iza_marta - niezła wyżerka
. Mi bardzo smakuje Warka Radler 0% cytrynowa... nie smakuje w sumie jak piwo, ale nie jest tak słodkie jak jakieś napoje gazowane
. Haha, no obawiam się że jak nie bedzie chcial wyjsc to zadna pilka nie pomoze
. Mnie tam lekarz tylko pytal tydzien temu czy sa skurcze, ja ze nie, a wczoraj czy cos boli, znowu ze nie
. Skurcze jak juz pisalam mam takie pojedyncze o 4-5 rano jak przypadkiem jestem obudzona o tej porze bo wstaję siku
. Ale na 100 % pewna czy to skurcz jest tez nie jestem... A co do terminu plus minus 2 dni... nie wiem czy to prawda, ja mam termin z kilku USG, sama go sobie wyliczyłam jako taką średnią
. USG ma dokładność do tygodnia, więc myślę w ciągu tygodnia od dziś powinnam się uwinąć jeśli to prawda... A z tymi włosami postraszyłaś, ale mi nie gęstniały w ciąży, a niby miały się zrobić takie super i piękne, fryzjerka nawet powiedziała że mi wypadają, nie wiem czy to prawda, ale że mam leciutką anemię, jest to możliwe... A cholera, muszę obciąć te włosy, a tak mi się nie chce jechać do fryzjera... do osiedlowego nie pójdę, bo szkoda mi włosów i kasy, jak mi coś spieprzy. Wolę sprawdzony salon...
mallaika - na pewno Twój spokój może zacząć akcję porodową, bo dzieci chcą się rodzić jak mają pewność co do spokojnego środowiska i braku zagrożeń! Więc tak naprawdę przepisem na przyspieszenie powinno być maksymalne wyluzowanie i relaksik
). Czytałam książke o porodzie, i było tam że np. lisica szuka sobie miejsca, idzie do norki, ale jak usłyszy jakieś kroki - zagrożenie - zwija się i nie rodzi!