reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Hejkaa niedzielnie

Aesthete super że udało Ci sie dostać na to usg? To ie godzin się w sumie tam naczekałas?

Wichurka odpoczywaj nie rób nic ,mam nadzieję że przejdzie i do jutra będzie już wszystko ok- trzymam mocno kciuki ;-)

Ivon89- wielkieee gratulacje!!! Super:-) Ciekawe czy Twój m wszystko zaplanował czy nie mogł sie już doczekać bo taki naładowany pozytywną energią i miłością do Was ? :) Pierścioneczek już jest? Czy będzie?

Ja wczoraj pół dnia przeleżałam , mąż koło mnie skakał jedzonko przyniosił, po południu sie podniosłam dopiero ;)
Dziś poleżałam do 10 - śniadanko do łózka i dzięki temu powiem Wam że troche odpoczęłam - zregenerowałam się i choroba zaczyna chyba odpuszczać. O wiele lepiej się czuje. Bo tak to wiecie przy dziecku nie odpoczne, nie poleże jeszcze jak sama jest chora to ja musze ją obsłużyć :-)
 
reklama
położyłam się bo caly dzien siedziec to mnie już kość ogonowa zaczęła boleć, a mój uklęknął przy łóżku…. I mówi że mnie kocha, i naszego bąbla też, i że jesteśmy jego największym szczęściem i chciałby żebyśmy już zawsze byli razem i padło to magiczne pytanie: CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ? :szok:
Ja zanim zdążyłam powiedzieć cokolwiek, zatkało mnie, łzy jak grochy popłynęły, i dopiero wydusiłam z siebie : OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, KOCHANIE :zawstydzona/y:

No i od wczoraj wieczora chodzę i śpiewam: jestem narzeczoną, będę mamą, jestem Twoją narzeczoną :-D
Dzisiaj rano przy śniadaniu powiedzieliśmy moim rodzicom :-Dmama oczywiście też się popłakała :happy:
Aaaaa wczoraj jeszcze babci powiedzieliśmy że będzie miała prawnuka, albo prawnuczkę :-D
Dzisiaj mamy jechać do moich dziadków, to też im powiemy o zaręczynach i prawnuku/prawnuczce :-Dno i to tyle:-D

Musiałam się z Wami podzielić :happy: normalnie tyyyle szczęścia w jednym roku: zrobiłam mgr, zaszłam w ciążę, i teraz jeszcze zaręczyny…. Jeszcze marzy mi się żeby sąsiedzi z naprzeciwka zdecydowali się sprzedać ten dom, to już wogóle będę skakać do nieba z radości :happy::laugh2::laugh2::laugh2:

zaraz idziemy na rosołek, tatuś dzisiaj gotował :-)

miłego dnia wszystkim! :happy2:

Moje gratulacje:-) Masz udany rok, mam nadzieję że przyszły będzie równie dobry i sąsiedzi się wyprowadzą:-D
To szykuje się wesele z chrzcinami :tak:
 
wichurka fajnie "bąbelek" :D mój tylko ciągle mówi "ale masz duży brzuch" :-(
Kurcze te plamienia to przerąbane...może to tylko takie chwilowe, wysilałaś się w ten dzień?
Właśnie przeczytałam dobrze że wszystko się wyjaśniło i byłaś na IP przynajmniej jesteś spokojniejsza :)
ivon Jejku gratulacje kochana!!!!! Jakie to piękne :) aż się popłakałam z Twojego szczęścia ;-) pięknie się rok kończy a co będzie w nowym :p ulalala

Ja wcześniej też myłam codziennie włosy a odkąd siedzę w domu to rzadziej, spinam i latam po domu, ale też mam długie...może jakbym skróciła to byłby powrót do codziennego. Już chyba pisałam kiedyś miałam okropny problem ze swędzeniem skóry i łupieżem i teraz nie wiem jaki szampon jest ok...ciągle szukam
 
No tak, używałam kiedyś tego Ultra doux z owocem granatu i nawet dawał radę, chyba do niego wrócę i wypróbuję :tak:
Jeśli chodzi o mocz, to jak rano wstaję po 6, siusiam do pojemnika, u mnie od 7 przyjmują próbki , a zanim je zabiorą to jeszcze dodatkowe 2 godziny mijają, więc te pół godz to chyba nierealne jest :D co do środkowego strumienia to też o tym słyszałam, jak pamiętam to tak robie, ale jak jestem zaspana to od razu łapię do pojemniczka :tak:

A wczoraj? Ojjjj działo się :-D:-D:-D
Po południu czekałam na mojego :-) przyjechał, dostałam ooooogrooomy bukiet kwiatów, największy i najpiękniejszy w moim życiu :-Dzjedliśmy obiad, deser i pojechaliśmy do babci, gdzie już byli moi rodzice i bracia, i sąsiad babci, jej przyjaciel. Tam świętowaliśmy urodziny mojej babci i moje, bo mamy w tym samym dniu, 30 listopada :-D
potem wróciliśmy do moich rodziców, i tutaj na szybkiego też jakaś zagrycha i kolejna flaszka, ja oczywiście o soczku pomarańczowym :laugh2: no i jak już tata zaniemógł i przytulił się do poduchy, to poznosiłyśmy z mama jedzenie do kuchni, bracia uciekli do siebie na górę, a ja z moim do mojego pokoju… położyłam się bo caly dzien siedziec to mnie już kość ogonowa zaczęła boleć, a mój uklęknął przy łóżku…. I mówi że mnie kocha, i naszego bąbla też, i że jesteśmy jego największym szczęściem i chciałby żebyśmy już zawsze byli razem i padło to magiczne pytanie: CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ? :szok:
Ja zanim zdążyłam powiedzieć cokolwiek, zatkało mnie, łzy jak grochy popłynęły, i dopiero wydusiłam z siebie : OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, KOCHANIE :zawstydzona/y:

No i od wczoraj wieczora chodzę i śpiewam: jestem narzeczoną, będę mamą, jestem Twoją narzeczoną :-D
Dzisiaj rano przy śniadaniu powiedzieliśmy moim rodzicom :-Dmama oczywiście też się popłakała :happy:
Aaaaa wczoraj jeszcze babci powiedzieliśmy że będzie miała prawnuka, albo prawnuczkę :-D
Dzisiaj mamy jechać do moich dziadków, to też im powiemy o zaręczynach i prawnuku/prawnuczce :-Dno i to tyle:-D

Musiałam się z Wami podzielić :happy: normalnie tyyyle szczęścia w jednym roku: zrobiłam mgr, zaszłam w ciążę, i teraz jeszcze zaręczyny…. Jeszcze marzy mi się żeby sąsiedzi z naprzeciwka zdecydowali się sprzedać ten dom, to już wogóle będę skakać do nieba z radości :happy::laugh2::laugh2::laugh2:

zaraz idziemy na rosołek, tatuś dzisiaj gotował :-)

miłego dnia wszystkim! :happy2:

Gratuluję! :) ja też zaręczyny baaaardzo miło wspominam :)
Życzenia dla solenizantek już skladalam, ale jeszcze raz wszystkiego najlepszego :) :*

Hejkaa niedzielnie

Aesthete super że udało Ci sie dostać na to usg? To ie godzin się w sumie tam naczekałas?
Ja przyjechałam o 9:50 bo sklep otwarty od 10:00 i już byłam 42 w kolejce. Po otwarciu weszłyśmy do środka i dalej w kolejce, bo zapisy dopiero od 11:00... No ale dobrze że z mamą byłam ;) o 10:30 już w kolejce z 200 kobiet było. Zapisali mnie na usg na 14:40 i o 11:20 wychodziłam ze smyka i poszłyśmy z mamą na zakupy. Tylko jakoś po 13:00 weszłam z ciekawości jaki numerek jest, to już dawno była moje kolej :p doktor jakoś przyspieszył ;) ale przyjęli mnie bez kolejki :) gdybym znowu przyjechała na 11:00 to bym się nie załapała ;)
 
dzięki dziewczyny za wsparcie, przynajmniej na Was mogę liczyć, choć się nie znamy:)

bajka07 wydaje mi się że Twój szwagier potrzebuje miłości kobiety, może dlatego jest taki trudny i nie pokazuje swoich prawdzich uczuć?
Lenka mój mąż też mnie zaskoczył w piątek różyczką, jedną ale zawsze to miłe:)
my się wybieramy do znajomych dziś, także jeszcze raz dziękuję za miłe słowa i życzę udanego wieczorku, nie wiem czy andrzejkujecie czy co robicie ale w każdym bądź razie udanej zabawy:)

Futurystka słowa Twojej mamy jesli dobrze doczytalam wbily mnie w ziemie;( nie wiem jakbym sie zachowala chyba abym sie do niej juz nie odezwala mimio ze mama, kazalabym jej postawic sie w Twojej sytuacji, ciekawe jakby sie poczula gdyby byla w ciazy i jej matka by jej walnela taki tekst;/ wspolczuje...a pomysl super wszystko za jednym razem przy familii, u nas czesciej robia slub z chcinami razem, ale poprawiny tez spoko tylko nie wiem czy po 1 dniu wesela wszyscy beda skorzy do kosciola pojsc??:p ja robie chrzciny z 30 meza bo prawie sie pokryje datami ;-)jak to sie moiw 2 pieczenie na jednym ogniu.

Milva najlepzego;-)

Lena pieknie ze maz ma takie gesty, ja musze sie upominac zeby zeby zaskoczyl hoc zdarza mu sie raz na rok kupic mi kwiatek bez podpowiedzi;-)

Asku wspolczuje bolow glowy i lacze sie z Toba bo od 2 tyg mam je na porzadku dziennym z wymotami czasem.. moze zwolnij troche i idz na urlop l4 nie wiem?

Bajka mieszkanie z kim kolwiek jest ciezkie, szwagier jak nauczony ze ma wszytsko pod nosem i zabawa sie liczy bedzie ciezki, mysle ze jak dziewczyny mysla ze babka by go zmienila to musial by trafic na taka co by go do pionu ustawila bo jak pokroju takiego co on to tylko wiecej szkod dla was ... nie mysleliscie o wyprowadzce?
ja mieszkam ztesciami szwagrem i tez nic nie robi tylko to co dla niego przynosi korzysci jest rok mlodszy od twojego i nieraz jak bym mu strzelila w leb to wiedzial co to zycie;/ na szczescie za rok idziemy na swoje...

Ayran gratuluje 1 ruchow;-)

Mia lacze sie z bolami glowy ..wspolczuje

Babelek ah te chorobska zdrowiej idz po syrop do apletki i tak jak Makao napisala woda z sola

Gwiazdeczka kino ah ah jak dawno nie bylam.. milego ogladania;-)

ja po ogarnieciu kuchni na swieta i ogolnyvch porzadkow sobotnich siedze i odpoczywam , maly spi smacznie kolo mnie maz na budowie
Tak brakuje mi wyjsci z nim jego osoby bycie ze soba a nie obok, czuje sie nieatrakcyjna i do dupy dopada mnie handra, zle samopoczucie fizyczne przeklasa sie na psychke;/
zyczliwa ciocia P rzucila wczoraj tekst ze jestem gruba jak na 4 miesiac i gdzie tam koniec, a przytylam kolo kg;/, owszem do szczuplych nie naleze ale dziec wypycha mi sadlo do przodu stad zludzenie ze brzuch mam duzy ....i ze jestem gruba siadla mi na psyche..

dziewczyny moim zdaniem to tutaj chyba nic nie pomoże, może pol roku w wojsku... co do wyprowadzki to ja mam momenty, że mam ochotę wyjść z tego domu i już nie wrócić... Ale wyprowadzka odpada... to skomplikowane, ale nie możemy zostawić nieodpowiedzialnego szwagra z psem i domem, bo pies może tego nie przeżyć, a dom może zostać zniszczony przez imprezy i totalny brak dbania i sprzątania, niemówiąc o brudnych naczyniach gnijących przez 2 tygodnie w jego pokoju, czy innych - jakby w nich spędzał czas...
my się boimy wyjechać na parę dni na wakacje, bo nie wiadomo, co się zastanie jak wrócimy, a co dopiero wyprowadzić się, poza tym wiecie, że tak jest lepiej. TO jest dom z 4 pokojami, w jego utrzymaniu pomaga nam teściowa (przysyła pieniądze), za wynajem musielibyśmy zapłacić, a tutaj jest rodzinny dom mojego M... Kiedyś się wyprowadzimy i marze o tej chwili, ale to będzie możliwe dopiero kiedy wróci teściowa i kiedy będziemy mieć kaskę na własny domek... bo chcemy kiedyś taki swój zbudować... koło jakiegoś lasku...
M gadał ze szwagrem o Wigilii i... wypiera się... mówi, że coś mówił tylko jak go ktoś pytał... hmm.... to ciekawe... i wszyscy mają takie samo zdanie na jego temat... dziwne
a Wigilię ma siedzieć z nami, tylko na pasterkę ma wyjść... ratunku... przez jakiś czas nie będę myślała o tych świętach, takie jest moje rozwiązanie, ale powiedziałam M, że pomimo wszystko w Wigilię powinniśmy wszyscy siedzieć przy jednym stole i może to będzie ciężkie, ale dla mnie święta mają smak z rodziną, dziadkami, opłatkiem i kolendami i jeśli ktoś ma się z tego śmiać, to ja dziękuję za taką Wigilę... i że to nie będzie dla mnie radość jak będę spędzała święta bez swojej rodziny, bo chciałam z tego wszystkiego zrezygnować na rzecz szwagra, ale on nie jest tego wart... Niby okazuje skruchę, ale jest prawie 13, a on nadal śpi, nic nie zrobi w tym domu, wczoraj tylko troche posprzątał w kuchni, ale w zlewie było tak mało naczyń... że za dużo to nie zrobil... w nosie mam już to wszystko dziewczyny. Lata mi to już i powiewa :)

SAGA wiesz, że jesteś piękna? My Ci to mówimy i masz w to uwierzyć :)
my też mieliśmy gdzieś z paczką wyjść, ale szczerze mi się nie chce :-D wykorzystuję swoją ciążę i zmęczenie :-D jak Ślubny chce gdzieś wyjść, niech idzie ;-) ja tam o piżamce marzę ;-) wyjście do knajpy, gdzie każdy by coś wciagał, a ja jedynie sok, po którym mi niedobrze ... wolę piżame ;-)
pomijam fakt, że mielismy być dzisiaj u mojej kumpeli - dawno się nie widziałyśmy, jak powiedziałam jej o ciązy, to się umówiłyśmy na ten weekend ... ale turniej wypadł :-( zawsze Antka grupa zaczyna turniej z rana, więc myslalam, że damy radę do nich jechać (25 km), ale zaczęli o 16 :eek: do 19 mają grać ... więc na przyszły weekend przełożyłyśmy spotkanko ;-)
jakoś nie czuję tych andrzejek ... mój tata miałby dzisiaj kolejne urodziny ... odkąd nie ma go z nami, andrzejki jakoś tak obok mnie przelatują :sorry2:
tulimyyyy.... :*

No tak, używałam kiedyś tego Ultra doux z owocem granatu i nawet dawał radę, chyba do niego wrócę i wypróbuję :tak:
Jeśli chodzi o mocz, to jak rano wstaję po 6, siusiam do pojemnika, u mnie od 7 przyjmują próbki , a zanim je zabiorą to jeszcze dodatkowe 2 godziny mijają, więc te pół godz to chyba nierealne jest :D co do środkowego strumienia to też o tym słyszałam, jak pamiętam to tak robie, ale jak jestem zaspana to od razu łapię do pojemniczka :tak:

A wczoraj? Ojjjj działo się :-D:-D:-D
Po południu czekałam na mojego :-) przyjechał, dostałam ooooogrooomy bukiet kwiatów, największy i najpiękniejszy w moim życiu :-Dzjedliśmy obiad, deser i pojechaliśmy do babci, gdzie już byli moi rodzice i bracia, i sąsiad babci, jej przyjaciel. Tam świętowaliśmy urodziny mojej babci i moje, bo mamy w tym samym dniu, 30 listopada :-D
potem wróciliśmy do moich rodziców, i tutaj na szybkiego też jakaś zagrycha i kolejna flaszka, ja oczywiście o soczku pomarańczowym :laugh2: no i jak już tata zaniemógł i przytulił się do poduchy, to poznosiłyśmy z mama jedzenie do kuchni, bracia uciekli do siebie na górę, a ja z moim do mojego pokoju… położyłam się bo caly dzien siedziec to mnie już kość ogonowa zaczęła boleć, a mój uklęknął przy łóżku…. I mówi że mnie kocha, i naszego bąbla też, i że jesteśmy jego największym szczęściem i chciałby żebyśmy już zawsze byli razem i padło to magiczne pytanie: CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ? :szok:
Ja zanim zdążyłam powiedzieć cokolwiek, zatkało mnie, łzy jak grochy popłynęły, i dopiero wydusiłam z siebie : OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, KOCHANIE :zawstydzona/y:

No i od wczoraj wieczora chodzę i śpiewam: jestem narzeczoną, będę mamą, jestem Twoją narzeczoną :-D
Dzisiaj rano przy śniadaniu powiedzieliśmy moim rodzicom :-Dmama oczywiście też się popłakała :happy:
Aaaaa wczoraj jeszcze babci powiedzieliśmy że będzie miała prawnuka, albo prawnuczkę :-D
Dzisiaj mamy jechać do moich dziadków, to też im powiemy o zaręczynach i prawnuku/prawnuczce :-Dno i to tyle:-D

Musiałam się z Wami podzielić :happy: normalnie tyyyle szczęścia w jednym roku: zrobiłam mgr, zaszłam w ciążę, i teraz jeszcze zaręczyny…. Jeszcze marzy mi się żeby sąsiedzi z naprzeciwka zdecydowali się sprzedać ten dom, to już wogóle będę skakać do nieba z radości :happy::laugh2::laugh2::laugh2:

zaraz idziemy na rosołek, tatuś dzisiaj gotował :-)

miłego dnia wszystkim! :happy2:

Wszystkiego naj naj najlepszego! Zdrówka, szczęścia, pomyślności i bezbolesnego rozwiązania :) Kochana gratuluję! Piękny był ten Twój dzień :)
 
mi_lva to jest spray ułatwiający prostowanie włosów:-)
Po umyciu spryskujemy i suszymy suszarką wyciągając na szczotce;-)
O dziwo nawet coś mi dał, no może nie są takie idealnie proste jak po prostownicy ale widać i nawet nie muszę prostować :rofl2:
Bo moje włosy są takie ni to proste ni to kręcone
diabliczka ja też kiedyś miałam problem ze swędzącą i przesuszoną skórą głowy i okropnym łupieżem... nie pomagało mi nic! a przy ciemnych włosach wyglądało to okropnie! ani nizoral, ani szampony przecwłupieżowe ani nacierki z apteki czy ze sklepu zielarskiego...:no: ... a do dermatologa się dopchać to...
i później zaczęłam używać... najzwyklejszego szamponu dla dzieci, bo gdzieś wyczytałam że to może nie jest typowy łupież, i przy takim czymś nizoral jeszcze gorzej wysusza skórę i podrażnia... mój problem się wziął od wody, jak się przeprowadziliśmy a wodę mamy taką że szkoda gadać :no:
zaczęłam używać zwykłego szamponu dla dzieci i takiej wcierki do skóry jantar z bursztynem i problemu nie mam :-)
a i jeszcze jest szampon-clear o potrójnym działaniu zapobiega wypadaniu, nawilża skórę, likwiduje swędzenie wywołane łupieżem , próbowałaś może ?:)

zobacz sobie :
FARMONA JANTAR Odżywka i SKóRY głowy 100 ml - Ceneo.pl
Clear Women - Anti Hair Fall Szampon przeciwłupieżowy do włosów osłabionych kosmetis.pl
 
Witam ;-) Jejciu jak mnie tu dawno tu nie było, siedzę na wizytach u lekarza bo tam zawsze mało do nadrobienia, a tu nie daje rady :-D
od 28.11 moje Dzieciątko daje znać ze mieszka w moim brzucholku ;-) Codziennie czuję jak pływa, wiec zaczęły się u nas pierwsze ruchy, jakie to dziwne ale świetne uczucie :-D
 
Witam :)
Ostatni dzień lenistwa przede mną ;)
Pogoda nie zaciekawa więc chyba zrobię sobie maraton filmowy.


wichurka leż i odpoczywaj dzisiaj. Dobrze, że plamienie ustało. Może to faktycznie przez tą nadżerkę? Będzie dobrze :* Trzymam kciuki!


ivona89 oj jak romatycznie :) Gratuluję zaręczyn kochana! :*
 
czesc dziewczyny,

U mnie srednio na jeza:( Jem te tabsy na wymioty. Jutro chyba znowu do dentysty pojde,bo chyba mi sie ropa zbiera ale nie mam pewnosci.

ivon Gratki total super bomba:)! Wierze Ci, ze sie poplakalas,bo ja tez plakalam:)

Za 11 dni kolejna wizyta u gina i pewnie sie dowiem na 100 % kto bedzie:D Juz sie przestawilam na chlopaka. Takze szopki nie zrobie jak cos ;)
Dzisiaj zapalamy w domu pierwsza swiece adwentowa. W domu mamy mega swiatecznie:)

Lubicie Davida Garretta? Ja bardzo David Garrett - Viva La Vida - YouTube

Milego dniaaaa
 
reklama
Sorka ze tak post pod postem ale musze.
Zasnelam gdzieś ok 21, obudziłam sie po 1 w nocy i w łazience niespodzianka. Znów plamienie. Siedzę teraz i czekam co dalej. M w pracy ja zostałam bez auta. Czeka mnie nieprzespana noc...
Ehh jak nie urok to...

Dobrze, że nie ma więcej plamień. Leż i odpoczywaj i oby już nie wróciły.

No tak, używałam kiedyś tego Ultra doux z owocem granatu i nawet dawał radę, chyba do niego wrócę i wypróbuję :tak:
Jeśli chodzi o mocz, to jak rano wstaję po 6, siusiam do pojemnika, u mnie od 7 przyjmują próbki , a zanim je zabiorą to jeszcze dodatkowe 2 godziny mijają, więc te pół godz to chyba nierealne jest :D co do środkowego strumienia to też o tym słyszałam, jak pamiętam to tak robie, ale jak jestem zaspana to od razu łapię do pojemniczka :tak:

A wczoraj? Ojjjj działo się :-D:-D:-D
Po południu czekałam na mojego :-) przyjechał, dostałam ooooogrooomy bukiet kwiatów, największy i najpiękniejszy w moim życiu :-Dzjedliśmy obiad, deser i pojechaliśmy do babci, gdzie już byli moi rodzice i bracia, i sąsiad babci, jej przyjaciel. Tam świętowaliśmy urodziny mojej babci i moje, bo mamy w tym samym dniu, 30 listopada :-D
potem wróciliśmy do moich rodziców, i tutaj na szybkiego też jakaś zagrycha i kolejna flaszka, ja oczywiście o soczku pomarańczowym :laugh2: no i jak już tata zaniemógł i przytulił się do poduchy, to poznosiłyśmy z mama jedzenie do kuchni, bracia uciekli do siebie na górę, a ja z moim do mojego pokoju… położyłam się bo caly dzien siedziec to mnie już kość ogonowa zaczęła boleć, a mój uklęknął przy łóżku…. I mówi że mnie kocha, i naszego bąbla też, i że jesteśmy jego największym szczęściem i chciałby żebyśmy już zawsze byli razem i padło to magiczne pytanie: CZY ZOSTANIESZ MOJĄ ŻONĄ? :szok:
Ja zanim zdążyłam powiedzieć cokolwiek, zatkało mnie, łzy jak grochy popłynęły, i dopiero wydusiłam z siebie : OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, KOCHANIE :zawstydzona/y:

No i od wczoraj wieczora chodzę i śpiewam: jestem narzeczoną, będę mamą, jestem Twoją narzeczoną :-D
Dzisiaj rano przy śniadaniu powiedzieliśmy moim rodzicom :-Dmama oczywiście też się popłakała :happy:
Aaaaa wczoraj jeszcze babci powiedzieliśmy że będzie miała prawnuka, albo prawnuczkę :-D
Dzisiaj mamy jechać do moich dziadków, to też im powiemy o zaręczynach i prawnuku/prawnuczce :-Dno i to tyle:-D

Musiałam się z Wami podzielić :happy: normalnie tyyyle szczęścia w jednym roku: zrobiłam mgr, zaszłam w ciążę, i teraz jeszcze zaręczyny…. Jeszcze marzy mi się żeby sąsiedzi z naprzeciwka zdecydowali się sprzedać ten dom, to już wogóle będę skakać do nieba z radości :happy::laugh2::laugh2::laugh2:

zaraz idziemy na rosołek, tatuś dzisiaj gotował :-)

miłego dnia wszystkim! :happy2:
Wszystkiego wszystkiego Najlepszego, nudnej ciąży i szybkiego rozwiązania ;-) i Oczywiście gratuluję zaręczyn ;-)

Bąbelek - dobrze, że mąż pomógł i się zregenerowałaś ;-)

Do mnie też się coś przypałętało, nos zatkany czerwony i tak ciężko się oddycha :-(. Zakupiłam dzisiaj w aptece syrop *spam* i czekam na wyzdrowienie.

Miłej niedzieli
 
Do góry