hej hej piątkowo
i weekend już ;-) będę miała chłopców dla siebie na dłużej ;-)
superowo
pogoda ma być niby fajna, a chwilowo szarość
mam nadzieję, że się wypogodzi ;-) muszę mrówkowe buty poprać i posuszyć :-)
wczoraj koleżanka oddała mi cały worek (niebieska ikea) z ciuszkami mojego Mrówka
rozmiar 62 ;-) ooooo, w dodatku poprasowane, więc nic tylko do komody
ależ słodkości ;-) z Mrówkiem oglądałam jego ubranka i na zdjęciach pokazywałam mu, że to faktycznie jego ;-) oooo, takie słodkości ;-)
no i dodatkowo dostałam ubranka po jej synku, więc można powiedzieć, że Julian jest ubrany
i dodatkowo znalazł się mój pajac polarowy (na 6 miesięcy) - myślałam, że mi gdzieś przepadło, a on był u kumpeli ;-)
plany na weekend - porządek w naszej starej sypialni, czyli obecnej pokojo-graciarni Mrówka ;-) nasze rzeczy czas uporządkować, tak by troszkę ten pokój zaczął wyglądać ;-) Ślubny ma pacujący weekend, więc pewnie sama będę to robiła
niech popracuje, może niedługo ruszymy z remontem tego pokoju, tak by nasz kochany Mrówek miał ładne pomieszczenie ;-)
DIABLICZKO przerażające opowieści ;-)
spać mi się chce
jedno nocne sikanko (a może dwa ... nie pamiętam), ale tak jakoś kiepska noc za mną ... wybudziłam się i leżałam, leżałam ... rano Mrówka nie ubierałam, bo próbowałam zasnąć, ale monolog mojego pierworodnego skutecznie rozbudził mnie
skąd to dziecko bierze tematy do rozmowy ... nawet na takim zaspaniu ...