justysienka gratuluje! Super że udalo sie wam ominac wywolywanie przy najmniejej wiesz ze twoja corcia bylangotowa do wyjscia.
Ja to nic nie pisze bo przechodze mega bejbiblusa wiec nic tylko rycze. Co do karmienia to kicha. Musze dokarmiac bo cyce zmasakrowane no i malo pokarmu. Przedwczoraj byl fajny dzien bo mialam wiecej pokarmu, wczoraj rano fajnie sie zapowoadalo ale dupa. Nie wyszlo. Pokarmu malo i Michalek byl glodny i musialam podac mieszankę. Sciagam pokarm ale go malo esh...pije herbatki laktacyjne no ale jest jak jest.
Rycze ze moja Amelka juz nie jest jedynaczka i ze wieze jak ona to przesywa. Ma rozne dni czasami wpacza jej sie zazdrosnictwo ...no serce mi peka. Poprostu nie ogarniam tej kuwety. Nie myslalam ze mnie jakies bejbiblusy dopadna....a jednak :/
Jeszcze te durne cukry mi skacza a mialo byc dobrze...cycki bola, podbrzusze boli i ledwo chodze (rodzilam sn).
Pociechabtaka ze Michalek zaczal ruszac raczka noni jest kochany. Takze mam piekne dzieci co rowniez wowoduje ze rycze jak momps...jakas masakra
Ja to nic nie pisze bo przechodze mega bejbiblusa wiec nic tylko rycze. Co do karmienia to kicha. Musze dokarmiac bo cyce zmasakrowane no i malo pokarmu. Przedwczoraj byl fajny dzien bo mialam wiecej pokarmu, wczoraj rano fajnie sie zapowoadalo ale dupa. Nie wyszlo. Pokarmu malo i Michalek byl glodny i musialam podac mieszankę. Sciagam pokarm ale go malo esh...pije herbatki laktacyjne no ale jest jak jest.
Rycze ze moja Amelka juz nie jest jedynaczka i ze wieze jak ona to przesywa. Ma rozne dni czasami wpacza jej sie zazdrosnictwo ...no serce mi peka. Poprostu nie ogarniam tej kuwety. Nie myslalam ze mnie jakies bejbiblusy dopadna....a jednak :/
Jeszcze te durne cukry mi skacza a mialo byc dobrze...cycki bola, podbrzusze boli i ledwo chodze (rodzilam sn).
Pociechabtaka ze Michalek zaczal ruszac raczka noni jest kochany. Takze mam piekne dzieci co rowniez wowoduje ze rycze jak momps...jakas masakra