Natuszka21
Fanka BB :)
Lena - mój M też uwielbia przytulać się do brzuszka.
Aśku - ja bym właśnie taki kwaaaśny wypiła.
bajka - myj sobie po jednym dziennie, albo zagoń resztę do
roboty. Na pewno przemęczać się nie możesz. ja jakbym
mieszkała w jakimś ciepłym kraju, gdzie ciągle świeci słońce,
zapewne byłabym Perfekcyjną Panią Domu. ;-)
mi Iva - dzisiaj jest taki dobry dzień, a niby piątek 13-go.
Ja również jak zaczęłam sprzątać o 12, to dopiero teraz
skończyłam, jakąś taką werwę życiową miałam.
struss - faktycznie pechowo, ja też wczoraj dostałam znów
luteinkę dopochwowo dwa razy, trzymam kciuki za szybki powrót do
zdrowia. A body widziałam wczoraj, ale jeszcze wstrzymuję się
z zakupami.
gwiazdeczka - ja się troszkę przepracowałam, ale musiałam gdzieś
pokłady energii rozładować, poza tym gratuluję podejścia. ;-)
aeshete - właśnie.! bo najważniejszy jest kompromis. Ja dzisiaj
cały dzień sprzątałam i właśnie obawiam się o kręgosłup, ale
przynajmniej wszystko zrobione.
Szuszunia - połowa w końcu minęła, teraz będzie z górki. :-)
Ptysia - w ciąży praktycznie wszystko wypada, także nie przejmuj
się jedzeniem z torebki.
Jak już pisałam wcześniej sprzątnięte wszystko, jutro tylko ogarnąć, ale grubszy brud domyty. ;-) Zobaczymy czy kręgosłup nie odmówi mi posłuszeństwa, poza tym nie czuję się przemęczona. ;-) M w nagrodę za sprzątanie zrobił mi tościki z cebulką, na TVN-ie leci Zmierzch, w mikrofali robi się popcorn, miły wieczór będzie zwieńczeniem ciężkiej pracy. :-)
Dobranoc majóweczki, do jutra.
Aśku - ja bym właśnie taki kwaaaśny wypiła.
bajka - myj sobie po jednym dziennie, albo zagoń resztę do
roboty. Na pewno przemęczać się nie możesz. ja jakbym
mieszkała w jakimś ciepłym kraju, gdzie ciągle świeci słońce,
zapewne byłabym Perfekcyjną Panią Domu. ;-)
mi Iva - dzisiaj jest taki dobry dzień, a niby piątek 13-go.
Ja również jak zaczęłam sprzątać o 12, to dopiero teraz
skończyłam, jakąś taką werwę życiową miałam.
struss - faktycznie pechowo, ja też wczoraj dostałam znów
luteinkę dopochwowo dwa razy, trzymam kciuki za szybki powrót do
zdrowia. A body widziałam wczoraj, ale jeszcze wstrzymuję się
z zakupami.
gwiazdeczka - ja się troszkę przepracowałam, ale musiałam gdzieś
pokłady energii rozładować, poza tym gratuluję podejścia. ;-)
aeshete - właśnie.! bo najważniejszy jest kompromis. Ja dzisiaj
cały dzień sprzątałam i właśnie obawiam się o kręgosłup, ale
przynajmniej wszystko zrobione.
Szuszunia - połowa w końcu minęła, teraz będzie z górki. :-)
Ptysia - w ciąży praktycznie wszystko wypada, także nie przejmuj
się jedzeniem z torebki.
Jak już pisałam wcześniej sprzątnięte wszystko, jutro tylko ogarnąć, ale grubszy brud domyty. ;-) Zobaczymy czy kręgosłup nie odmówi mi posłuszeństwa, poza tym nie czuję się przemęczona. ;-) M w nagrodę za sprzątanie zrobił mi tościki z cebulką, na TVN-ie leci Zmierzch, w mikrofali robi się popcorn, miły wieczór będzie zwieńczeniem ciężkiej pracy. :-)
Dobranoc majóweczki, do jutra.