zazwyczaj nie jest groźna i nie wymaga leczenia.
Lekarz oceni, czy poziom płytek jest na tyle niski, by zwiększał ryzyko krwawienia. Jeśli tak, to są sposoby na jego kontrolowanie – w razie potrzeby można podać leki lub przetoczyć płytki krwi, ale to już lekarz podejmie decyzję w oparciu o wyniki. Poczekaj na wyniki.
Ja miałam przetaczaną krew, ale po porodzie. Wszystko skończyło się ok. Wiem, że to trudne, ale postaraj się nie nakręcać czarnych scenariuszy
Mama23?????
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2021
- Postów
- 4 187
W ciąży poziom płytek krwi zawsze jest niższy . Dopóki nie napiszesz jaka jest ilość to ciężko pomoc . Mi kiedyś ginekolog mówiła że przy faktycznie bardzo małej ilości płytek krwi w granicach 90 tys podejmują decyzję i cesarce i ewentualnie przetaczaniu krwi podczas tego . I to jest jedyne co robią .
