Ja mam tak, jak niektóre pisały, czyli napady wilczego apetytu. Siedzę, siedzę...aż tu nagle: muszę coś zjeść !!! Natychmiast !!! Idę do kuchni a tam - nie ma niczego, co by mi podpasowało... (( to straszne!!! Teraz np. miałam taki napad. Wczoraj mąż przywiózł od swojej babci pełno jedzenia, schabiki, kurczak gotowany, buraczki, barszczyk czerwony.... Oczywiście otworzyłam lodówke i wpitalałam na zimno te buraki !!! Potem popiłam podgrzanym barszczem i koniec. Codziennie mam ochotę na co innego ale ewidentnie jem mniej mięsa. Skubnę troszkę i koniec.
Chyba wracam do łóżka, dzisiaj pobolewa brzuszek
Do 7 tc miałam też normalną temperaturę ciała 36,6 a od kilku dni mam 37 a dzisiaj 37,2, chyba mnie coś bierze....
Chyba wracam do łóżka, dzisiaj pobolewa brzuszek
Do 7 tc miałam też normalną temperaturę ciała 36,6 a od kilku dni mam 37 a dzisiaj 37,2, chyba mnie coś bierze....
Ostatnia edycja: