reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

HTML:
Moze to tylko moje podejrzenia ale nie chciałabym zebyśmy znów miały dzieci z tego samego roku. Już mamy synów z 2 miesięczną róźnicą i ciągle było porównywanie "a co on potrafi, bo on juz mówi, raczkuje

miałam podobnie moja siostra urodzila 6 tygodni później i caly czas były porównywania najgorzej jak dzwoniłam do mamy żeby jej cos tam powiedzieć to ciagla slyszalam a mariola to a mariola tamto
U mnie też było podobnie, ale różnica wieku 8 miesięcy. Moja teściowa strasznie zapatrzona w Piotrusia, który jest starszy od mojej Oliwki. Ale jak Oliwka zaczęła pierwsza siusiać na nocnik, czy sama jeść to wielka awantura była, jak to możliwe. Przecież ona jest za mała ;)

sagaa, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :):*&&&&&
 
reklama
Witajcie.:rofl2:

teście teście i po teściach! czyli byli ale co lepsze już sobie poszli :-D generalnie o ludziach tych, ich poglądach i życiowej filozofii można by nie tylko książke napisać ale i epopeję na 10 tomów. Może i nie są tacy źli ale z zasady,że to nie moi lecz meża rodzice lubić ich nie zamierzam. wystarczy, że 3 razy w roku ich żywię.:confused2:

No więc gdy teście kluskowej rodzinki pojechali w siną dal czyli niestety wychodzi to tylko 40 km a mogłoby był z 400 gdyby szczęście dopisało, mama kluskowa jak zwykle od paru lat włączyła jedną z serii na YT
wczoraj na hyc-bęc padło na czystą naukę wulkan Wezuwiusz- tykająca bomba <oj przypomina mamusię kluskową, przypomina, tylko mniejsze szkody powoduje i wolniej wybucha:cool2:>,
podczas seansu mamusia kluskowa odgniotła sobie lewy bok, więc wpadła na genialny pomysł ustawienia lustra pod ścianą i oglądania w lutrze, żeby dla równowagi odgnieść sobie prawą stronę;-)

ojciec kluski myśląc, że postawa tzw z dupy strony czy też dupna małżonki <czyli twarzą do ściany dupą do ojca> oznacza fazę rem, szybciutko zapalił lampeczkę i kołdereczka sru, poszła na bok:eek:
Jako, że od tenteges już jakiś czas się żywiciele wstrzymują ze wzgledu na kluskę,< bo jeszcze się obrazi, że niby niedorobiona i rodzice nadrabiają, focha jeb** yy znaczy walnie i sobie pójdzie:confused:,> żywicielka miała dwa wielkie znaki ?? zamiast źrenic:eek::eek:
tatuś z lekka speszony wytłumaczył, że on tylko tak, dla swojego bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego sprawdzał jaką żywicielka na noc piżamkę włożyła.
No słowo daję,jeśli ten dzięcioł roku jeszcze raz wspomni o piżamkowym incydencie znajdzie się na czarnej liście moich ewentualnych spadkobierców oraz na liście ludzi mających za dużo zębów.:dry::dry:

Noc kluskowej rodzinki upłynęła prawie spokojnie, poza incydentem, kiedy to pierworodny po nocnym zwiedzaniu toalety <ostatnio głowna atrakcja w naszym domu jak widzę:confused2: >
"pomylił" łóżka i wpakował się na tatusia mamusię i domek kluski czyli mamusiowy brzuszek,wcisnął łepek pod kołdrę i udawał, że on tu tak o...barany liczy i prawie go nie ma.:ninja2:
Może i nikt by tego faktu nie odnotował , gdyby nie to, że tatuś po wczorajszym piżamkowym wyczynie ma tik nerwowy sprawdzania piżamek zajżał po kołdrę i chyba mu się stan osobowy nie zgadzał.
gdy po chwili doliczył się dodatkowej pary stóp ewakuował synka na jego posesje w trybie pilnym, coby żywicielki nie obudzić bo ona na podwójnych hormonach pędzona <dupashon> i różnie to się skończyć mogło.

Dzisiejszą obserwacją kluskowej żywicielki będą zachcianki ciążowe.
Jako, że kluska cynamonowa mały bo mały ale swój rozumek ma i choć mieszka przy najlepszej restauracji w regionie zdecydowała, że żadne kraby, homary kawiory szampany ją nie interesują.:confused2:
otóż "przedmiotem" pożadania kluski-pasożytki, przez co i jej żywicielki jest..mleko. Ale nie szklanka dziennie. To by kluskę nie usatysfakcjonowało, bo widać kluska cynamonowa kandyduje na stanowisko kleopatry i w mleku musi pływać.:crazy:
Podejrzewam, że na koniec ciąży to żywicielka nie dość że zamiast wód płodowych będzie miała mleko to jeszcze zamiast krwi w żyłach laktoza będzie krążyć:eek:.<we wtorek badania, więc zobaczymy czy krew jest nadal czerwona, czy barwę już zmienia na bardziej patriotyczną czerwono-białą>

Więc kochane, kluskowa mama nie wypija szklanki, dwóch dziennie mleka. Nie. Ona wypija 2-3 litry minimum, bo kluska kuźwa chyba w zamiarze ma ochotę cielakiem się urodzić:dry::dry:
zresztą tatuś kluski stwierdził, że taniej by go wyszło dojną krowę na etat zatrudnić niż paletami mleko wozić a jak się skończy okres mdłości to opelka na cysternę będzie musiał wymienić.:eek:
No cóż, chciał śliczną córunię? to niech ją teraz kurde fix mlekiem pasie, i się cieszy, że kluska nie ma w planach homarem się urodzić bo niestety wtedy na jego jednym etatcie by się nie skończyło ot co!:confused2:

Zaraz sobie poczytam co tam u was, bo czas mam wolny do 11:30, kiedy to pierworodny szkołę kończy i trzeba się po niego pofatygować, gdyż samego go nie puszczą. Może i dobrze bo szkołe mu wybraliśmy na drugim końcu miasta czyli jakieś 6 km od nas :rofl2:
 
karmelowa, chyba nie powinnam czytać Twoich postów w pracy :) ciężko się od śmiechu powstrzymać. MAsz świetny sposób opisu rzeczywistości. :)

ewelinka, iwonkaimaja, mogę do Was dołączyć, między moim Wojtkiem a synek szwagierki jest dwa i pół tygodnia różnicy, no i teraz też szwagierka w ciąży. Tym razem powinno być ok. miesiąc półtora różnicy. :tak:
 
mogę do Was dołączyć, między moim Wojtkiem a synek szwagierki jest dwa i pół tygodnia różnicy, no i teraz też szwagierka w ciąży. Tym razem powinno być ok. miesiąc półtora różnicy.
yes2.gif

wiec jak teraz uslysze od kogos z rodzinki ze tez jest w ciąży to udusze :-) choć u mnie się nie zapowiada wszyscy już maja dwojke dzieci i wszyscy mowia ze już więcej nie chcą wiec moja fasolka będzie taka najmlodsza rozpieszczana fasolka :-D

najbardziej się boje o mojego psiaka mam yorka ale takiego rozbrykanego wcześniej miałam tez yorka ale była taka spokojna a ten to diabel wcielony mam nadzieje ze ma jeszcze prawie rok czasu to się uspokoi
 
czesc dziewczynki..:-)ja dopiero po sniadanku,jajeczka na miekko pozarłam i tak sie zastanawiam, czy mozna, no bo to przeciez na pół surowe to chyba nie bardzo co?Ewelinka-o obiedzie jeszcze nie mysle,ale chyba dzis nie gotuje,pierdziele,pójdziemy na jakąś pizze czy coś:-)..dziewczyny macie jeszcze te pobolewania brzucha?ja szczególnie wieczorem jak sie kłade do łóżka to nie moge sie ułożyć,a tak poza tym to tylko obolałe cyce:-)ciesze się ,że mdłości żadnych nie mam,bo to musi być masakra,,,w pierwszej ciąży też nie miałam, to może mnie ominie..miłego dnia życzę wszystkim mamusiom:cool2:
 
mnie wlasnie brzuch boli i tak jak się czułam w pierwszej ciąży ale już w 6 czy 7 miesiącu pod zebrami mnie kluje

naczytałam się na necie ze jak jest już widoczny brzuszek to może to oznaczac ciaze blizniacza a u mnie już widać :-)
 
Witam majoweczki :)

doczytalam wszystko ale oczywiscie jak zawsze nie pamietam kto co napisal :/

kermelowa :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D uwielbiam czytac Twoje posty :)

dziewczyny pisaly tez o nowych watkach :)
to ja mysle ze ten watek kulinarny to jak najbardziej bo tutaj to napewno nie za miesiac nie odnajdziemy przepisu na pizze a zreszta juz teraz ciezko by bylo :)
jedna dziewczyna pisala o watku z sesja ciazowa - fajny pomysl tez ja tez bym chciala na taka sesje sie wybrac :D nawet dostalam na panienski prezent w postaci fotosesji I zdecydowalam sie ja zrobic jesienia z cala rodzina tylko ze brzuszka widac jeszcze tak nie bedzie, ale to nic bo sprawdzimy pania fotograf czy jest dobra I jak bedzie dobra to umowimy sie na sesje ciazowa I pozniej moze noworodkowa juz rozmawialismy o tym z mezem.
mysle ze jeszcze przydal by sie watek pod tytulem "wyprawka" :D wiem ze jeszcze wczesnie ale pomalu mozna myslec co tam trzeba kupic dla malenstwa I robic wstepne listy :D pozniej mozna dodac watek pakujemy torbe do szpitala :D bo to tez sprawia problem.
 
reklama
jak dla mnie watek z pakowaniem do szpitala to jak najbardziej w pierwszej ciąży nie potrzebowałam nic a teraz pewnie kilka walizek będzie potrzebnych
 
Do góry