reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

justysienka gratuluje! Super że udalo sie wam ominac wywolywanie przy najmniejej wiesz ze twoja corcia bylangotowa do wyjscia.
Ja to nic nie pisze bo przechodze mega bejbiblusa wiec nic tylko rycze. Co do karmienia to kicha. Musze dokarmiac bo cyce zmasakrowane no i malo pokarmu. Przedwczoraj byl fajny dzien bo mialam wiecej pokarmu, wczoraj rano fajnie sie zapowoadalo ale dupa. Nie wyszlo. Pokarmu malo i Michalek byl glodny i musialam podac mieszankę. Sciagam pokarm ale go malo esh...pije herbatki laktacyjne no ale jest jak jest.
Rycze ze moja Amelka juz nie jest jedynaczka i ze wieze jak ona to przesywa. Ma rozne dni czasami wpacza jej sie zazdrosnictwo ...no serce mi peka. Poprostu nie ogarniam tej kuwety. Nie myslalam ze mnie jakies bejbiblusy dopadna....a jednak :/
Jeszcze te durne cukry mi skacza a mialo byc dobrze...cycki bola, podbrzusze boli i ledwo chodze (rodzilam sn).
Pociechabtaka ze Michalek zaczal ruszac raczka noni jest kochany. Takze mam piekne dzieci co rowniez wowoduje ze rycze jak momps...jakas masakra
 
reklama
Anitajas, przechodzilam bejblues. Chyba nadal troche mnie trzyma. W koncu hormony musza sie ustawic po porodzie. Ciekawe ile to moze potrwac
 
Juuustysienkaaa gratuluje! Tak jak Nanncy pisala wcześniej ja tez tak mialam i myslalam wczoraj, ze rodzisz :-). My z Nanncy razem przez to przechodzilysmy, ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo.

Anitka moja Kochana :-*. Ja tez mialam dola jak tylko wyszlam ze szpitala to od rana do wieczora plakalam. Czulam sie strasznie nieszczesliwa. Jeszcze lezalam, bo tak sie zle czulam. Okazalo sie, ze u nas tez duzy wplyw to cukry, bo to tez hormony. U mnie jest tak, ze mam niedocukrzenie i nagle mnie trzesie i mdleje. Mam jesc czesciej i pic kompot z jablek. Cukrow nie mierze, bo nawet nie chce sie dolowac. One szaleją po ciazy i tez potrzebuja czasu na unormowanie. Co do krocza to mnie szew poszedl i jestem na antybiotyku :'(. Ale juz mnie troche mniej boli. Jest masc na krocz solcogyn tylko chyba na recepte. Ja przemywac krocze co godzine, bo tak mi kazala polozna i jeszcze tantum rosa po kazdym myciu.
Co do sutkow to ja plakalam i sie darlam z bolu. Mialam tak zgryzione, ze nawet kapturki mi nie pomogly. Jak zalozylam kapturek to az mi krew trysla...okropny bol i widok fuuu. Ale mam super polozna i pokazala mi, ze dziecko za plytko do cyca przystawialam. Na drugi dzien cycki zaczely sie regenerowac. Powiem Ci, ze te male sukcesy sprawily, ze czuje sie ciut lepiej. Daj sobie czas a zobaczysz, ze u Ciebie tez sie pojawia. Masz prawo plakac, bo porod to strasznie ciezkie przezycie dla kobiety! Jestem z Toba i glowa do gory!
 
Justysienka - noo i super gratuluję! :))

No i fajnie jesteśmy w komplecie czyli :D. Teraz możemy oficjalnie zapomnieć o trudnych porodach i skupić się na maleństwach :))). Ja jak sobie przypomnę czasem poród to też się dołuje... i czasem też mi w ogóle ciężko szczególnie jak nie wiem co mały chce do końca... my po spacerku w lasku - fajnie było :D.
 
justysienka gratuluje :*


iza_marta
bedzie coraz lepiej :* zobaczysz

byla dzis u nas położna z 4 wizyta to juz.Eliza wazy 4400 g takze 880g przybrala od wagi z jaka wyszla ze szpitala.Nocki mamy (odpukac) bardzo dobre od momentu jak skonczyla 4 dobe zycia.Dzis spala mi od 22 do 6 rano :szok: nie powiem wyspalam sie ale przestraszylam sie troche jak zerknelam na godzine :tak:
 
Ewe1985, zazdroszczę Ci tych nocek. Igorek budzi się często, a do tego samo usypianie trwa czasem nawet 2 godziny. Podejrzewam, że to problemy z brzuszkiem. Zasypia tylko na rękach w pozycji "brzuch do brzucha". Nawet jak już zasnie to nagle łapie go ból, zaczyna się rzucać i mocno płakać. W dzien to samo. Do tego śpi mu się najlepiej na brzuchu, bo jak na pleckach go położę, to 15 minut i jest po spaniu. Od wczoraj podaje mu Espumisan, mam nadzieję że mu pomoże.
Czy któras mamcia też boryka się z takim problemem?
 
reklama
Ewe1985 moja Emilia dzisiaj spala od 23.30-6.30. Z jednej strony sie cieszylam a z drugiej zastanawiam sie czy nie powinnam jej budzic na karmienie :-). Karmicie na zadanie czy co jakis czas i budzicie?

Anitka tak sie pochwalilam moimi progresami w karmieniu i od tego posta mala znow mi zgryzla oba sutki, bo zbyt plytko chwycila :'(. Popekaly na nowo i boli jak diabli :'(. Mialysmy isc ba pierwszy spacer, ale ja sie zle czuje. Kreci mi sie w glowie znowu. Byłyśmy jak na razie w szpitalu i u pediatry a tak, zeby pochodzic z wozeczkiem to nie :'(.
 
Do góry