reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Dzięki dziewczyny za troskę. Uważam za na siebie ale jakoś z mizernym skutkiem. Mój mąż już się załamał, bo w tej ciąży to już nie kolejne poparzenie. Stwierdził, że strach mnie zostawiać w domu, zresztą ja sama w strachu.

Straciatella daj koniecznie znać co z Tobą.

kasia.artwik koleżanka też mi o migdałach mówiła, ze pomagają. Mnie zgaga męczyła na początku ciąży teraz na szczęście nie mam już tego problemu. Nie wiem jak to jest z owocami, generalnie owoce powinno zjadać się maksymalnie do godziny 18:00, więc owoc na kolacje w formie podjadania może powodować zgagę. Po prostu zalegające owoce w żołądku fermentują, a tym samym wydzielają się kwasy.

mi_lva, dobrze, że pojechałaś do szpitala i się Tobą tam zaopiekowali. Oszczędzaj się! Wszystkie oszczędzajmy się, bo za szybko się rozpakujemy, jak będziemy tak funkcjonować jak funkcjonujemy.

Dziewczyny, mam propozycję :) Może jakoś powymieniamy się nr telefonów? Jak któraś zniknie to zawsze będzie mogła dać znać co się z nią dzieje lub będzie możliwość skontaktowania się z osoba która nagle znika z forum. Nie mówię, żeby wszystkim rozdawać swoje namiary, ale 1 lub 2 osobom z forum. Co Wy na to? Ja jestem otwarta na taką wymianę i jak komuś podoba się ten pomysł to zapraszam do wymiany :)
 
reklama
No migdały są spoko tylko problem w tym ,że trochę ich mało w paczce jak dla mnie ;-)
Baby padam tak się fatalnie czuję, zaraz zbieram się do doktora teraz wizyty cotygodniowe mam na szczęście. Od wczoraj tak mnie cofa jakbym się zatruła.
Brzuch mam w kolanach dosłownie i czuję już zdecydowaną pracę macicy.
Śpię cudownie od 5 dni więc myślę,że serio pęknę do połowy kwietnia. Wczoraj skończyłam 36 tydz. Dziwne to liczenie. Jeszcze raz wypiorę ciuszki bąbelka i spakuję torbę do szpitala. Mam nadz, że Wy macie się lepiej. Jakby któraś wiedziała co ze stanem Straciatelli wcześniej to niech napisze proszę.
Zdrówka foremki
PS. pochwalę się chociaż nie wiem czy to kogoś obchodzi. Stanęliśmy z młodszym na komisji o st. niepełnosprawności i odbyliśmy już wszelkie badania dotyczące kształcenia specjalnego. Sergio ma 130 IQ dlatego idzie mu w miarę dobrze a dzięki zdobytym papierom będę miała dostęp do większej ilości świadczeń. Trzymajta kciuki za jak najlepszy obrót sprawy.
Mateo zaś poszedł pisać test gimnazjalny - się denerwuję.
 
Mama O. Trzymam kciuki za sprawe i za test :). Mam nadzieje, ze wszystko sie ladnie uda :D. To daj znac jak poszlo w obu kwestiach :).

Anitajas dla mnie to nie jest problem, zeby dac komus swoj nr tel ;).

Mi_lva posprzatasz za rok :p jeszcze zreszta nie raz sie nasprzatasz w zyciu ;) ciesz sie i korzystaj, ze jestes usprawiedliwiona :D. Zdrowka!
 
No dziewczyny, spróbowałam wczoraj migdalow ma zgage i jak reka odjal. Super, zasnelam bez problemu. Oj ale wstać mi się nie chcialo... I w sumie jeszcze z Zuzia w pizamach chodzimy. Totalny brak energii.
Lece zrobic sobie kawke, moze mnie na nogi postawi :)
Zrobię ogorkowa na obiad, przyznam ze pierwszy raz bede robic :) i wyjdziemy z corka na ogrodek (jak nie zacznie padac, bo cos ciemne chmury nadciagaja)
 
No dziewczyny, spróbowałam wczoraj migdalow ma zgage i jak reka odjal. Super, zasnelam bez problemu.
super!
Oj ale wstać mi się nie chcialo... I w sumie jeszcze z Zuzia w pizamach chodzimy. Totalny brak energii.
Lece zrobic sobie kawke, moze mnie na nogi postawi :) .
Heh... ja też jeszcze w piżamie. Na szczęście Amelka już ubrana ;) Ooooo kawka ...mniam...ja z chwilą zajścia w ciążę odstawiłam kawę. Tyle wytrzymałam to i teraz jeszcze wytrzymam ;) Ta ciąża to same odmawianie sobie rarytasów heh...życie ;)

Zrobię ogorkowa na obiad, przyznam ze pierwszy raz bede robic :) i wyjdziemy z corka na ogrodek (jak nie zacznie padac, bo cos ciemne chmury nadciagaja)
Na pewno wyjdzie pyszna zupka :)
 
Witam :) (u mnie jeszcze bardzo wczesna pora) ale narobiliscie mi smaka na zupke, ja mam w loduwce jarzynowa :) jak niedam rade usnuc to chyba pojde se zagrzac :).
Juz od 3 nad ranem nie spie mialam straszny ucisk na nerw i sie obudzilam, juz ucisk minul ale od 2 godzin mecze sie zeby usnuc a tu nic, chyba bedzie juz po spaniu :) jeszcze znowu zaczel mi strasnie brzuch swedzic skaczyl sie moj krem od lekarza, disziaj akurat wybiore nowy z apteki to bedzie lepiej.

Dziewczyny nie szalejscie z tym rozpakowaniem (zartuje, nie od nas to zalezy).
Czytalam na jednym z angielskich forum to juz pare dobrych majowek sie rozpakowali.
Zycze wszystkim milego dnia!!!!


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ostatnia edycja:
Na Kopernika a Ty? Na kiedy masz termin? Fajnie, ze kolejna osoba jest z Krakowa :) o wiele razniej :)

Ja będę rodzić na Siemieradzkiego, bo mam tam położną i chdzęę do lekarki z tego szpitala. Mają swoją poradnię na Kremerowskiej. Termin mam na 30 maja, więc jeszcze troszkę mi zostało. To mój drugi synuś. Starszy ma 13 lat i dziś pisał pierwszy egzamin w swoim życiu. Po mamusi wyluzowany, stwierdził, że poszło mu rewelacyjnie!! Wie chyba, że nie wolno mamy stresować.
 
Cześć dziewczyny,

Pojechałam wczoraj - skurcze cały czas były równo co 7 minut, takie okresowe, dosyć mocne.
Dostałam fenoterol, jakieś pieroństwa rozkurczowe, i obserwacja.
Skurcze ustały na pare godzin, ale w nocy powtórka z rozrywki. Znowu mnie nafaszerowali, skurcze przeszły,
Dzisiaj od południa są takie nieregularne, teraz właściwie delikatne. Mogłam wreszcie się zdrzemnąć bo padam już..

Maluch wg USG waży ok 3100g/3200g, fenoterolu już nie dostane, jeśli skurcze nie przejdą - ściągają szew i mam rodzić. Młody siedzi już nisko, więc to ponoć kwestia niedługiego czasu po zdjęciu szwu.

Jeśli jednak wszystko się dziś unormuje, skurcze przejdą - ściąganie szwu dopiero po 10.04.
Opieka świetna, jedyne co strasznie tęsknie za moim Okruszkiem :-( no i tym dużym też.


Koniecznie pakujcie torby do szpitala! Moja była spakowana w 75 %, bo stwierdziłam że później wrzuci się reszte i co? Nie miałam szczoteczki, mydła, nawet klapków pod prysznic.:baffled:

Jak się czujecie?
 
reklama
Cześć kobieto.
Głowa do góry ja tu się pomodlę za Wasze zdrówko.
U mnie regularnych skurczy nie ma ale położna się już dziś zaśmiała po badaniu brzuszka. Czuję się strasznie zmęczona ale spać na szczęście też już mogę.
Z tą torbą to bardzo dobry pomysł- ja już szykuję. Trzymaj się tam i bądź dzielna!
 
Do góry