reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Nigdzie nie polazłam. Zaczął mnie krzyż boleć. Ciągiem przez 2 godziny skurcze ( znowu) co 12 min. Ucieszyłam się . Myślę a wezmę i wysprzątam jeszcze chałupę. Więc wyszorowałam całą łazienkę nie tylko sanitariaty ale ściany i pralnię. Zrobiłam porządek z chemią i przegląd pojemników. Starłam kurze w całym mieszkaniu, odkurzyłam , umyłam podłogi. Poukładałam w szafach i komodach. Sprawdziłam listę co misiowi jeszcze na drogę, co do domu, co dla chłopców. Zrobiłam kolejny maraton prania. Wykąpałam się, doglądnęłam zupy i kuźwa nic. Siedzę w nowej bluzce z nową fryzurą drapię się po piersiach bo dostałam potówek i zasypałam zasypką skórę i ze smutkiem na poprawę nastroju jem lody. Udaję, że nie czekam. Wgl to nie wierzę już lekarzom ani mojemu instynktowi już. Miał być duży syn a jest osesek i się nie zdziwię jak będzie dziewczynka. NIE-WAŻ-NE!!!!
Idę sobie kobiety tłumaczyć dziecku którędy ma wychodzić. Chłopa wykorzystam i może starsze zabiorę do kina. Cześć.
 
reklama
Urodziła się w 35 tygodniu, ważyła1800 g i miała 49 cm. W tym momencie nie wiem ile przybrala, do tego jeszcze dzisiaj doszły problemy z serduszkiem:( czekamy na opinie kardiologa. Nerwow jest naprawdę dużo i jeszcze trzeba dojeżdżać codziennie 70 km :/
 
Mama.O :-D:-D:-D:-D:-D ależ mi poprawiłaś humor swoim wpisem :happy::happy::happy: jesteś niemożliwa...ale faktycznie tyle co się robi a one dalej siedzą :)

asia20.09 o kurcze to nie za dobrze :-( nie wiem jak Cię pocieszyć...dużo siły kochana i nie załamuj się Jak na ten tydzień malutka ale da radę...musisz w to wierzyć...powiedz...miała zastrzyki na płucka zrobione? A Ty nie możesz sobie tam wykupić noclegów by być bliżej? ...pewnie strasznie drogie znając życie :/ Trzymam bardzo mocno kciuki...uda się wszystko zobaczysz
 
Tak miałam zastrzyki ze sterydami jeszcze przed cc, dzięki temu, ze lekarze w pierwszym szpitalu o tyn pomyśleli, bo najpierw lezalam tydzien w szpitalu 20 km od domu, ale nic się nie zmieniło przeź ten tydzień I wysłali nas do krakowa. I jestem im wdzięczna za ta decyzje, bo tam malutka ma duzo lepsza opieke i warunki. Z tymi noclegami niestety ciężko :(
 
Cześć dziewczyny !:-)

Jestem w szoku.
Ostatnio Wam pisałam, że lekarz stwierdził u mnie, że mam wody płodowe na dolnej granicy.
Mój lekarz prowadzący postanowił zrobić ktg, które również mu się nie podobało. A więc odesłano mnie na izbę przyjęć. Wczoraj byłam na izbie przyjęć (spędziłam tam 5 godzin) i okazało, się że ktg jest bardzo dobre, a wody płodowe zostały zaniżone o połowe aż i że moje wyniki są książkowe-idealne.
No ale kazano mi dziś też kontrolnie przyjść na izbę, gdzie to wszystko potwierdzono.
I tak o to każą mi też przyjechać w niedziele też kontrolnie. I tak o to teraz pewnie już do końca ciąży co chwilę będę bujać się po izbach przyjęć przez niekompetencje mojego lekarza :-) bo przecież wyniki są ok. szczerze, już mam dość. :-)
 
Hej
Jakos nie mam veny do pisania. W środę byłam na wizycie u gin. Ostatnio widzialam sie z nim w styczniu. Poinformował mnie ze na porod do wyboru mam tylko dwa szpitale ze wzgledu na cukrzyce i ze mam wdrozona insuline. I teraz mam dylemat bo cukrzyca jest prowadzona w przyszpitalnej przychodni a gin sugerowal bardziej drugi szpital esh....
Generalnie czuję sie dobrze ale od wczoraj zamiast chodzic to ja sie tocze. Boli mnie podbrzusze a wlasciwie to chyba wiazadla bola:/ Najlepiej mi gdy leże, siedzieć nie mogę bo dol brzucha boli. Pieknie! Nie mam siły na uzupelnianie wyprawki nie wspomne juz o zapakowaniu torby. Oczywiście jestem zla na meza bo jak chcialam wczesniej porobic zakupy to twierdzil ze jeszcze jest czas! Niby mam termin na koniec maja ale brzuch mam duuuuuzy. Kazdy pyta czy to ciaza mnoga i czy na pewno tam jeden człowiek mieszka ;)
 
Tak miałam zastrzyki ze sterydami jeszcze przed cc, dzięki temu, ze lekarze w pierwszym szpitalu o tyn pomyśleli, bo najpierw lezalam tydzien w szpitalu 20 km od domu, ale nic się nie zmieniło przeź ten tydzień I wysłali nas do krakowa. I jestem im wdzięczna za ta decyzje, bo tam malutka ma duzo lepsza opieke i warunki. Z tymi noclegami niestety ciężko :(

Może już pytałam wcześniej, ale skleroza...:/ To dobrze że wysłali dalej , tak jak piszesz lepsza opieka...nie martw się na zapas...musi być dobrze :*

milenka no ale lepiej się upewnić że jest git niż stresować się niepotrzebnie...już niedługo kochana

anita ​a chrzań innych, niech się pocałują...dobrze tak mówić z boku a nie widzą jak ciężko jest tej osobie...Ja też już się toczę i odliczam dni
 
reklama
Do góry