reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Czesc dziewczyny;)
U mnie bez zmian, jednego dnia bolą cycki, drugiego brzuch, trzeciego mnie mdli. Każdy dzień jest inny;) Na szczescie nie wymiotuje i mam nadzieje, ze mnie to ominie:) co do seksu to my sie wstrzymujemy ale tez nie mamy akegos parcia a M. caly czas zapracowany. Zaraz jedziemy do tesciow a obadek jak co tydzien;)
Nowe majoweczki prosze o wiadomosc z Waszymi terminami wizyt:)
 
reklama
Dziewczyny, ja mam tak samo z tymi zapachami i jedzeniem.. Wszystko mi śmierdzi, przez co nie mam apetytu :/ musiałam zmienić płyn do mycia naczyń, żel pod prysznic i śmierdzi mi też mydło w płynie :baffled: bleee.....


Tutaj macie linka do super opisów tygodni ciąży, komputerowe filmiki jak wyglada teraz dziecko, co czuje, co się z nim dzieje, co rośnie i co możemy odczuwać :-)

Kalendarz ciąży: ciąża tydzień po tygodniu - tygodnie ciąży - www.mamazone.pl
 
Cześć Dziewczyny
Nie było mnie kilka dni, bo troszkę się u nas działo. W piątek po południu miałam ciemne plamienie i bolał mnie brzuch. Pojechaliśmy na SOR ginekologiczny, żeby sprawdzić, czy wszystko ok. Wchodzimy do budynku a tam pustki. Aż zapytałam salową, czy dziś mają na pewno ostry. Po jakimś czasie z łaską zeszła do mnie z oddziału pani doktor. W gabinecie byłam chyba z godzinę:wściekła/y:i to przez pierwszych 45 min nasłuchałam się, że przyjechałam sobie darmową wizytę zrobić, że symuluję, kazała mi pokazywać nawet bieliznę:eek: nasłuchałam się na temat mojej lekarki prowadzącej, invitro, jej dzieci i w ogóle miliona niezwiązanych ze sprawą rzeczy. Na początku dostałam nospę w zastrzyku i na tym wizyta miała się zakończyć. Przepisała jeszcze duphaston. Ale że cierpliwie wysłuchiwałam tego jej monologu, to na koniec powiedziała, że może jeszcze tylko przyłoży usg do brzucha, żeby zobaczyć, czy ciąża jest żywa jak to określiła. Oczywiście przez brzuch nic nie znalazła (chociaż za bardzo też nie szukała) i powiedziała, ze nie wygląda to dobrze. Zadecydowała, że zrobimy dopochwowo. Na początku też nie mogła znaleźć dziecka:confused2: w końcu się udało, ale stwierdziła, że jest za małe jak na ten tc. Ogólnie chyba miała problemy z obsługą sprzętu, bo nie potrafiła nawet zmierzyć dziecka. W końcu się udało (mam nadzieję, że dobrze) i wyszło, że maluch ma 18,5 mm i że serduszko ślicznie bije:-) czyli wszystko ok. Nie powiem i le nerwów mnie to kosztowało:no: mam wrażenie, że niektórzy w ogóle nie nadają się żeby być lekarzami.

Ogólnie zmieniam chyba lekarza prowadzącego. Umówiłam się na wizytę na wtorek na 9 rano.

Mam ogromne forumowe zaległości, postaram się zaraz nadrobić. A tymczasem miłej niedzieli majóweczki;-)
 
Applecrumble, to jakiś horror !!! co za baba! Powinno się jej kiedyś powiedzieć, że nie jest tam od tego, żeby ludzi osądzać tylko im pomagać !!! :angry: Ja bym donos napisała po sprawie, serio! Dobrze, ze miałaś stalowe nerwy... I najważniejsze, ze z dzidzią wszystko okej...Czemu chcesz zmieniać lekarza prowadzącego?


Słuchajcie, dzwoni dziś babcia mojego męża z tekstem, że jak coś mi nie smakuje to mam nie mówić "bleee" (a tak zrobiłam tydzień temu u niej na propozycję krówek :p). Mam tak nie mówić bo dziecko nie będzie potem jadło i też będzie na te rzeczy mówić bleeee hahahahahahahaha! No padłam! Tłumaczyłam, że mnie zemdliło wtedy i reaguję tak na wiele rzeczy, a że babci się nie krepuję to nie odpowiadam: "nie szanowna babciu, bardzo dziękuję za propozycję tych zacnych cukierków", tylko prosto z mostu mówią "bleee" i schowałam głowę w szalik. Tym bardziej, że babcia była zawsze wyluzowaną osobą :szok: A tu proszę. Przesądy wygrywają. Coś czuję, że to dopiero początek "dobrych rad"... :baffled:
 
Nanncy, donosu nie napiszę, bo w życiu nigdy nic nie wiadomo. Przede mną kilka m-cy ciąży jeszcze i poród, a świat jest mały.

Lekarza zmieniam, bo chyba jednak wolę chodzić do takiego, który przyjmuje w szpitalu. Moja obecna ginekolożka przyjmuje w prywatnej klinice tylko, a ostatnio na własnej skórze się przekonałam, że jak coś się dzieje, to i tak trzebe jechać do szpitala, bo w prywatnej klinice nic nie zrobią. Ogólnie u nas w prywatnycch klinikach jest tak, że jak ciążą zagrożona, albo jak poród zaczyna się przed ukończeniem 37 tc, to mimo wszystko odsyłają do szpitala. I dlatego wolę mieć tam swojego lekarza. A jak będzie ok, to na kilka ostatnich wizyt pójdę do tej kliniki i i tak będę mogłą tam rodzić.

Zapomniałam się pochwalić, że wczoraj powiedziałam rodzicom, a mój mąż swojej mamie. Moja mama najpierw dziwnie zareagowała, to ja w płacz bo emocje puściły:-p ale później okazało się, że nie to miała na myśli i że bardzo się cieszy. Dziś do mnie od rana dzwoni i pyta, jak się czuję, przyniosła mi rosołek i czuję, że tak będzie do końca;-)mama męża chora, więc nie chodziliśmy tylko powiedział jej przez telefon, to też się popłakała z radości. Oby tylko z naszą Kruszynką było wszystko dobrze teraz:tak:
 
Hej wszystkim,
czytam o tych wizytach na pogotowiu I mnie normalnie strach oblecial. Ostatniej nocy tez dostalam boli I to takiej mocnych jak na okres ale jakos samo przeslo I zasnelam.
marteczkaa
wspolczuje czekania 7 godz na lekarza. To jest jakas masakra. applecrumble tez niezla przygoda z ta lekarka. Jaka madrala.

ja tez mysle o zmianie lekarza. Ten moj lekarz rodzinny jakis dziwny ostatnio mi powiedzial ze mi jakies badanie ginekologiczne zrobi, juz wiecej do niego nie poszlam. Teraz szukam jakiejs kobiety, ale chyba w tej samej klinice.

piersi bola niemilosiernie, spie czasem w staniku I to pomaga wstac rano.

Maz na wyjezdzie wiec seksu I tak nie ma.

a dzis mam ochote na lody z mc donalda.

pozdrawiam cieplo

 
Co do zapachów mnie może tka nie odrzuca, ale nie zjem wszystkiego jak słodkie lubiłam teraz może z dwa ciastka od początku ciązy zjadłam ale dzisiaj myłam garnki z wczoraj i tam było woda z ziemniakow jak poczułam zapach odrazu odruch wymiotny.
Wiecie co zeby zjeść cos nabiału wziełam na kromki sera białego ale że był za suchy dałam na ketchupu haha mój mąż patrzył jak na wariatke :D

applecrumble może owulacja przesunęła sie o te dwa dni bo wymiary dziećiątka są gdzieś na 8t2d ja miałam w 8t1d 17,4 mm ;)
No cóż Polska słuzba zdrowia brrr wogole brak poszanowania i jeszcze te majtki masakra...
 
Hej kobitki:)
Witam nowe mamusie :)
Co do IP w szpitalach to jest masakra pamiętam jak byłam z poronieniem zapytali który tydzień dali kartkę zieloną i (że nie jestem pilna do przyjęcia!!!) I tak sobie siedziałam najpierw 2 godziny później znowu 3 i tak dopiero po 9 godzinach dowiedziałam się co sie dzieje.
Co do seksu to my się wstrzymujemy jakoś tak strach.
A najbardziej się boję bo jutro na 8:30 mam wizytę u gina i mam takiego stracha że serduszko nie bije że masakra:(
Ale mąż mnie pociesza że będzie ok i że po usg będe leciała ubranka kupować ze szczęścia:) Jutro będę mieć skończone 10 tygodni:) Jupi:-)
A co do objawów od 3 dni nie moge zaglądać do zmywarki bo jak poczuję zapach brudnych naczyń to od razu wymiotuję a i jajecznica ani jajka gotowane nie pasują fasolce.
A tak to ok. Miłego wieczoru:)
 
reklama
Applecrumble, no oczywiście, racja z tym, że sprawa mogłaby nabrać złego toru .... :/ Dobrze, że wszystko okej...

A ja dzisiaj popełniłam straszny grzech i zjadłam żarcie z McDonalda :szok: Smak frytek z ketchupem i Big Maca, plus moja mina - bezcenne !!!
 
Do góry