reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Pines to tak jak ja... kazde moje proby zjedzena jogurtu albo mleka koncza sie w toalecie. A kiedys to codziennie jadlam platki z mlekiem na sniadanko, a jogurty jadlam na drugie sniadanie, o tyle o ile moglam bo jak zjadlam za duzo to mialam uczulenie.. Teraz nic a nic, dzidzi nie lubi.. Nawet budyniu ani nalesnikow nie moge..

Szkola o taaak Boze Narodzenie, choinka, pyszne jedzonko.. ale mi sie chceeee.. I chcialabym biale swieta ale to marzenia scietej glowy.. Najwazniejsze, ze beda rodzinne.. No i mamy malego szkraba (synek siostry ma 8 miesiecy) i to jego pierwsze swieta wiec bedzie radosniej niz zwykle

Lena a widzisz mnie nie powiedzieli w pracy! Dopiero jak powiedzialam Pani w szpitalu ze sie spiesze bo musze wracac do pracy to ona do mnie jakiej pracy dziewczyno, do domu odpoczywac, wolne Ci przysluguje i chciala dzwonic do szefa, ze jak to zmuszja mnie do pracy a mam wizyte :) ale wybilam jej to z glowy i sama zadzwonilam :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej

Czytam i czytam i nie mogę przebrnąć przez zaległości ;-)

Wichurka - Super, że z dzidzią wszystko ok ;-)
Kasia.it - Witaj!
Joanna - Spóźnione życzenia dla córeczki ;-)
Nanncy - Najważniejsze, że z dzidzią ok. leż o idpoczywaj ;-)
Aśku - sąsiad masakra :-(
Lawendowy_sen - też kupiłam córci tą owieczkę i też bardzo polecam ;-)
Perełka - to leż i odpoczywaj. I może tak jak dziewczyny piszą skonsultuj się z innym ginem

No i mała wstała a drzemki i znowu nie nadrobię :-(

Postaram się wieczorem poczytać ;-)

Miłego dnia Majóweczki ;-)
 
Bąbelku nie stresuj się bo to najgorsza z możliywych rzeczy dla dzieciątka. Super, że masz swoją 3 latkę i na pewno jakoś Cię rozładuje. I staraj się też dużo spać to pomaga uspokoić organizm. Poproś babcię lub inną osobę aby zajęła się małą i pomyśl o sobie - o Was. Bedzie dobrze:*
Mam nadzieję, że skurcze ustały?

PAT&MAM rozumiem, że musisz leżeć. Czy to ze względu na stratę maleństwa czy coś się dzieje?
Nie martw sie, mąż kupi choinke pierwszą i ostatnią później Ty będziesz rządzić ;) niech sobie poużywa;)

Ze względu na zagrożona ciąże. Junior sie wierci i ma sie dobrze :) a problem u nas tkwi w krwiakach. Najpierw w 8 tc który znikł w 14 tc a teraz jest nowy i znów czekamy na wchłonięcie sie go. Z choinka nie mam innego wyjścia, najwyżej będzie totalnie abstrakcyjna ;d
 
Lena nie próbowałam jeszcze CC nawet nie wiedziałam, że taki jest ale właśnie sobie zamówiłam z allegro. kupię też ten podkład z burjois i zobaczymy czy nie będę wyglądała jak bym nie spała od tygodnia.
 
lotos: dzięki, wybróbuję tę neutrogenę, chociaż dzisiaj widziałam Niveę szybkowchłaniającą się za jakieś 16 zł...

kotka: to dobra wiadomość, bo z moim chłopakiem uwielbiamy góry :D

Makao
: soraya też jakiś pomysł, zobaczę w sklepię jak wyglądają oba kosmetyki. A jeśli chodzi o tę pod prysznic to jest fajna, bo używałam, ale nie wiem czy dobrze nawilży, a potrzebuję praktycznie tylko na brzuch. No i czasami zamiast prysznica wybieram wannę ;). Nie przejmuj się tym, zamiast kosmetyków lepiej się wspomagać witaminkami z np. świeżo wyciskanych soczków, trochę takiej kuracji i od razu będzie lepiej! :))

Struss: Już druga osoba polecająca Neutrogenę, więc zobaczę w najbliższym czasie w sklepach ;)

Pines
; Vichy nutiextra fluido własnie z pomką. - napisałam sobie to żeby ewentualnie wrócić do tego posta bo trudna nazwa :p. Jeżeli jest uczucie że jest lżejszy niż Neutrogena, to właśnie o to mi chodzi. Żeby był leciutki i mięciutki. Ja też mam pryszczoki i wyglądam jak nastolatka xD Ja też się biorę za ćwiczenia. Już mi minęły zakwasy po ostatnich prawie, więc dziś coś na pewno porobię, a moje mięśnie są strasznie sflaczałe -_-. U mnie na razie wie tylko koleżanka, ale się zbieram żeby powiedzieć rodzinie :D

Ivon: Ja też mam tłuszczyk na brzuchu i specjalny kaloryferek dla małego :D. A co do sutków, też mnie czasem swędzą, albo same piersi w jakimś miejscu... Co do chust to dziękuję za profesjonalną opinię :). Myślałam o takich chustach specjalnych dla niemowlaków, łatwych w wiązaniu, czy może nawet w ogóle brakuje wiązania, teraz nie mogę znaleść tej strony... A wózek i tak chcę kupić, więc myślę że "nie przegnę" z ilością noszenia w niej :). A jeżeli chodzi o zimę i o skórę, to ja mam na rękach istną tarkę do jarzyn :p.

Ewelinka: No niestety to chyba jedyny minus chudości że szybko się ujawnia takie coś. Ja z tym problemu nie mam, myślę że zanim ciąża mi przejdzie przez warstwę tłuszczu to trochę minie :D Co do pomarańczy - właśnie sobie sok wyciskałam i tak na mnie działa ten zapach stymulująco że nie wiem! Już czuję te święta, ah :D A choinki też takie lubię właśnie. Duże, żywe, i z pstrokatymi bombami :D


To się rozpisałam, chyba robić obiad idę... dziś pieczone ziemniaczki i buraczki :D
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny pisałyście tych kąpielach, a ja nie pamiętam, kiedy się kąpałam... boję się o tą gorącą wodę, ale naleję letniej :) oj... ale się rozmarzylam :)
właśnie skończyłam oglądać ten film Drobna niedogodność / One Small Hitch (2013) - Zalukaj.tv
jak nie będziecie miały co robić i nie oglądałyście to możecie skorzystac. Niby komedia, nawet fajna, ale przewidywalna :)
 
Tyle się opisałam i bum...wyłączyło Mi się forum...piernik jeden :-) więc zaczynam od początku :-(

bajka07 odnośnie chust też pewnie bym się bała...fajna sprawa ogółem, ale ten lęk że źle zawiązana brrr
Ja też często latam do kibelka już w sumie się przyzwyczaiłam ale początki były trudne :-p

gwiazdeczka88 takie właśnie ma prawo ciężarna, lecz pracodawcy rzadko o tym mówią ...a odnośnie mleka i jogurtów...
Kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez nabiału, jednak teraz to się zmieniło...nie na tyle żeby całkowicie pozbawić się tej przyjemności ale w znacznym stopniu. Zaskoczeniem moim było totalne odrzucenie słodyczy co u mnie jest nie wiarygodne :-p Powoli przepraszam i chyba nabieram znowu apetytu :-)

pines witaj :) Ja już krótki czas czytam, ale dopiero zaczęłam pisać

szkola13 zazdroszczę Tobie tego wigoru :) entuzjazmu... Mi jakoś nic się nie chce, nie wiem czy to spowodowane pogodą czy też że nagle siedzę w domu...nie mam ochoty na nic...
Lena_no Dziękuje :zawstydzona/y:i cieszę się bo mamy ten sam termin :-) pracodawcy różnie reagują ja musiałam się wszystkiego dowiedzieć praktycznie sama ...
Kurczaczek_k a co Ja mam powiedzieć :-p zaczęłam czytać ale chyba to nie jest możliwe ...zaczęte od sierpnia a tyyyyyle postów ulala , ale to chyba dobrze bo będzie gdzie plotkować :)

pzdr ciepło :-)
 
gwiazdeczka fajna babka w tym szpitalu :) Swoją drogą szefowa nie w porządku się zachowała nie mówiąc Ci, że przysługuje Ci płatny dzień wolny na wizytę :/

makao tego z burjois nigdy nie używałam, ale CC z max factora naprawdę z ręką na sercu mogę polecić :) Ja byłam bardzo zadowolona z efektu. Jedyny mały minus to gęsta konsystencja, ale da się przeżyć :) Sam efekt i długość trzymania się podkładu dla mnie bomba :)
 
co do chust, jestem terapeutą dziecięcym więc trochę ten temat znam. Trzeba wiedzieć bardzo dobrze, jak wiązać chustę, żeby dziecko miało prawidłowe podparcie na pupie, żeby kręgosłup był w prawidłowej pozycji, żeby nóżki nie były zbyt szeroko rozstawione albo zbyt ściśnięte chustą, bo to potem wszystko wyjdzie w wadach postawy. Poza tym chodzi też o płuca, o oddychanie, i o mięśnie dziecka, jak siedzi tak bezwładnie w chuście, która go całkowicie podtrzymuje, to jego mięśnie nie pracują… a jak nosi się je na rękach, to jednak w pewnym stopniu dziecko też musi włożyć trochę wysiłku w to, by się „jakoś” utrzymać. Dochodzi też kwestia spojrzenia na świat, zależy jak się dziecko owinie, bo kobitka z którą miałam warsztaty pokazywała nam, jak nie wiązać dziecka, żeby nie ograniczac mu pola widzenia i możliwości oglądania i poznawania tego, co się wokół niego dzieje (przyszła z dwójką swoich dzieci :). Ale tak jak my urodzimy na wiosnę, lato, to może się maluch przegrzać, a i my będziemy się pocić na brzuchu, klatce piersiowej czy plecach. Oczywiście są plusy, takie jak wolne ręce mamy, bliskość ciała i gdy dziecko słyszy bicie serduszka mamy, w każdej chwili może się skulić i schować gdy się wystraszy. Jednak z mojego punktu widzenia chusta powinna być stosowana jedynie okazjonalnie- gdy idziemy na zakupy, gdy chcemy by dziecko się uspokoiło czy czasami jak gotujemy obiad, a nie zastępować wózek gdzie dzidiza może się powyginać jak chce, czy noszenie na rękach. No to tyle z mojej strony :nerd:

skoro znasz temat to wiesz również, co same chustomamy mówią o noszeniu i co instruktorzy wiązania mówią-na co zwracają baczną uwagę- właśnie na postawę dzieciątka.
poza tym dziecko nie jest "bezwładne" w chuście. i nie mówimy też o noszeniu 24h na dobę, bo nie o to chodzi.
Niestety wielu pseudo specjalistów poleca również niezdrowe sposoby noszenia dzieci w chustach- i mnie szlag trafia jak to widzę.
szkoda, że terapeuci tacy jak Ty nie zaczęli się "rozprawiać" jeszcze z nosidłami popularnie nazywanymi wisiadłami - w których dziecko dosłownie wisi na swoich genitaliach z nogami dyndającymi i to jeszcze na takiej wysokości, że aż się dziwię iż rodzic w ogóle może chodzić.
chociaż uczyłam się sama wiązać zu w chuście na początku to zarówno pediatra jak i specjalista od bioderek itd (nie mam pojęcia co to za lekarz) pochwalili bardzo ten sposób noszenia, pozycję dziecka no i walory bliskości- nie do przecenienia, zwłaszcza tam, gdzie jest dużo bodźców, czego dzieciaczki często nie lubią.
tyle z mojej strony-mamy chustomaniaczki
 
reklama
Cześć dziewczyny:) Ja jestem po wizycie niestety w przychodni więc nie miałam usg a moja lekarka powiedziała że wszystko jest ok więc następne usg zrobi połówkowe a to dopiero za 6 tyg. :( chyba skorzystam ze skierowania na nfz bo nie wiem jak tak długo wytrzymam. Zazdroszczę wam tych brzuszków ja jestem chudzielcem (przed ciążą ważyłam 52 kg przy 170) i w sumie brzuch u mnie widać dopiero jak się najem:) a tak to nikt by się nie domyślił, zresztą miesiąc temu brałam ślub i wszyscy mówili jaka szczupła jestem:) Wy tak rozmawiacie o świętach więc ja przypomniałam sobie że to najwyższa pora ruszyć z przygotowaniami, bo jak w zeszłym roku, sama robię bombki ze wstążek (tzw, bombki karczochowe) w zeszłym cała rodzina dostała do postawienia po bombce i w sumie okazało się że dla siebie nie zrobiłam, więc będę nadrabiać dzięki chorobowemu:)
 
Do góry