reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Milenka u nas będzie Mikołaj albo Filip. Ja jestem z wykształcenia pedagogiem, ale od lutego zaczynam realizować plany z wczesnej młodości i idę na technika weterynarii :)
 
reklama
ANETKAA nic mu nie powiem ;-) by sobie nie myślał, jaką to on ma tą dzidę ;-)
u nas też walka o miejsce pod blokiem :dry:

MILENKA ja pracuję tak jakby blisko - zawodowo ;-)

MALLAIKA wyprawka :-D mam kołyskę (sprzed 43 lat), mam łóżeczko (sprzed 7 lat), wózka nie mam, bo się rozpadł ;-) ubranka po Mrówku mam (teraz będzie Julian), częściowo kupuję jak coś mi w łapki wpadnie ;-) a reszta ... czarna dupa ;-)
technik weterynarii? wow :-)

FUTURYSTKO zdrowiej :-) ja też leczę się jeszcze, syrop prawoślazowy, wapń i witamina c ;-) tylko ciężko coś wrócić do zdrowia :dry:
 
Ostatnia edycja:
MALLAIKA jestem pod wrażeniem. Ja też doszłam do wniosku, że będę realizować swoje marzenia i zaczełam nowe studia. Jest mi strasznie ciężko i nie zaliczam kolosów, bo ciągle się źle czuję...raz nawet zemdlałam na uczelni i to jeszcze prawie w kabinie w wc. Na szczęście jak tylko poczułam, że coś jest nie tak to z niej wyszłam. Teraz się boję chodzić gdziekolwiek sama, bo wcześniej kilka razy miałam zawroty głowy. Mój Gin powiedział, że mam odpoczywać, bo się przeforsowałam, ale ja w środku sesji jestem :(. U nas już prawie wszystko zakupione. Jeszcze tylko łóżeczko, termometr, aspirator lub gruszka do nosa, przewijak, kosmetyki, itp. Mój pies mnie rozczula właśnie piszę do Was z łóżka a one leży z uchem przystawionym do mojego pępka i nasłu****e z błogą miną :).
 
Aśku no ja się leczę miodem, cytrynką, imbirem, sokiem malinowej teściowej i syropem z żywokostu więc sama natura ale pierwszy raz mi to tak opornie idzie od zeszłego ponidziałku mnie trzyma:-(
imienia dalej nie wybraliśmy...
 
iza_marta ja rozmawiałam z dyrektorem CKU, gdzie chcę się uczyć. Od razu zastrzegłam, żem w ciąży i nie będę mogła być na wszystkich zajęciach i czy da zgodę, żebym zaliczała niejako zaocznie.. Rozczulił mnie, bo powiedział "Pani Magdo, proszę się nie martwić. Przejdziemy przez to razem" :-) i tym sposobem jest szansa, że za dwa lata będę miała drugi, niezależny zawód :tak:
 
Natuszka co do imion to obydwa bardzo Nam się podobają i mieliśmy problem z M., które wybrać :biggrin2: a że Mikołaj Ignacy lepiej brzmi z nazwiskiem niż Ignacy Mikołaj to raczej tak zostanie :biggrin2:

Aśku ten program "o matko!" świetny jest :-D przerobiłam już wszystkie odcinki razem z M. i Antkiem, ostatni o porodzie na wesoło ;-) Trzymam kciuki żeby już nic niepokojącego się u Ciebie nie działo :-)

Gwiazdeczka88 artykuł o skutkach picia coli to coś dla mnie ;-) doszłam do wniosku, że chyba to jakieś uzależnienie ciążowe. Ale cóż, nie można sobie wszystkiego odmawiać :-p

Milenka ja nie pracuję niestety zawodowo, niedawno skończyłam wczesną edukację i jakiś czas po porodzie planuję poszukać pracy właśnie w tym kierunku :-)

Co do porodu rodzinnego to nie wyobrażam sobie rodzić bez M. Na szczęście on to widzi tak samo :-) chciałabym też ze znieczuleniem, tylko że do szpitala mamy 50km (u siebie w mieście nie chcę) i boję się czy zdążymy. Za pierwszym razem się nie udało i było naturalnie :-) Odnośnie wyprawki to większość ciuszków mam po synu, łóżeczko od znajomych, wózek zakupiony - używany tutek grander w okazyjnej cenie :-) w lutym planuję zakupić całą resztę tak żeby już mi to myśli nie zaprzątało ;-)
 
Aśku - dźgnął dzidą.. :p Tego okreslenia jeszcze nie słyszałam..:-D:-D


Futurystka - haha.:-D Poza tym dobrze, ze juz po wszystkim.. Trzymam kciuki.:*


anettka - dobrze, ze ubranie zamortyzowało uderzenie.. Uważaj na siebie.:tak:


mallaika - ja też ciśnienia nie mam.. :p Aż wstyd czasem.:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

iza_marta - uważaj na siebie, nie przemęczaj się..;-) A jak masz koleżankę, to zawsze wszędzie łaź z nią, dla bezpieczenstwa..:-p Ja na studia wracam od października, mała będzie wtedy z tatusiem.:-) Poza tym na pewno przez ciąże, wykładowcy podejdą do Ciebie łagodniej.:-)
 
Aśku podziwiam Twoje nastawienie do dźgnął dzidą :-D Znając mnie ja bym była w totalnym szoku, jak tylko czuje że coś mam mokro zaraz lece sprawdzić :tak:

A teraz sobie zajadam kapuste kiszoną i panikuje bo nie mam w czym iść na wesele !! :-D
 
reklama
Witam nowe majóweczki.
Sylwuskavol ile czasu miałaś parte? 1,5h? Ja też miałam poród wywoływany oxy, ale jak pozwolili mi przeć , to trwało kilka minut. Współczuję tego bólu.
Diabliczka- ja tyle godzin to nawet w nocy nie prześpię, bo mnie „potrzeba” budzi
Kotka 83- mój na razie nie twardnieje, chociaż wczoraj miałam po lewej stronie twarde „coś”, ale to chyba pupa wypięta była
Aśku wypowiedzi mrówka są po prostu rozbrajające
O Matko! Obejrzałam już wszystkie odcinki online, tak mi się spodobało
Morela-fajnie, że masz bliziutko do szkoły rodzenia
Natuszka- wyślij mi jednego gołąbka . Może do mnie doleci
Anetkaaa uważaj na brzusio.
Mallaika co do wyprawki to mam łóżeczko, kocyki, rożki, 2 wózki, 2 foteliki dla malucha, leżaczek, matę, podgrzewacz, laktator i ubranka- ale to wszystko po moim pierworodnym. Zakupów jeszcze nie robiłam, bo wydaje mi się, że zdążę. Termin mam wg OM na 29 maja, wg USG 27, więc pod koniec kwietnia będzie pranko i zakupy(przewijak, butelki i kosmetyki dla malucha.
Futurystka zdrówka. Nasz syn też na razie bezimienny. Wydrukowałam listę imion z netu i każdy osobno zaznaczał swoje typy. Powtarzały się Filip i Wiktor (Wiktor miał mieć na imię mój pierwszy syn, a w końcu został Oskar). Nie potrafimy się zdecydować.


Ja dziś na śniadanko zrobiłam naleśniki z serem. Niech te ferie się kończą, bo co dzień szykuję coś synusiowi i sama wcinam, a waga rośnie. A tak je w przedszkolu a mnie samej, to jakieś kanapeczki z warzywkami wystarczą.
 
Do góry